No szkoda... szukając gier gdzie trzeba ruszyć głową, odrzucasz te, w których jest to najlepiej zrealizowane.
Skądże. Za dużo w nich niedorzecznych rozwiązań, niedoróbek i braku wyobraźni twórców. Grałem w parę przygodówek i zawsze męczyło mnie, że nie mogę strącić jabłka prętem, a jedynie przewidzianym do tego kijem, czy konieczność odwiedzenia tej samej lokacji dwa razy pod rząd, żeby bez powodu uaktywniły się nowe opcje dialogowe. Nigdy nie byłem pewien, czy nie tracę czasu, będąc robiony w chuja przez twórcę, który może akurat chciał popisać się 'absurdalnym humorem'. Kończyem je z solucją, ograniczając się do śledzenie fabuły, która zazwyczaj nie zachwycała. Szkoda mi na nie czasu. To gry 'logiczne' typu Braid nsą w tej kwestii najlepsze, bo dają parę narzędzi, a nastepnie eksploatują je do maksimum. Jestem więc pewien, że niemożność przejścia fragmentu gry to tylko i wyłącznie moja nieudolność ;d
Załatwię Portal, a tymczasem sprawdzam World of Goo. Na razie nic wyjątkowego. Tylko ok.
Resztę propozycji przejrzę, jak znów będę w potrzebie. Gdyby ktoś wpadł jeszcze na jakiś pomysł, to oczywiście pisać :wink:
Grasz nadal w frozen synapse? Jeśli tak, to co powiesz na partyjkę?
Nie grałem od dawna. A większości przypadków jestem patologicznym singlem ;d
Za pomoc dzięki.