Terror na bagnie 5506 15

Ankieta

Na ile oceniasz moje opowiadanie?

10/10
8 (30.8%)
9/10
1 (3.8%)
8/10
5 (19.2%)
7/10
2 (7.7%)
6/10
1 (3.8%)
5/10
2 (7.7%)
4/10
1 (3.8%)
3/10
1 (3.8%)
2/10
2 (7.7%)
1/10
0 (0%)
0/10
3 (11.5%)

Głosów w sumie: 26

O temacie

Autor

Zaczęty 28.07.2008 roku

Wyświetleń 5506

Odpowiedzi 15

Maximus
  • Gość

Maximus
Gość

Terror na bagnie
2008-07-28, 13:16(Ostatnia zmiana: 2008-07-28, 13:28)
Terror na bagnie      

            Rozdział I  

   Jest 6.00, słońce dopiero wstaje, ale na bagnie, w obozie sekty od dawna już nikt nie śpi. Nowicjusze i ich opiekuni ciągle biegają po całym obozie. Co się stało? To pytanie właśnie zadaje sobie Y'Berion.
- Cor Angar'ze! - krzyknął Y'Berion
- Słucham cię Panie. - Przybiegł posłusznie trener strażników świątynnych.
- Co się dzieje w obozie? Słyszałem jakieś wrzaski i krzyki.
- Eee... P-panie coś wylazło z bagna.
- Że jak!!?? - Wielki Mistrz nie wytrzymał.
Wybiegł na dziedziniec i zobaczył stado biegających nowicjuszy. Zszedł ze schodów i poszedł w stronę bagna. Gdy dochodził do ostatniej chaty zauważył leżącego nowicjusza. Podszedł do niego i zauważył idącego do niego zombie. Nagle w Y'Beriona uderzył jakiś pocisk od tyłu. Obejrzał się, ale nikogo nie zauważył.
- Aaa! Nieee! - darł się nowicjusz.
- Odsuń się! - krzyknął Y'Berion.
Nowicjusz posłusznie odturlał się na bok, a Y'Berion wyciągnął ręce. Szepnął kilka nie zrozumiałych słów i nagle z jego rąk wystrzelił słup energii, który trafił prosto w brzuch zombiaka, totalnie go rozszarpując. Jednak on dalej człapał. Wiązka energii dalej go rozrywała, ale wydawało się, jakby tego nie czuł. Działo się coś dziwnego. Zombie było coraz bliżej. Y'Berion nie wytrzymał :
- Angarze, pomóż mi!
Cor Angar podbiegł bardzo szybko.
- Panie, szukaliśmy cię, co tu robi... Och!
- Mam problem. Wydaje się, że moje czary na niego nie działają. Cor Angar wyciągnął miecz i jednym prostym ciosem rozłupał nieumarłemu czaszkę. Y'Berion zdrętwiał.
- W-wezwij Corristo i Saturasa. - powiedział bardzo słabym głosem.


            Rozdział II


Wszyscy przedstawiciele magii ze trzech różnych obozów siedzieli w świątyni w Obozie Sekty. Y'Berion tłumaczył Coristo i Saturasowi obecną sytuację :
- Coś dziwnego się ostatnio dzieje w tych stronach - tłumaczył.
- Co masz na myśli - ożywił się Saturas.
- To, że z banga wychodzą potwory.
- Przecież to normalne! - przekonywał arcymag wody.
- Ale nie chodzi mi o błotne węże, ani krwiopijców! Dzisiaj nad ranem znad banga nadeszła armia zombie! Moimi silnymi czarami przez 5 minut się z nim miotałem, a Cor Angar zabił go jednym ciosem!
- No cóż... Starość nie radość. - włączył się do rozmowy Coristo.
- Nie o to chodzi - tłumaczył Y'Berion - Czułem się na siłach, ale... tuż przed walką uderzył we mnie jakiś mały pocisk energii. To szczegół, bo prawie go nie poczułem, ale...
- Myślisz, że ktoś zablokował twoje czary? - Nie mógł uwierzyć Saturas.
- To możliwe, ale efekt musiał być chwilowy, bo znów mogę używać magii w pełni.
Nagle rozległ się głośny ryk. Wszyscy trzej magowie zerwali się z krzeseł i wybiegli ze świątni. Po dziedzińcu biegł najprawdziwszy ogr. W pierwszej chwili wszyscy stali jak słup, ale pierwszy ożywił się Y'Berion i krzyknął :
- Nie zabijajcie go! Muszę mu się przyjrzeć.
Wszyscy ballowie otoczyli ogra, który zdążył już rozmieść swoim morgenszternem grupkę nowicjuszy. Z rąk wszystkich magów zaczęły tryskać magiczne łańcuchy, które po kolei spęłtały mu nogi i jedną rękę. Jednak drugą nadal się miotał i zdążył uderzyć prosto w twarz Cor Caloma. Saturas wyczarował wodny sznur, który również przyczynił się do uniecystwienia ogra. Kiedy już nie mógł się ruszać Y'Berion podszedł do niego i obejrzał dokładnie. Podniósł głowę i ręką przesunął wzdłuż szyi. Cor Angar pierwszy zrozumiał o co chodzi i z całym rozmachem przebił tętnicę bestii. Cały obóz przeszył piekielny wrzask.


