Skrzypek 2590 3

O temacie

Autor Jarro

Zaczęty 27.05.2009 roku

Wyświetleń 2590

Odpowiedzi 3

Jarro

Jarro

Użytkownicy
posty2
  • Użytkownicy
Cytuj
Było chłodne lato 2009 roku. Miasteczko było bardzo spokojne i ciche. Gdzieniegdzie były tylko powystawiane worki ze śmieciami. Śmieciarka zatrzymała się koło starego, zaniedbanego domu. Dwóch śmieciarzy wyszło, aby pozbierać worki. Jeden z nich przechodząc koło starego domu usłyszał jakby głos płaczącego anioła. Wydobywał się on spod smyczka skrzypiec, młodego artysty. Śmieciarz – wielki miłośnik Mozarta, Straussa i Paganiniego otworzył furtkę i wsłuchując się w dźwięki muzyki bezszelestnie przekroczył próg domu i stanął w drzwiach salonu.
- Nie wysilaj się. Słyszałem cię, jak szedłeś po ogrodzie. – Rzekł chłopak, nie przerywając gry.
- Tylko posłucham – szepnął śmieciarz. Mimo iż chłopak był młody, na jego twarzy widać było zmęczenie i doświadczenie, a na głowie szerzyła się siwizna. Gdy skrzypek skończył utwór cichym cis-moll, jego słuchacz spytał:
- Czyj to utwór? Nigdy go nie słyszałem. Przepiękna muzyka.
- Mój.
- Jaki ma tytuł? – Spytał z podziwem w oczach.
- Smutek w cis-minor. Skomponowałem go, gdy umarł mój ostatni towarzysz, wierny pies imieniem Wilhelm. Lubił moją muzykę. Ale czemu mam cię zasmucać i zanudzać…
- Nie, nie przerywaj.
- Siadaliśmy wieczorem przy ogniu i mu grałem. Ale gdzie moje maniery! Nie przedstawiłem się. Antek jestem. – Skrzypek wyciągnął dłoń
- Paweł. Masz mocny uścisk dłoni.
- Wielu ludzi mi to mówi. Zanim uciekłem z domu, pomagałem ojcu w kuźni. Mając 9 lat, wyruszyłem, by uczyć się muzyki. Było to moje największe marzenie. Jednak nie miałem pieniędzy na instrument. Kradłem i sprzedawałem różne rzeczy u pasera i w końcu sprzedał mi po zawyżonej cenie mój pierwszy instrument – skrzypce. Nie były jakieś specjalne, ale dla mnie były najwspanialszą rzeczą na świecie. Skończyłem pracę u pasera. Grałem na ulicy. W końcu przygarnął mnie starszy pan, nie pamiętam, jak to dokładnie było. Codziennie słuchał jak gram i powtarzał; ćwicz codziennie, bo masz talent. W tym czasie zdobyłem swój pierwszy zeszyt nut – 24 kaprysy Paganiniego. Słuchając nagrania ze starej płyty gramofonowej nauczyłem się czytać nuty w kilka dni. Niedługo ten pan umarł. A ja zostałem w tym domu z psem i moimi skrzypcami.
Przez dłuższą chwile zapadła martwa cisza.
- Iście, masz talent. Czemu nie pójdziesz na przesłuchanie do konserwatorium? Na pewno są tam jakieś programy stypendialne – Rzekł Paweł.
- Nigdy o tym nie pomyślałem…
- Paweł! Gdzie jesteś? Robota czeka! – Rozległ się głos z zewnątrz.
- Przepraszam bardzo, ale nie jestem tu prywatnie. W pracy jestem. Niestety muszę iść. Bywaj zdrów.
- Żegnaj.
Antka znowu pochłonęła muzyka – już miał pomysł na nowy utwór. Zaczął go grać. Brzmiał jak okrzyk radości potępionego, który uzyskał zbawienie po latach męki.
Było to dla niego bardzo ważne i znaczące spotkanie; wreszcie uświadomił sobie, że jego muzyka może być ukojeniem nie tylko dla niego samego, ale też dla innych. Zrozumiał w końcu potrzebę gry dla słuchacza. I zaczął starać się zmienić swoje życie
Rok po tych wydarzeniach Antek miał już partnerkę muzyczną i życiową, a także międzynarodową sławę. „Geniusz współczesnej muzyki poważnej” – tak o nim pisali i mówili. Rzeczywiście zasługiwał na ten tytuł. A wszystko to, za sprawą śmieciarza Pawła, który dał mu natchnienie...
Zastrzegam sobie prawa do kopiowania i rozpowszechniania i bez mojej wiedzy (pisz PW)
 

Jedairusz

Jedairusz

Złote Wrota
Grafik 3D w Boombit
posty1022
Propsy1297
NagrodyVV
ProfesjaGrafik 3D
  • Złote Wrota
  • Grafik 3D w Boombit
Trzy pierwsze zdania - trzy razy użyte słowo być w różnych formach.
Dalej nie czytam... :)

bROXmor

bROXmor

Użytkownicy
Bo jest gazowana.
posty179
Propsy12
  • Użytkownicy
  • Bo jest gazowana.
Dlaczego wzięte w quote? I byłoby nawet ciekawe, chociaż tej tematyki nie lubię, gdyby - ja wiem? - zasłuchanego śmieciarza przejechała nagle śmieciarka (i wtedy byłaby to ofiara za przyjaciela+melodramatyczny wątek); gdyby nie był to rok 2009, a 1909 (dzisiaj skrzypce są już zbyt powszechne) etc. A tak jest rozczarowujące.
7/10. Widać nawet konkretne przesłanie.
 
כל עוד בלבב פנימה

נפש יהודי הומיה,

ולפאתי מזרח קדימה,

עין לציון צופיה,



עוד לא אבדה תקוותנו,

התקווה בת שנות אלפים,

להיות עם חופשי בארצנו,

ארץ ציון וירושלים.




Gother

Gother

Użytkownicy
Nieskromny Mistrz Gothica
posty457
Propsy260
ProfesjaScenarzysta
  • Użytkownicy
  • Nieskromny Mistrz Gothica

Gother

Skrzypek
#3 2009-06-02, 13:36(Ostatnia zmiana: 2009-06-02, 13:38)
Cytuj
Było chłodne lato 2009 roku
O, to przyszłość. Znaczy się opowiadanko SF.


No dobra.
Skrzypek, jeśli nie liczyć przytłaczającej ilości błędów, przypomina teksty z podręcznika języka polskiego dla szkół podstawowych. Krótka, naiwna czytanka dla małych dzieci. I chyba o to chodziło.

A teraz te wspomniane przez Jedaitha śmieci:
Było chłodne lato 2009 roku. Miasteczko było bardzo spokojne i ciche. Gdzieniegdzie były tylko powystawiane worki ze śmieciami. Śmieciarka zatrzymała się koło starego, zaniedbanego domu. Dwóch śmieciarzy wyszło, aby pozbierać worki.

Jakby nawet nie patrzeć na zaznaczone, wstęp jest rozbrajający. Razi monotonią. A im dalej w las tym więcej drzew. Ja bym ten tekst wywalił. Na śmieci. I zaczął od nowa.
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry