Czasami jeden kamyk może wywołać lawinę. Tak było w tym przypadku. Zaczęło się od próby zabójstwa. Cień Dekster, zaatakował jednego z Guru nauczających w Starym Obozie, Baal Tarana. Teraz o życie członka Sekty walczą Magowie Ognia.
Jednak ciąg wydarzeń został zapoczątkowany. Nieważne było, że agresor toczył pianę z ust. Liczy się tylko to, że był Członkiem Starego Obozu, który zaatakował Członka Obozu na bagnie. Póki wieść ta rozbija się o zamknięte bramy Starego Obozu, lecz gdy nadziejdzie świt, informacje rozniesie się po Kolonii. I całą górniczą dolinę ogarnie wojna. Nowy Obóz nie będzie się bezczynnie przyglądać konfliktowi. Wesprze Bractwo.
By zapobiec konfrontacji Diego musi rozgryźć zagadkę tego niedoszłego morderstwa. Musi to również dlatego, że Gomez nie będzie szukał winnych tego stanu wśród magnatów. Najstarszy wśród Cieni, wie, że padnie na niego.
Lecz co robić, gdy z mrok grozi, by odwieść Diego od rozwiązania tej zagadki? A pytania, niczym trup, ścielą się gęsto
Gdzie uciekł Graham, kartograf?
Co było powodem stanu Dekstera?
Dlaczego strażnicy wygonili kopaczy z targowiska, koło któego mieszkał Cień, morderca, zostawiając to miejsce opuszczony?
Kto grozi Diego?
Kto stoi za otruciem Dekstera?
Co zmusiło Diego by współpracował z magami?
Kto naprawi bug, że w pierszej rozmowie Diego nie mówi, że świstak z jego polecenia pilnuje domu Grahama.
Odpowiedź jest tylko jedna
Nie ja
Przedstawiam mod ala wspólne opowiadanie. Zasady zna chyba każdy. Jedna osoba pisze część, następna dalszy ciąg, i tak dalej. oto mod:
http://www.sendspace.pl/file/CkerCt1P/