Czas Zapłaty to zdecydowanie najgorszy mod w jaki grałem...
Choć z pewnością są gorsze modyfikacje, ale zazwyczaj są to produkcje na kilka godzin. Mnie przejście czasu zapłaty zajęło 35 godzin i była to prawdziwa męczarnia. Połowa z tego czasu to bezsensowne bieganie z jednego końca kolonii na drugi koniec, bo gra jest pełna backtrakingu. Ale po kolei...
Zacznę od plusów modyfikacji, bo jest ich bardzo niewiele.
Plusy:
- bardzo dobra nowa ścieżka dźwiękowa (choć szkoda, że przez większość czasu słyszymy głównie 2 utwory - ten z obozu rebeliantów i ogólny z kolonii. Można było stworzyć więcej utworów i porozmieszczać je w różnych strefach kolonii, bo po czasie nawet dobry utwór słuchany w kółko potrafi zmęczyć)
- dobrze wyglądające nowe pancerze (aczkolwiek z wyjątkami: pancerz ze skóry aligatora jest okropnie brzydki. Nie podoba mi się też drugi pancerz rebeliantów, który składa się z gołej klaty i jednego naramiennika xd Taki pancerz w ogóle nie zapewnia ochrony, więc jest bez sensu...)
- niektóre motywy fabularne, a dokładniej mówiąc zesłanie do głebi (klimat tam jest naprawdę fajny - panuje tam atmosfera beznadziei i szaleństwa, spotkamy kilku degeneratów, a lokacja jest nawet nieźle wykonana, szkoda tylko że jesteśmy w niej z 15 minut. Ten fragment gry spokojnie można było rozbudować nawet do kilku godzin: pododawać tam różne questy, rozbudować lokacje itd.) oraz pierwsze zadanie w orlim gnieździe (sam klimat lekko horrorowy i pomysł z szukaniem zabójcy są bardzo fajne. Wykonanie już nieco gorsze, ale oceniam ten fragment zdecydowanie na plus.)
- wygląd większości z nowych lokacji, tj. : obóz rebeliantów, głębia, podziemia klasztoru i siedziba nekromanty - są one wykonane naprawdę nieźle oraz dobrze ovobowane. (z wyjątkiem orlego gniazda które jest strasznie ciasne i dość brzydkie, oraz jaskiń nekromanty)
Z plusów to by było na tyle…
Przejdźmy teraz do minusów
Minus:
- kompletny brak logiki oraz beznadziejna fabuła.
Tak naprawdę całą fabułę można streścić w jednym zdaniu:
Spoiler
Trzeba pokonać stary obóz bo oni są źli.
Questy w modzie są bardzo nieciekawe i nieangażujące, a do tego bardzo często zwyczajnie głupie i absurdalne.
Tutaj kilka przykładów:
Spoiler
Razem z Cavalornem musimy przygotować się na atak starego obozu. Co więc trzeba zrobić? … Pomóc naszemu przyjacielowi Rodneyowi w spełnieniu marzenia i zostaniu magiem XDDD
Albo:
Końcówka gry. Przygotowujemy się do ataku na SO. Musimy poprosić o pomoc łowców trolli. Ich napalona przywódczyni pomoże nam jeśli przyprowadzimy jej Siekacza, który rzekomo ma dużego pataszka…
Takich przykładów w modzie jest cała masa, ale nawet nie ma sensu tego wymieniać.
W modzie jest też bardzo długi wątek z mieczem runicznym na który składa się wiele zadań. Jego zrobienie jest konieczne do przejścia moda, chociaż nie ma nic wspólnego z wątkiem głównym. Twórcy nie raczyli też wyjaśnić skąd ten miecz się wziął.
Jednym z większych absurdów moda jest też to, że twórcy postanowili wprowadzić sobie magów ziemi. Jakiemu bogu są poświęceni? Nie wiadomo… Skąd się wzięli? Nie wiadomo… Po prostu są, bo tak sobie twórcy wymyślili.
Absurdalne jest też to, że mod dzieje się pomiędzy 4 a 6 rozdziałem, czyli powinno minąć max kilka dni, a ja miałem pod koniec gry na liczniku 71 dni. A spałem głownie tylko kiedy musiałem. W grze często wiele postaci każe nam poczekać kilka dni. W tym czasie bezimienny już dawno powinien rozwalić barierę, no ale co tam logika…
Warto też wspomnieć, że wszystkie miejsca gdzie był bezimienny (np. zatopiona wieża xardasa czy cmentarz orków) powinny być już oczyszczone z potworów i splądrowane. Tymczasem w modzie tak nie jest. Wszystkie miejsca są pełne potworów, a skrzynki są pełne.
-backtracking.
W modzie jest od groma backtrackingu. Twórcy stworzyli pełno questów w wyniku których trzeba biegać po całej mapie w tę i nazad. A to trzeba znaleźć jakiś skarb (który jest ukryty po całej kolonii), a to jakieś części katrakanata (które są ukryte po całej kolonii), albo jakieś ornamenty (które nie zgadniecie… również są ukryte po całej kolonii). A to tylko kilka przykładów… Niemal każde zdanie w tym modzie wymaga biegania w tę i nazad, przez co najmniej połowę kolonii. Nawet pod sam koniec gry jedno z zadań głównych wymaga żebyśmy się przebiegli ze starego obozu do nowej kopalni, tylko po to żeby zamienić 2 słowa z Cipherem, a potem trzeba się znów wrócić do SO. Świetna zabawa…
Oczywiście twórcy nie pokusili się o stworzenie jakiegoś systemu szybkiej podróży. Jedynie gdzieś w połowie gry dostajemy runę teleportacji do obozu rebeliantów. Możemy jeszcze zdobyć runę teleportacyjną do Xardasa, ale to by było na tyle. W modzie obowiązkowo powinny być też runy do innych miejsc. Takich jak górska forteca czy nowy obóz, ale po co to komu… Lepiej sobie pobiegać. Całe szczęście że twórcy dodali sprint. Tylko szkoda, że jego czas jest ograniczony przez wytrzymałość, której nie można w żaden sposób zwiększyć… W modzie, w którym połowa czasu to bieganie z miejsca na miejsce, sprint powinien być nielimitowany. Może wtedy rozgrywka byłaby choć trochę przyjemniejsza
-mod wprowadza pełno nowych postaci, jednak mamy z nimi rzadko doczynienia.
Przykładowo brat Cavalorna. Spotykamy go w 1 rozdziale, jest z nim kilka nawet ciekawych dialogów, ale potem już nie ma żadnego…
-słabo ovobowany świat
Gothic był dość biednie ovobowany, ale mod w żadnej sposób tego nie poprawił. Przykładowo taka górska twierdza niczym się nie różnić od tej z podstawki, pomimo że jest zamieszkana przez najemników i magów…
-gimbusiarskie dialogi
Śmianie się z homoseksualistów. Żenujące dialogi “romantyczne” z Kirą itp. Jeśli ktoś uważa że dialog z Valeyą w mrocznych tajemnicach jest słabo napisany to chyba nie grał w czas zapłaty.
-słabo wykonani bossowie
Są to po prostu potwory z podstawki z większą ilością HP.
-często niechlujne wykonanie
Przykładowo do starego obozu niby prowadzi jakiś ukryty tunel z wieży mgieł, ale zamiast zrobić go w 3D to w twórcy w losowym miejscu w wieży mgieł, gdzie jest ściana, dali teleport do SO.
Wszystkie nowo dodane przedmioty, które leżą na ziemi i można zebrać, lewitują nad ziemią. Ktoś ewidentnie nie potrafi posługiwać się spacerem…
-brzydki ending
Brzydkie slajdy w niskiej rozdzielczości.
-świat nie sprawia wrażenie żywego
Tylko główny bohater coś w tym modzie robi. Nic się nie dzieje bez jego pomocy.
-bez solucji nie da się grać.
W modzie jest pełno questów, podczas których nie wiadomo gdzie iść. Dopiero przeczytanie solucji pomaga. Przykładowo:
Spoiler
W 1 rozdziale musimy znaleźć 5 nowych członków do OR. Ale gdzie ich szukać? Tego gra nam już nie powie. Jack aligator znajduje się w ukrytej jaskini za wodospadem, a kilku kolejnych ludzi w ukrytych jaskiniach na terenach orków. Twórcy chyba bardzo nie chcieli żeby ktoś tego ich moda przeszedł…
W 4 rozdziale pojawia się nekromanta. Jednak również nie wiadomo gdzie go szukać…
Dostajemy też misję znalezienia kawałków starej mapy dla Nefariusa, której również nie jest powiedziane gdzie szukać xd
I takich przykładów jest o wiele więcej
-kompletny brak balansu
Już w 2 rozdziale jesteśmy w stanie nauczyć się maksymalnej ilości siły. Od tego momentu żadnej przeciwnik nie jest dla nas wyzwaniem, a PNów nie ma co już wydawać. W grze jest też system respawnu potworów co kilka dni. Tyle że przez całą grę respią się te same potwory. Czyli jak w pierwszym rozdziale respiły się gdzieś ścierwojady, tak w 6 też się tam będa respić. Co jest bez sensu bo te potwory nie są już żadnym wyzwaniem. Co rozdział powinny pojawiać się coraz silniejsze bestie. Tym bardziej, że już w 1 rozdziale gra każe nam iść na tereny orków. Tak więc nie ma takich terenów, które są na początku dla nas za trudne. Mod jest mega prosty i walka nie stanowi żadnego wyzwania.
