Problem natury technicznej.
Mistrz w 2h... I nagle postać trzyma broń jak totalny lamus (czyli tak, jak na początku). Wszystko było ok, wychodzę z miasta orków do górskiego klanu, atakuję zębacz i patrzę "o chu... jak on to trzyma". Wczytałem, ale teraz się boję, że znowu odwali maniamę.
Z tego co pamiętam to było tak w MT do jedynki. Arcymistrz w 1h lub 2h i wszystko się waliło.