Życie w kraju / emigracja

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Wyłącznie w listach.

Skąd takie rewelacje? We wszystkich tekstach napiszesz małą tylko dlatego, że nie nazywa się to "list"? Musisz brać pod uwagę to, że w momencie, gdy byłeś tego uczony, nie było ani poczty elektronicznej, ani chociażby smsów, i taka wiekowa baba-polonistka po prostu mówiła tylko o listach. W czym jednak list jest lepszy od posta, skoro w obu zwracasz się do adresata bezpośrednio?

Adnotatio (skrót: ad. , adn). - notatka; adnotacja
Często posługiwaliśmy się tym w LO, przydatne przy punktowanych notatkach.

W sytuacji, w której tego użyłeś, używa się jednak "ad" znaczącego po prostu "do" i nie będącego skrótem od czegokolwiek, a w tym przypadku żadnej kropki po "ad" się nie stawia. To właśnie służy do tworzenia odniesień do wcześniejszych własnych lub cudzych punktowanych wypowiedzi. Jeśli mielibyśmy użyć typowo polskiego słownictwa, to "adnotatio" można przetłumaczyć jako "objaśnienie" - czy w tym przypadku objaśniałeś coś? Nie, bardziej powinniśmy mówić o "odniesieniu" czy "odwołaniu" się do czegoś innego.

Ehh, nie potrzebujemy w tym kraju ludzi nie potrafiących dostrzec tak oczywistych różnic pomiędzy znaczeniem kropki i jej braku.

[Retsked]

Ale pierdolisz kyro. Czepiasz się o gówna, a i tak każdy rozumie, o co chodzi Triple'owi.

[Zysk]

W czym jednak list jest lepszy od posta, skoro w obu zwracasz się do adresata bezpośrednio?

to, że ktoś wymyślił bzdurne zasady do utrudniania pisania i czytania listów (pewnie w momencie wymyślania była mniejsza różnica, bo listy były pisane ręcznie) nie znaczy, że należy je stosować wszędzie indziej.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Ale pierdolisz kyro. Czepiasz się o gówna, a i tak każdy rozumie, o co chodzi Triple#msgote author=Dekster link=topic=6808.msg64115#msg64115 date=1251899693]Ale pierdolisz kyro. Czepiasz się o gówna, a i tak każdy rozumie, o co chodzi Tripleowi.

Miałem na celu jedynie wytknięcie hipokryzji. Chyba każdy rozumie, o co mi chodzi.

[Triple]

W czym jednak list jest lepszy od posta, skoro w obu zwracasz się do adresata bezpośrednio?

Chociażby formą. Wskaż mi posty na forach przypominające list.


Skończmy ten temat, ustąpię Ci (jak już tak ci zależy), lub przenieśmy się do innego działu, bo, pomimo, że to dział offtopic, dyskusja jest o czym innym.

[Thoro]

Ale pierdolisz kyro. Czepiasz się o gówna, a i tak każdy rozumie, o co chodzi Triple#msgote author=Dekster link=topic=6808.msg64115#msg64115 date=1251915488]Ale pierdolisz kyro. Czepiasz się o gówna, a i tak każdy rozumie, o co chodzi Tripleowi.

Paradoksalnie po takich błędach rozpoznaje się zasób wiedzy i klasę człowieka. Może nie należy brać tego dosłownie i absolutnie miarodajnie ale wiadomo o co chodzi.

[Gerry Rafferty]

Ad. 2
do Niemiec. Faktycznie, lepiej jedź tam, bo w Polsce analfabetów nie chcemy.
Ad.3
Chyba arcanię - jedziesz, żeby popykać razem z niemiaszkami w czwartego gothica?

Brawo, musisz być strasznie dumny Triple że udało ci się wytknąć zgubienie całej jednej litery i przekształcenia jednego słowa, zniszczyłeś całe zło w zarodku a ten bezwstydny Trahall którego tak zgnoiłeś powinien się wstydzić.

[Triple]

Oczywiście. Zapomniałeś jeszcze o tym, że wytknąłem mu chęć "skączenia niemieckiego". To jest mój sposób na zmotywowanie do dbania o pisownię.

Skoro wam nie przeszkadzają RAŻĄCE błędy, to nie znaczy, że mnie nie mogą jebać po oczach.

jak już skĄczysz niemiecki to i tak niewiele ci to w pracy da, bo nie będziesz znać potrzebnego słownictwa.

Dodatkowo, jeśli nikt nie zauważył, dodam, że nie tylko przyczepiam się do pisowni, ale uświadamiam mu, że nie będzie łatwo pracować z poznanym wyłącznie "szkolnym" niemieckim (żeby nie padły zaraz zarzuty, że wyłącznie offtopuję).

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Skoro wam nie przeszkadzają RAŻĄCE błędy, to nie znaczy, że mnie nie mogą jebać po oczach.

Mi przeszkadzają zarówno rażące błędy, jak i hipokryzja czy bezpodstawne wywyższanie się.

nie tylko przyczepiam się do pisowni, ale uświadamiam mu, że nie będzie łatwo pracować z poznanym wyłącznie "szkolnym" niemieckim

Z tym akurat się w pełni zgadzam. Wielu ludzi nie zdaje sobie z tego sprawy, a naprawdę potem można się nieźle zdziwić.

[Triple]

Ok, ok, przepraszam Trahall.

Skoro tak jestem atakowany, to już zachowam opinie dla siebie. Zdania co do błędów jednak nie zmienię.