-kompletnie źle zrobiona ekonomia
W grze nie ma na co wydawać pieniędzy. Wszystkie pancerze dostajemy za darmo (poza ostatnim, którego zamiennik o takich samych statystykach i tak możemy zdobyć za darmo). Bronie również znajdujemy. Jedyne warte kupienia rzeczy to eliksiry siły.
-innowacje
Większość z nich jest po prostu niepotrzebna i bezsensowna albo po prostu zbugowana, ale przejdźmy po kolei.
PASKI KLINOWE - one są akurat spoko, podobały mi się
KOMPAS - działa ale był zupełnie bezużyteczny. Jeśli kompas miałby mieć jakiś sens to postacie powinny mówić graczowi gdzie się udać za pomocą kierunków. Jednak tego nie robią…
DUALE - nie ma ich w grze, pomimo że mod był nimi reklamowany. Zwyczajnie oszukaliście graczy…
MIECZ RUNICZNY- działa, ale dostajemy go pod sam koniec gry. Poza tym w grze nie ma przeciwników na których trzeba używać konkretnych żywiołów. Chyba tylko walka z golemami Xardasa tego wymaga, ale je się pokonuje i tak przed napełnieniem miecza. Więc jest on de facto bezużyteczny. Jeśli chcieliście żeby ten miecz miał jakiś sens to trzeba było wprowadzić przeciwników, którzy byliby podatni na atak danego żywiołu. Wtedy możnaby się bawić z runami na mieczu i miałby on jakiś sens. Może i to jest najsilniejsza broń, ale to i tak bez znaczenia bo mod jest bardzo łatwy. Równie dobrze tego miecza mogłoby nie być. Jest on bardzo rozczarowujący, biorąc pod uwagę ile się trzeba było namęczyć żeby go zdobyć. Warto też dodać, że efekt graficzny miecza runicznego jest bardzo irytujący, zwłaszcza kiedy się biegnie.
REGENERACJA ŻYCIA - jest mega OP
SZYBSZA NAUKA - bez sensu. PNów w grze i tak jest za dużo.
UNIKI - gra jest łatwa więc nie ma potrzeby się tego uczyć. Poza tym o ile się nie mylę to nawet 100% uników nie sprawia że jesteśmy odporni na ciosy. Poza tym to nie pasuje do gothica, który jest action rpg. To nie baldur's gate. Uniki do nauczenia powinny być w formie nowych animacji, a nie szansy na otrzymanie obrażeń.
KOWALSTWO/ALCHEMIA - wymaga bardzo dużo PNów, a nie są w ogóle użyteczne.
ANIMACJA SPANIA - fajna za pierwszymi 3 razami. Potem jest zwyczajnie irytujaca.
OBRAŻENIA OBSZAROWE - powodowały odpychanie/bugowanie? wszystkich przeciwników, w efekcie walka z wieloma przeciwnikami była bardzo prosta.
-bugi.
Celowo zostawiłem ten aspekt na koniec. Gra jest pełna bugów i to naprawdę wstyd wypuścić moda w takim stanie. Nie mniej nawet jeśli się je uda wyeliminować do zera w wersji 2.0, to wciąż nie będzie dobry mod. Wynika to z masy innych minusów, które wymieniłem powyżej. Ale wracając do błędów to naprawdę nie wiem jak można było zepsuć aż tyle rzeczy. Wymienię tylko kilka błędów które mnie spotkały:
- brak możliwości pieczenia mięsa
- po wypaleniu zioła od Lestera zepsuła mi się rozdzielczość. Od tej pory do końca gry obraz był lekko spłaszczony, a co jakiś czas migotał i pomagało (tylko na chwilę) klikanie ESC.
- po ucieczce ze SO krata do zamku i lochów była permanentnie opuszczona i można było przejść tylko za pomocą kodów.
-często nie odpalały się skrypty/jakaś postać się nie pojawiała i trzeba było wczytać grę
- warto wspomnieć że pod koniec gry jeśli dokonamy złego wyboru przy odbijaniu NO to nie da się ukończyć gry
- kiedy npc piły to zazwyczaj nie pojawiał się item butelki, podobnie w przypadku animacji ćwiczenia walki
Warto też wspomnieć, że mod nie jest przystosowany do dx 11. Da się grać, ale część postaci jest półprzeźroczysta. Nie widać też gdzie kopać w ziemi. Żle wyglądają też efekty świetlne w obozie rebeliantów. No ale mod był robiony w czasach przed dx 11, więc ciężko uznawać to za minus. Na dx7 z tego wiem jest ok.
PODSUMOWUJĄC
Odradzam granie w tego moda. Twórcy w ogóle nie powinni się za niego zabierać, bo ewidentnie nie mieli na niego pomysłu ani umiejętności. Trzeba było zrobić krótki mod o szukaniu miecza runicznego na 5h, to może wtedy by coś z tego wyszło…