            
      ***


- I co? Nadal uważacie, że to normalne? - zwracał się Y'Berion do Saturasa i Coristo.
- No cóż... rzeczywiście to dziwne. - Oznajmił Arcymistrz Kręgu Ognia. - Szczególnie, że ostatnio to bagno nawiedzały dziwne wydarzenia. Najpierw odszedł od nas te świr Tord. Później orkowie naszli na ten stary orkowy cmentarz, a na końcu... twój... syn został porwany!
Oczy Y'Beriona zaszły mgłą. - Nawet mi nie przypominaj! - krzyknął z gniewem. - Przenocujcie u mnie, proszę. Jeżeli coś jeszcze się wydarzy, to wasza pomoc będzie niezbędna.



      ***


Gdy nadszedł wieczór Magowie szykowali się do snu, a strażnicy świątynni w szeregu stanęli na skraju wioski, a bagna, na straży. Wszystko było dopięte na ostatni guzik. Nikt nie spodziewał się ataku, a jednak w środku nocy wszystkich obudziły odgłosy walki. Tym razem na obóz najechała plaga szkieletów.
Strażnicy świątynni zostali zdziesiątkowani, a nieumarli rozbiegli się po całym obozie. Większość biegała również z pochodniami i paliła chaty. Ballowie próbowali się bronić, ale zostali rozbici. Niedobitki uciekały gdzie pieprz rośnie, a trzej arcymagowie dopiero co się budzili. Gdy zdali sobie sprawę, że już jest za późno zebrali wszystkich, którzy ocalali i ruszyli w bagno.
- Czas to skończyć - szepnął złowrogo Y'Berion.



