Sony Ericsson W995 odradzam. Ogólnie to odradzam każdego wysuwanego Sony Ericssona. Mają tendencję do uszkadzania się taśmy od wyświetlacza. Sony Ericssonów miałem sporo, w tym także K800 i, który leży teraz w biurku, jak i reszta tych, które są jeszcze w miarę sprawne. Każdy z nich miał ten sam problem - wejście na ładowarkę. Żeby dało się naładować telefon, musiałem obwiązać telefon gumką, by ładowarka się trzymała. Preferuję jakąś Nokię, np. tą co zaoferował Adanos.