najgorsze jest to że spora część ludzi którzy cię propsują nie kumają o co chodzi
jest to jakaś definicja patriotyzmu, ja bym się skłaniał ku podobnej, takiej która nie oznacza że trzeba ginąc za ojczyznę, że trzeba ją ślepo kochać itp ale co z tego gdy ojczyzna i jej najwyżsi przedstawiciele jakim jest sejm, senat, rząd nie dają powodów do tego żeby choćby lubić to miejsce gdzie się urodziło.