Szczerze mówiąc, byłby to jak najbardziej dobry pomysł... ale nie tu. Sam nawet planowałem ostatnio zająć się czymś co pomogłoby rozpowszechnić chociażby specjalistyczne nazewnictwo w miejsce byle jak sklecanych określeń (na przykładzie miecza: głowica zamiast kulki czy zbrocze zamiast rowka) lub (tym samym) zwiększyć profesjonalizm wykonywanych prac. Stwierdziłem jednak, że robienie tego dla ludzi tutaj obecnych mija się z celem, bo ci, którym rzeczywiście chciałbym pomóc, już się na tym znają, a reszta albo tego nie wykorzysta, albo nie doceni włożonego wysiłku, jeśli już wykorzysta, albo nawet skrytykuje że im się wpieprzam - bo znając tutejszą mentalność, to także jest możliwe. Nie chciałbym przypominać nawet osób pokroju pana Sentariona, bo między innymi jego tutaj mam na myśli. Dla niego i jemu podobnych nie ma sensu się wysilać.
Sorry, ale ja mam już wszelkie inicjatywy gdzieś.