         Rozdział III


   Chociaż grupa szturmowa szła już parę godzin i przeszukała bagno wzdłuż i wszeż, to nadal nie mogli znaleźć źródła wroga. Po drodze zabijali tylko błotne węże i szczury błotne, żadnego śladu silniejszego natężenia zła. Gdy porzucili już wszelkie nadzieje i ostatni raz poszli na północ Y'Berion poczuł ból w głowie, który natężał się w miarę jak szli. Więc nadzieja została odnowiona. Kierowali się głosem bólu Jaśnie Oświeconego. Po paru minutach marszu zauważyli silne światło bijące z daleka. Z czasem jak podchodzili bliżej robiło się coraz mroczniej. I nagle zza wielkiego głazu wyłonił się troll. Zaryczał głośno i wszystkim zmroził krew w żyłach. wszyscy wyczuwali atmosferę napięcia. Co zrobi bestia? Jakie ma zamiary? Nie mogli dłużej czekać, a jednak byli za słabi na walkę z tym zwierzęciem. Saturas przyzwał lodowego golema,a Coristo poszedł w jego ślady i przyzwał ognistego .
- Y'Berion, czekamy na ciebie - powiedzieli wspólnie.
On natychmiast wyczarował kamiennego golema i dla lepszego efektu, również stado wilków. Grupa mogła podróżować dalej. Po pewnym czasie zauważyli demona. Cor Angar zaoferował, aby on i jego ludzie go zatrzymali, a magowie poszli dalej. Na początku Y'Berion, Saturas i Coristo nie chcieli na to przystać, ale później stwierdzili, że nie mają wyboru. Ruszyli dalej i zauważyli kamienny krąg, kryształ umiejscowiony w jego środku, oraz mrocznego maga, ubrango w czarny płaszcz z kapturem, zasłaniającym mu twarz, wiszącego w powietrzu. Zatrzymali się 10 metrów od niego i rozstawili w różnych od siebie odstępach. Zaczęli odliczanie do ataku. 3,2,1 i nagle czarny mag się odwrócił do nich i z całej siły grzmotnął w Saturasa kulą czarnej energii. Coristo zareagował natychmiast i wyczarował kulę ognia, którą nekromanta sprawnie ominął. Wyczarował jakiś czar i nagle pobliskie drzewa zaczęły atakować Corista. A Y'Berion patrzył się na złego maga i powiedział :
- Jeżeli już masz mnie zabić, powiedz czemu to robisz!
- Pragnę zemsssty na tobieee - wysyczał tajemniczo.
Y'Berion próbował wyczarować harpię do pomocy, ale mag był pierwszy. Uderzył w niego wiązką skumulowanej energii, która zaczęła odbierać Y'Berionowi życiową siłę. Próbował się bronić, ale na próżno. Padł na ziemię, bezwładnie i trzymał się ostatkiem sił. Wszystko wydawało się skończone, gdy znad wzgórza wyskoczył Milten i uderzył w ciemnego maga kulą ognia.
- Chcieliście się bawić beze mnie co? - krzyknął radośnie Milten.
Wszyscy powoli podnosili się do walki. Tym razem chcieli przeprowadzić bardziej skuteczny atak. Na 3 wszyscy wyczarowali kule : Milten - ognistą, Coristo - magmową, Saturas - wodną, a Y'Berion - energii. Te kule zbiegły się w jednym punkcie i razem tworząc wielką, kolorową kulę uderzyły w maga rozszarpując jego duszę. Każda z kul sprawiła inne działanie : Ognista - obrażenia cielesne, magmowa - miażdżące, wodna - psyhiczne, a energii duchowe. Razem stworzyły wielką, skumulowaną broń zniszczenia. Ciało tego maga bezwładnie uderzyło w to mauzoleum totalnie je burząc i krusząc kryształ. w jednej chwili ból Y'Beriona ustąpił i całe to miejsce wypełniło światło słoneczne. Rośliny odżyły, a z każdej strony napływało świeże powietrze wyganiając zgniliznę. W tym samym momencie Nadszedł Angar z drużyną. Y'Berion podszedł do ciała maga i zdjął mu kaptur. Potem popatrzył się na swoich towarzyszy. Wszyscy również patrzyli się na niego. Po jego policzkach spływały łzy.
- To... to mój syn...

Jeśli ktoś czegoś nie zrozumiał, to proszę pytać, a nie od razu zaniżać ocenę :|  . Tomoje drugie opowiadanie i jeżeli będzie się podobało, to napiszę drugą część.

PS: To opowiadanie było nominowane do statuetki Innosa na gothic.gram.pl i mam nadzieje, że wam również się spodoba :lol2: .

W postach napiszcie co zaznaczyliście ;)
 

bROXmor

bROXmor

Użytkownicy
Bo jest gazowana.
posty179
Propsy12
  • Użytkownicy
  • Bo jest gazowana.

bROXmor

Terror na bagnie
#1 2008-07-28, 13:54(Ostatnia zmiana: 2008-07-28, 13:55)
Cytat: Maximus link=topic=2900.msg25134#msg25134 date=Jul 28 2008, 13:16\'
- Moimi silnymi czarami przez 5 minut się z nim miotałem, a Cor Angar zabił go jednym ciosem!
- No cóż... Starość nie radość. - włączył się do rozmowy Coristo.
:lol2:  
Cytuj
twój... syn został porwany!
WIEDZIAŁEM, że Basior sam tego nie wymyślił! xD
Cytuj
To opowiadanie było nominowane do statuetki Innosa na gothic.gram.pl
No przecież nie na GeeS#msgote author=Maximus link=topic=2900.msg25134#msg25134 date=Jul 28 2008, 13:16\']- Moimi silnymi czarami przez 5 minut się z nim miotałem, a Cor Angar zabił go jednym ciosem!
- No cóż... Starość nie radość. - włączył się do rozmowy Coristo.[/quote]
 :lol2:  
Cytuj
twój... syn został porwany!
WIEDZIAŁEM, że Basior sam tego nie wymyślił! xD
Cytuj
To opowiadanie było nominowane do statuetki Innosa na gothic.gram.pl
No przecież nie na GeeSie. To nie byłaby najlepsza nominacja...  :rolleyes:

Świetne opowiadanie, tylko tak dalej! Dopisz jeszcze kontynuację "Pewnego złego maga..." i już masz zapewnione miejsce wśród pisarskiej elity forum. No wiesz, zostaniesz wasalem Lukasa etc. :|
8+/10 (stereotypy i nieliczne literówki)
 
כל עוד בלבב פנימה

נפש יהודי הומיה,

ולפאתי מזרח קדימה,

עין לציון צופיה,



עוד לא אבדה תקוותנו,

התקווה בת שנות אלפים,

להיות עם חופשי בארצנו,

ארץ ציון וירושלים.




Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob
poleciałem sobie gdzieś we wnętrze opka (nie chce mi się czytać większości forumowych tekstów) i spojrzałem na kilka zdań. Ot co ujrzałem.
Cytuj
- Chcieliście się bawić beze mnie co? - krzyknął radośnie Milten.
Wszyscy powoli podnosili się do walki. Tym razem chcieli przeprowadzić bardziej skuteczny atak. Na 3 wszyscy wyczarowali kule : Milten - ognistą, Coristo - magmową, Saturas - wodną, a Y'Berion - energii. Te kule zbiegły się w jednym punkcie i razem tworząc wielką, kolorową kulę uderzyły w maga rozszarpując jego duszę. Każda z kul sprawiła inne działanie : Ognista - obrażenia cielesne, magmowa - miażdżące, wodna - psyhiczne, a energii duchowe. Razem stworzyły wielką, skumulowaną broń zniszczenia.
Na prawdę zachęca mnie do przeczytania całości...
 

Maximus
  • Gość
Thomask, jak nie czytasz całego, to się nie wypowiadaj  <_<  . Chociaż rozumiem, że mój styl pisania niektórym nie odpowiada, jednak proszę wyszstkich o nieoceniane opków za wczasu, tylko po przeczytaniu całego.  bROXmor - dziękuje za koment i przepraszam, że tak późno odpisuje, nie zauważyłem komentów  :cwanywv5: .
OK, zaraz napiszę kawałek w "Pewnym złym magu".

PS : Właśnie robię 2 część Terroru, jutro, max pojutrze będzie skończona ^_^  .
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

Terror na bagnie
#4 2008-09-10, 17:55(Ostatnia zmiana: 2008-09-10, 17:57)
Cytuj
To opowiadanie było nominowane do statuetki Innosa na gothic.gram.pl

Wyróżnienie prestiżowe niczym mis wsi Gnojówce Dolne.
 

bROXmor

bROXmor

Użytkownicy
Bo jest gazowana.
posty179
Propsy12
  • Użytkownicy
  • Bo jest gazowana.
Masz rację Thoro. Dodaj jeszcze ten tekst o spinaniu i będzie git ^_^
A swoją drogą, Maximus, po co wrzucasz opko jeszcze raz? <_<
 
כל עוד בלבב פנימה

נפש יהודי הומיה,

ולפאתי מזרח קדימה,

עין לציון צופיה,



עוד לא אבדה תקוותנו,

התקווה בת שנות אלפים,

להיות עם חופשי בארצנו,

ארץ ציון וירושלים.




Dr House

Dr House

Użytkownicy
Everybody Lies
posty139
Propsy1
  • Użytkownicy
  • Everybody Lies
Cytat: Maximus link=topic=2900.msg25134#msg25134 date=Jul 28 2008, 11:16\'
- Co się dzieje w obozie? Słyszałem jakieś wrzaski i krzyki.
- Eee... P-panie coś wylazło z bagna.

Czyżby Jozin?  <_<
 

Buła

Buła

Użytkownicy
wyłącz komputer i wyjdź z domu
posty2402
Propsy3163
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • wyłącz komputer i wyjdź z domu

Buła

Terror na bagnie
#7 2008-09-10, 22:08(Ostatnia zmiana: 2008-09-10, 22:13)
Cytuj
- Co się dzieje w obozie? Słyszałem jakieś wrzaski i krzyki.
- Eee... P-panie coś wylazło z bagna.
Jozin xDDDDDDDDDDDDD
Cytuj
totalnie go rozszarpując. Jednak on dalej człapał.
Jego wnętrzności pełzały po ziemi... XDDD
Cytuj
- Nie zabijajcie go! Muszę mu się przyjrzeć.
Obserwacja dzikich zwierząt, tylko w National Geografic o godzinie 16:30!
Cytuj
- Przenocujcie u mnie, proszę
Mamo, mogę dzisiaj spać z tobą? Bo koledzy opowiadali historie o zombiakach i boje się zasnąć...
Cytuj
- Czas to skończyć - szepnął złowrogo Y'Berion.
i zawołał: 'Mamo, juuuż'
Cytuj
Y'Berion poczuł ból w głowie, który natężał się w miarę jak szli.
I wtedy właśnie wzięłam Ibuprom. I poszliśmy w góry!
Cytuj
Wyczarował jakiś czar i nagle pobliskie drzewa zaczęły atakować Corista.
Fangorn!!
Cytuj
w jednej chwili ból Y'Beriona ustąpił

Przed użyciem skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą.
 

