Cześć, przyjaciele,
Z tej strony moderski i programistyczny laik. W trakcie moich przygód w świecie zmodyfikowanym przez Poziomkarzy trapił mnie pewien problem: od momentu opuszczenia głównego świata i od razu po udaniu się do kopalni prowadzącej do siedziby
Zakmoizop Pradawnych, próba dostania się do zakładki ekwipunku z pancerzami i hełmami zwykle owocowała nie crashem nawet, a zwykłym zawieszeniem się gry.
Spoiler
Musiałem nauczyć się nawigować po menedżerze zadań na oślep, by pomóc jej się wyłączać (Gothic ma paskudny zwyczaj trzymania całego systemowego focusa na sobie nawet wtedy, gdy nie odpowiada).
Problem ten występował również w "świątyni" Pradawnych i podziemnym świecie, domenie potężnego
Granatowego Cieniostwora Ognionoścy.
Co ciekawe, zwiechy występowały jedynie po wczytaniu wcześniej zapisanej gry, natomiast zabicie dowolnego potwora i splądrowanie jego zwłok na ogół powodowało, że zakładkę pancerzy ponownie dało się otwierać bez psucia się Gothica... przynajmniej do następnego odczytu.
Na razie z tego, co opisuję, wynika, że problem musiał tkwić w jakiejś zbroi albo hełmie, prawda? Próbowałem wczytać grę do momentu sprzed pierwszego wejścia do kopalni i upuścić na ziemię prawie wszystkie moje zbroje i hełmy, zostawiając jedynie używaną przeze mnie Starożytną Zbroję, jednak bezowocnie - gra nadal "zmrażała się" po wejściu do nowej strefy i próbie przeglądania pancerzy. Ale to dopiero pierwsza połowa historii...
...albowiem po pomyślnym przekroczeniu Drogi Siedmiu Kroków i powrocie do zewnętrznego świata
(ponieważ w grobowcu Lorda Korthfagora nie było żadnych bestii do zabicia i splądrowania, byłem zmuszony użyć F8, by wydostać się na zewnątrz), kuriozalny problem przekształcił się w bardziej złośliwą formę. Okazało się, że zabijanie i grabież nie przynosiła już żadnych rezultatów; zakładka "zbroje" stała się całkowicie nieosiągalna. Modyfikacja w zatrważającym tempie traciła na grywalności.
Udałem się do cyberprzestrzeni w poszukiwaniu odpowiedzi, ani jednak na zarchiwizowanym forum Poziomkarzy, ani tutaj, ani też w Google nie znalazłem problemów pokrewnych mojemu (być może częściowo przez to, że tutejsi użytkownicy mają uroczy zwyczaj tytułowania swoich wątków w stylu "problem" lub "pytanie", lel - tematy są jak bombonierka, nigdy nie wiesz, co ci się trafi). Zacząłem więc kombinować samotnie.
Pomyślałem, że problem może stanowić powszechne utrapienie Gothica - błąd z brakującymi modelami lub teksturami (ITMW_2H_ORCAXE_01.mrm, never forget). Wpisywałem więc w grze "CAIPIRINHA" (tryb bez tekstur) i "MAITAI" (tryb wireframe), bez skutku.
Rozwiązanie było następujące: zakasałem rękawy i udałem się do plików z grą. Pod adresem Piranha Gothic\Data (czasem w podfolderze "MODVDF", zależnie od tego, czy gra wyłączyła się normalnie, czy zawiesiła) zlokalizowałem plik DM_tex.mod i zmieniłem jego nazwę, po czym uruchomiłem grę jak gdyby nigdy nic. O dziwo, poskutkowało - gra uruchomiła się i wczytała plik zapisu bez jakiegokolwiek błędu w związku z brakującymi plikami. Wprawdzie modele z modyfikacji były nieoteksturowane, ale gra nie miała z tym żadnego problemu.
Udało mi się raz jeszcze dostać do zakładki zbroi i zlokalizować źródło moich nieszczęść - okazał się być nim "Hełm assasyna" (pisownia oryginalna, lel). Cisnąłem szpetny (jak wszystkie zresztą hełmy w Mrocznych Tajemnicach, prawdę mówiąc) kawał żelastwa, Hełmem Dupasyna zwanym, w odmęty oceanu, po czym zapisałem grę i załadowałem raz jeszcze po uprzednim przywróceniu nazwy pliku DM_tex. Jak ręką odjął! Moje kłopoty skończyły się raz na zawsze. Byłem wolny... tak wolny, jak pozwała na to Czerwona Magiczna Bariera...
Cóż za historia, racja? Spytacie się być może: "drogi C, ale skoro udało ci się rozwiązać twój problem, to czemu o nim piszesz w naszej siedzibie"? Wiecie, szanowni theModderzy, być może ktoś kiedyś będzie miał ten sam problem, dobrze jest więc zarchiwizować go wraz z rozwiązaniem dla potomności. Jest też druga kwestia: jesteście tutaj bardziej doświadczeni w arkanach Gothica ode mnie. Spisałem tę ścianę tekstu po to, by spytać was o zdanie. Co zawiodło? Co wywołało błąd? Czy można było rozwiązać problem inaczej, bardziej wydajnie? Działałem "na czuja", polegając na intuicji, bez wiedzy o tym, co naprawdę robiłem, ale czy naprawdę udało mi się znaleźć rozwiązanie? Bardzo ciekawi mnie, co konkretnie poszło nie tak w grze i czemu to, co uczyniłem, pomogło.