[Gerry Rafferty]

http://www.wykop.pl/link/253939/masz-dosyc...a-spitsbergenie

To jest pomysł, ja bym się chętnie wybrał na dłużej.

[Thoro]

I byś się zesrał, mówiąc skrótowo.
Z resztą pomijając fakt zajebiście trudnych warunków pogodowych, geograficznych dochodzi do tego jeszcze uboga infrastruktura oraz zagrożenie. Z resztą nie bez powodu obowiązuje tam prawo nakazujące posiadanie broni palnej poza wyznaczonymi strefami.

Wielu ludziom się wydaje, że fajnie mieszkać w takim miejscu bo odludzie, zimno i w ogóle super a tak naprawdę jest to gówno prawda. To nie są tatry gdzie budzisz się w ciepłym pensjonacie i idziesz na spacerek z przewodnikiem a następnie wracasz do miejsca o bogatym zapleczu ze wszelkimi dobrami.

Jeśli kogoś to jara to polecam w dobrą zimę wybrać się na parę dni na jakąś wieś na ostatnim zadupiu - przy odrobinie szczęścia zaspy jak sklep gwarantowane a może i coś z prądem się zjebie. Oczywiście gównostrady nie ma oraz mogą wystąpić problemy z komunikacją tak więc w razie potrzeby warto zabrać telefon satelitarny. Kilkudniowy pobyt w takich warunkach, które z resztą też nie są niczym szczególnym daje ogólny obraz jak wygląda życie w takich miejscach jak spitsbergen.

Skoro na północy Norwegii panuje zajebista, półroczna(?) zima polarna a sama w sobie jest miejscem z jedną z największych skal samobójstw, depresja jest powszechna a wiele miejsc publicznych projektowane i budowane jest pod takim kątem, aby uniemożliwić ewentualnym desperatom zrobienie sobie krzywdy to wole nie myśleć jak trudne warunki panują na jakimś totalnym zadupiu nieopodal bieguna. Warunki naturalne przekładają się nie tylko na komfort życia codziennego ale również stan naszej psychiki i ogólne samopoczucie.

[Gerry Rafferty]

Mam wystarczająco silną wolę żeby się nie zabić, a zanim się przeprowadziłem mieszkałem na zadupiu porównywalnym do tego o jakim mówisz. Może nie był to od razu Zamość ale to nie aż tak wielki problem, może dla miastowego.
Poradzę sobie z palcem w dupie

[Żadna Głupia Spółgłoska]

Skoro na północy Norwegii panuje zajebista, półroczna(?) zima polarna

Na Svalbardzie na oko maksymalnie 4 miesiące. Mimo, że jeśli chodzi o szerokość geograficzną to położenie archipelagu odpowiada północnej Grenlandii, to jest tu o wiele cieplej ze względu na Golfsztrom. Żyć się da, chociaż drzew, a tym bardziej kwitnącej wiśni nie uświadczysz.

Taki Svalbard byłby chyba dobry jeśli chodzi o rejestrację działalności internetowej (a i owszem, Internet tam dociera) czy jakiejkolwiek innej, mieszkać tam chyba non-stop nie trzeba.

[Thoro]

Taki Svalbard byłby chyba dobry jeśli chodzi o rejestrację działalności internetowej

jakieś specjalne czynniki?

Mam wystarczająco silną wolę żeby się nie zabić

nie musisz się zabijać, ale w depresje uzależnienia z powodu czynników zewnętrznych człowiek wpada bardzo szybko bez względu na tzw. "silną wolę". w takich przypadkach odczuwasz dopiero skutki.

[Żadna Głupia Spółgłoska]

jakieś specjalne czynniki?

Taxation: This allows taxes to be collected, but only enough to support Svalbard and the Svalbard government. This results in lower taxes than mainland Norway and the exclusion of any taxes on Svalbard supporting Norway directly. Also, Svalbard#msgote author=Władysław II Jagiełło link=topic=6808.msg69593#msg69593 date=1257017143]jakieś specjalne czynniki?

Taxation: This allows taxes to be collected, but only enough to support Svalbard and the Svalbard government. This results in lower taxes than mainland Norway and the exclusion of any taxes on Svalbard supporting Norway directly. Also, Svalbards revenues and expenses are separately budgeted from mainland Norway.

Niższe podatki niż w samej Norwegii, ale ciekawe jeszcze jak to się ma do podatków w Polsce. Jeśli są niższe, to mogłoby się to sprawdzić w działaniu na tej samej zasadzie co "tanie bandery".

[Thoro]

właśnie w Norwegii podatki są podobno dosyć wysokie. Jeśli chodzi o rejestrowanie działalności gospodarczej to na takiej zasadzie działa obecnie dużo sklepów internetowych czy spółek działających za pośrednictwem allegro, z tym że firmy najczęściej zakłada się w krajach za górami a nie morzem.

[Gerry Rafferty]

firmy najczęściej zakłada się w krajach za górami a nie morzem.

Lichenstein i Szwajcaria

ale via wiki

Podatki na Svalbardzie należą do najniższych na świecie, Norwegia nie ma prawa pobierać podatków, a pobierane podatki przeznaczane są na potrzeby miejscowej ludności.

Żyć nie umierać

[Adanos]

Wiki kłamie...

[Thoro]

Żyć nie umierać biggrin.gif

co z tego skoro nadal jest to głównie region badawczy? jak już to lepiej pojechać do usyfu i zamieszkać na alasce.