Retsked

Retsked

Użytkownicy
Jam jest 444
posty1533
Propsy61
  • Użytkownicy
  • Jam jest 444
Cytuj
Wyróżnienie prestiżowe niczym mis wsi Gnojówce Dolne.
E! Masz coś do tej wsi? <_<
 

Hakroden
  • Gość

Hakroden
Gość

Terror na bagnie
#9 2008-09-11, 16:04(Ostatnia zmiana: 2008-09-11, 16:05)
A ja się nawet nieźle w to wczytałem, kumplom pokazałem i się poryliśmy na Skypie...
Dobre a momentami śmieszne do bólu, ale chyba to nie miała być komedia...
Czekam na następną część!
10/10
 

Gerry Rafferty

Gerry Rafferty

O.D.A.L.
posty478
Propsy839
Profesjabrak
  • O.D.A.L.
2/10 denne. Fabuła nijaka a styl nie porywa. Przynajmniej mnie.
 

Maximus
  • Gość

Maximus
Gość

Terror na bagnie
#11 2008-09-12, 21:04(Ostatnia zmiana: 2008-09-12, 21:07)
Cytuj
A swoją drogą, Maximus, po co wrzucasz opko jeszcze raz?

To była pomyłka, byłem święcie przkonany, że na TM nie wrzucałem moich opków, ale niestety zobaczyłem to, gdy już były wrzucone, a usunąć się nie da  :(  . Zgłosiłem to do reportu, ale jak widzę, jeszcze żaden modder nie usunął tego  :P  .

Cytuj
Dobre a momentami śmieszne do bólu, ale chyba to nie miała być komedia...

Szczerze powiedziawszy, to zrobiłem to przeplatankę, miejscami chciałem rozśmieszyć czytelników, ponieważ nie można cały czas czytać smętnych nudów (chociaż pewnie niektóre osoby ten opek też nudzi... ale cóż, nie można zadowolić wszystkich).


Aha i proszę o nie wytykanie mi pojedyńczych błędów, chyba, że w sposób żartobliwy, tak ja Buła, a i to też trochę wkurzające :)  . Człowieka naturą jest popełnianie błędów (zarówno w życiu jak i ortograficznych ;D). A nie zawsze zauważę każdy błąd, czasami zdarza mi się zrobić akiś błą stylistyczny i tak dalej, ale wiedzcie, że ja piszę wszystkie opki w Word Padzie, bo nie mam Word'a. Tak więc często jak nie wiem jak coś napisać sięgam po słownik, tak więc pisanie opka to nie tylko siedzenie w cieple i klepanie na klawiaturze, trzeba się trochę napracować xD.

PS : Jak ktoś nigdy nie pisał  : Spróbujcie, fajna sprawa :D .
PS2 : Jak ktoś coś nie zrozumie, jakiekoś zdania czy czegoś takiego, to proszę bnajpierw się zapytać, co tam miało być, znaim obniżecie przez to ocenę moda ok? ;) .
 

kazzam

kazzam

Użytkownicy
Tester GWW
posty212
  • Użytkownicy
  • Tester GWW
9/10

niezłe choc zabardzo wyróżniesz rodzaje magi.napisz że  wyczarowali równocześnie  golemy niemusisz  pisać  ze  karzdy innego.stylpisania mi się podoba i chce po przeczytaniu tego tutaj przeczytać całość gdyz sam choć jestem dysortografikiem pisze od  dawna(oczywiście błędy ort. poprawiam). brak mi tutaj tylko dłuższych opisów które   podniosły by jakosć  tekstu i  wyobrażenie widza.
 

Manver

Manver

Użytkownicy
posty20
Propsy1
  • Użytkownicy
Dusza jest czymś nienamacalnym, nie mogli jej "rozszarpać".

Cotton
  • Gość

Cotton
Gość

Terror na bagnie
#14 2008-09-17, 19:45(Ostatnia zmiana: 2008-09-17, 19:46)
Początek-spoko
Później to robi się trochę nudno od ciągłej sieczki.
Ale następnym razem nie pisz o zadanych  obrażeniach i "kolorowej kuli", to tak jak opisywałbym poranną toaletę...

6/10
 

Xam

Xam

Użytkownicy
posty10
  • Użytkownicy
Hmmmm średnie
 
Life is a Fight.


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry