Doświadczenia psychodeliczne 26427 69

O temacie

Autor Thoro

Zaczęty 30.08.2014 roku

Wyświetleń 26427

Odpowiedzi 69

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Czy ktoś interesował się tutaj kiedyś tą kwestią? Dla mniej zorientowanych link do wiki, która dość dobrze definiuje zagadnienie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Do%C5%9Bwiadczenie_psychodeliczne Macie jakieś książki czy ciekawe opracowania poświęcone interpretacji i wpływom tego typu doświadczeń na człowieka, czy może ktoś uważa że są one nic nie znaczącym momentem sprowadzającym się tylko i wyłącznie do odurzenia lub zaburzenia normalnej pracy mózgu? Może są to osoby, które same przeżyły tego typu zdarzenie i mają coś ciekawego do powiedzenia.
 

Splash

Splash

Moderator
posty4209
Propsy3411
ProfesjaNierób
  • Moderator
Cytuj
Rozjaśnienie kolorów, efekty wizualne (pole widzenia pulsuje i faluje), ukazują się kolorowe wzory, zwłaszcza na skraju pola widzenia. Może wystąpić także uczucie zagubienia, gubienie się w myślach
Kilka razy mi się to zdarzyło, przyznam. Nie piłem, nie paliłem, nie ćpałem. Po prostu od tak sobie.
 
Nie zajmuję się multiplayerami do Gothica. Przestańcie zawracać mi tym głowę...
Ps. Siemekk ma downa i śpi w pufie

Tituf

Tituf

Użytkownicy
posty1481
Propsy813
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Możliwe, że to przemęczenie...

Lansjer

Lansjer

Rzeka
posty808
Propsy502
ProfesjaLvl designer
  • Rzeka
Ja w tym roku miałem już kilka doświadczeń psychodelicznych - głównie po kilku browarach.
 

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso
Ja w sumie mam dość często taką sytuację: w momencie w którym się budzę widzę różne posrane rzeczy na bardziej skomplikowanych wizualnie powierzchniach. Dla przykładu budzę się, widzę moje okno w drzwiach pokoju (mozaikowate okno), i pojawiają się tam jakieś kolorowe, dziwnie powyginane neony (nie wiem jak to opisać). To samo z siatką moskiterką za oknem, budzę się, widzę dziwne rzeczy.
Najciekawsze że nie jestem wtedy jakiś zagubiony czy zamotany, myślę czysto, normalnie, patrzę na to i jestem całkowicie świadomy że tego tu nie ma. Cała mozaika znika po pewnym czasie, kilkunastu sekundach może.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Możliwe, że to przemęczenie...


Możliwe. O podobnych efektach na przestrzeni wieków donosili różni mistycy, przedstawiciele religii i zwykli ludzie czy to właśnie przez post, medytację lub też właśnie przemęczenie organizmu wywołane w sposób mniej lub bardziej świadomy. Sam Albert Hoffman, twórca LSD w swojej książce przytacza takie doświadczenie, którego w sposób niezamierzony doznał w dzieciństwie. Istnieje sporo analogii między takim przeżyciem a stanem wywołanym poprzez zażycie środków psychodelicznych czy np. medytacje.

Cytuj
Ja w tym roku miałem już kilka doświadczeń psychodelicznych - głównie po kilku browarach.

Nie miałeś. Alkohol z samej zasady działania mocno zaburza percepcje i nie wdając się w niuanse, zwyczajnie ogłupia i ogranicza ilość doznawanych bodźców. Poza samym rekreacyjnym upojeniem nie określiłbym tego stanu szczególnie wartościowym i poznawczym. Po zażyciu psychodeliku, lub osiągnięciu takiego stanu poprzez inne metody następuje coś dokładnie odwrotnego - intensyfikacja bodźców, rozszerzenie lub nawet całkowita zmiana percepcji, zniesienie ego. Jest to przeżycie na tyle intensywne i głębokie, że jego skutki na długo odciskują istotne piętno na użytkowniku, nie rzadko nawet na całe życie i to po jednorazowym użyciu, więc wydaje mi się że raczej nie za bardzo wiesz o czym piszesz.
 

DzikiBen

DzikiBen

Użytkownicy
Niewielki Mistrz Gothica
posty638
Propsy602
ProfesjaSkrypter
  • Użytkownicy
  • Niewielki Mistrz Gothica

DzikiBen

Doświadczenia psychodeliczne
#6 2014-08-30, 19:16(Ostatnia zmiana: 2014-08-30, 19:25)
Przypomniały mi się czasy gimnazjum, kiedy najebani kumple (bez choćby fundamentalnej wiedzy o dzałaniu i zastosowaniu używek) wmawiali sobie, że mają haluny albo odkrywali w sobie potencjał lingwistyczny i wydawało im się, że potrafią płynnie nawijać w kilku językach. :D

Cytuj
...lub osiągnięciu takiego stanu poprzez inne metody następuje coś dokładnie odwrotnego

Na przykład? Jakieś sugestie?
 

Simon Said

Simon Said

Moderator
Nilfgaard
posty6476
Propsy3038
ProfesjaTester
  • Moderator
  • Nilfgaard
"gimnazjum" "najebani kumple" uuuuuuuu tak bardzo dorośli 
 
http://chomikuj.pl/gothicwarrior

https://www.youtube.com/watch?v=UCMTYnPVyFu



DzikiBen

DzikiBen

Użytkownicy
Niewielki Mistrz Gothica
posty638
Propsy602
ProfesjaSkrypter
  • Użytkownicy
  • Niewielki Mistrz Gothica

DzikiBen

Doświadczenia psychodeliczne
#8 2014-08-30, 20:04(Ostatnia zmiana: 2014-08-30, 20:27)
Nikt nie prosił cię o opinie, przestań szczekać, znaj swoją rolę i wypierdalaj.
>sugerowanie się rocznikiem 1998 podanym w profilu przypadkiem.
Cytuj
gothicman
Angielska wersja Złotych Wrót
:lol2: to dopiero dojrzałość.
 

Tomek

Tomek

Użytkownicy
Kapitan Rob
posty2181
Propsy2189
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Kapitan Rob

Tomek

Doświadczenia psychodeliczne
#9 2014-08-30, 21:06(Ostatnia zmiana: 2014-09-28, 14:00)
xxx
 

Caesum

Caesum

Użytkownicy
posty1727
Propsy2215
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Halucynacje mam przed migreną, a w myślach gubię się, jak objem się jak świnia a potem pójdę spać. Poza tym to niestety nic, ale chętnie posłucham, a jak ktoś ma psychodeliki to może mnie poczęstować.
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Cytuj
Na przykład? Jakieś sugestie?
Miałem na myśli to, że alkohol w swoim działaniu zawęża percepcje, przytępia zmysły itd. Nie ma o czym mówić, bo każdy kto był choć raz solidnie najebany aż za dobrze wie o czym mowa. Po zażyciu psychodelików następuje intensyfikacja bodźców i wyostrzenie zmysłów, często przy jednoczesnym odrzuceniu własnych nawyków poznawczych, norm kulturowych i obyczajów. Jest to proces zbyt złożony, aby można było to dokładnie opisać słowami czy też opisać w ogóle biorąc pod uwagę, że są to dla człowieka całkiem nowe doświadczenia i bodźce, które ciężko przyrównać do czegokolwiek innego. Krótko mówiąc, nie sposób sobie tego nawet wyobrazić, zwłaszcza jeśli brak tutaj punktu odniesienia a jedynym słusznym w tej materii wydaje się być samo doświadczenie psychodeliczne. Marihuana to również psychodelik, mimo że o tak "lekkim" działaniu w porównaniu do innych o wiele potężniejszych substancji da się zauważyć pewne analogie. Gdy ją palisz następuje własnie wyostrzenie zmysłów, muzyka, dźwięki mogą brzmieć lepiej, bardziej melodyjnie, dostrzegasz w nich wielu subtelności. Duża gonitwa myśli zaś myślenie staje się o wiele bardziej abstrakcyjne z tym charakterystycznym groteskowym zabarwieniem, które daje o sobie znać zwłaszcza gdy stan upalenia jest dla nas nowym doświadczeniem. Teraz wyobraź sobie, że odczuwasz te wszystkie bodźce tysiąc razy mocniej niż po upaleniu a do tego dochodzą (dosłownie) tysiące nowych bodźców których dotychczas nigdy nie znałeś. Muzyka brzmi teraz inaczej, w pełni wielowymiarowo, dźwięki tworzą nowe dźwięki zaś sama melodia posiada barwy i tworzy skomplikowane kształty a przynajmniej w taki sposób twój mózg zaczyna odbierać wszystko to co słychać dookoła. Zaczynasz dosłownie czuć zapach powietrza, czy jego wilgotność, czujesz jak to wszystko skrapla się w twoim. Kolory i wszystko dookoła zyskuje nową głębię i ostrość a gdzie byś nie popatrzył wszystko przytłacza mnogością detali z których wyłaniają się dosłownie nowe światy. Drzewa żyją i oddychają a powierzchnie typu trawa, ziemia zaczynają nabierać skłonności do tworzenia powtarzalnych wzorów fraktalnych - dosłownie jak tekstury w starych grach komputerowych, które aż biją w oczy swoją powtarzalnością. Myślenie jest już całkiem rozpierdolone na tyle, że nie sposób nad nim zapanować a mózg pracuje na pełnych, niewyobrażalnych obrotach. Pełno tu myślokształtów, myśli które tworzą nowe światy, obrazy, wizualizacje. Wszystko to ze sobą współgra i jest ściśle powiązane. Obraz prowokuje myśli, myśli produkują obrazy dodatkowo podsycane przez zmienioną percepcje i wyostrzone zmysły, tysiące nowych zmysłów. Wszystko to działa w taki sposób, że naprawdę trudno to sobie wyobrazić czy porównać do działania jakichś narkotyków np. amfetaminy, gdzie uzyskany efekt jest jednopłaszczyznowy - tutaj zmianie ulega wszystko a człowiek czuje się jak po wgraniu innego systemu do mózgu, lub jak małe dziecko które to właśnie poznaje świat na nowo i nie jest to żadna przenośnia czy porównanie, gdyż dokładnie tak jest w praktyce. To jest jedynie część efektów a mogę powiedzieć, że samo działanie daleko wybiega poza stan odurzenia, który trwa kilka-kilkanaście godzin. To są bardzo intensywne przeżycia, które mimowolnie zostawiają trwały ślad na psychice człowieka, na całe życie a przy odpowiednim nastawieniu i interpretacji mogą przynosić niewyobrażalne wręcz profity nawet lata od ostatnich tego typu doświadczeń. Jednocześnie uważam, że każdy dorosły człowiek powinien choć raz w życiu doświadczyć czegoś takiego.
 

Leinnan

Leinnan

Administrator
torsonic polarity syndrome
posty2651
Propsy3600
ProfesjaProgramista
  • Administrator
  • torsonic polarity syndrome
    Ja blisko dwa lata(październik/listopad AD 2012) temu miałem dość dziwną sytuację. Dwóch znajomych spierdoliło było od rana na wagarach, gdzieś po piątej czy tam szóstej lekcji wyszedłem do nich na palarnię, prosili bym im kupił drożdżówki( :F ), skończyło się na tym, że na lekcję już nie poszedłem, spaliłem mało marihuany(pół lufki, może nawet nie) i uznałem, że idę w pizdu, wróciłem jednak na chwilę do nich, pożegnałem się i poszedłem na busa. Niby wszystko ok, walnąłem się spać na łóżko w ciuchach koło 18-20, wstałem przed północą. Posiedziałem dłuższą chwilę przy komputerze, uznałem koło pierwszej, że idę spać.
    Kładę się, zamykam oczy i tu się zaczyna inba. Ledwo powieki spoczeły na moich oczach znalazłem się w kamiennym, ciemnym tunelu. Było strasznie ciemno, jednak mogłem dostrzec fakturę otaczających mnie kamieni. Na końcu tego tunelu(gdzieś ze 100 metrów) widziałem dwie pary oczu na wysokości około czterech, może pięciu metrów i słabe światło także dobiegające z tamtej strony. Tętno over 9000, mózg pracuje na pełnych obrotach, duszność, poczucie strachu przy jednoczesnym odczuciu obecności istoty wyższej gdzieś w moim pobliżu i chęci dotarcia do końca tunelu. Podszedłem kawałek i wytężyłem wszystkie zmysły aby dowiedzieć się co tam jest. Okazało się, że te pary oczu które widziałem należały do posągu przypominającego taki jaki widać na tym zdjęciu. Przestraszony i zdziwiony nie na żarty otworzyłem oczy. Nie umiem zrozumieć co się właśnie odjebało. No nic myślę, teraz zasnę chyba normalnie. Zamykam oczy i znowu to samo. Zaczynam iść w kierunku posągu, jednak strach i poczucie obecności istoty wyższej jedynie się potęguje, co doprowadza do tego, że po raz kolejny otwieram oczy.
   Usiadłem, odetchnąłem dłuższą chwilę i poczekałem aż poziom strachu spadł do znośnego dla organizmu poziomu. Wstałem, umyłem twarz, odpocząłem jeszcze chwilę, napiłem się picia i położyłem się spać. Tym razem normalnie zasnąłem. Wtedy uznałem, że na trochę czasu odpuszczę sobie marihuanę i w sumie nie palę do teraz. Zaznaczam, że nie był to sen, działo się to od razu po zamknięciu oczu, nie zasnąłem wtedy.
 
Mit der Dummheit kämpfen die Götter selbst vergebens

steam | slavic castles |  last.fm | moddb.com | Stary, najlepszy lider Sclavinii

Vuler

Vuler

Użytkownicy
posty60
Propsy16
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Thoro, jakie niby profity można z takiego doświadczenia wyciągnąć?
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
Thoro, jakie niby profity można z takiego doświadczenia wyciągnąć?

Jakie tylko chcesz, więcej a zarazem mniej (inaczej) niż oczekujesz. Jeśli wymagasz milowej przemiany, która w jednym momencie wywróci twoje życie to na pewno się zawiedziesz. Osobiście postrzegam te zmiany jako znaczne acz subtelne a im dłuższy czas od spożycia tych substancji, tym większy dostrzegam ich ogrom do tego stopnia, że jest to niesamowite. Wszystko zależy od twojego nastawienia z jakim podchodzisz do tego typu doświadczeń, sposobu interpretacji. Osobiście utwierdziłem się jedynie w wielu przekonaniach, inne zaś istotne dotychczas w jednym momencie podświadomie wydawały mi się na tyle zbędne że odrzuciłem je z automatu, podobnie jak palenie fajek po jednym z tripów co obecnie wyzwala we mnie jedynie niechęć, obrzydzenie i bezsens. Samo rzucanie, "walka z nałogiem" nie miała miejsca, gdyż de facto owy nałóg już nie istniał, więc nie było już z czym walczyć. Wszystko za sprawą jednego doświadczenia, które nawet nie było ukierunkowane na tego typu profity. To wszystko dzieje się w podświadomości, poza sferą poznawczą człowieka. Nie sposób tego zrozumieć a co dopiero opisać czy wytłumaczyć. Jeśli interesuje cię potencjał i wpływ tych substancji na człowieka polecam ci film poniżej. Zastanawiające jest to, że gama poglądów tam wyrażonych zadziwiająco mocno pokrywa się z moim stanowiskiem, czy innych osób znanych mi osobiście, które z tego typu substancjami miały styczność. To tak jakby pewien profil wniosków stawał się oczywisty i samoistnie wychodzący po tego typu doświadczeniach.

https://www.youtube.com/watch?v=R8tFyGxJMzc
 

Cragann

Cragann

Użytkownicy
posty766
Propsy604
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Ogólnie gdyby ktoś kiedyś próbował THC, polecam zabrać ze sobą wodę, dobrą muzykę, i być w grupie 4-5 osób.
Inaczej, może być wam kurewsko źle.
 

Cragann

Cragann

Użytkownicy
posty766
Propsy604
Profesjabrak
  • Użytkownicy
rada wujka sąsiada
 

Żelazko

Żelazko

Użytkownicy
Alt Mac Dupy
posty1102
Propsy1209
Profesjabrak
  • Użytkownicy
  • Alt Mac Dupy
Halucynogeny i inne psychodeliki są niebezpieczne. Przeżyta wizja może się osadzić na stałe w mózgu i losowo się odpalić nawet bez zażycia narkotyku.

Najbezpieczniejszym sposobem do przeżywania psychodeliki jest manipulacja marzeń sennych.

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Sen na jawie przy paraliżu sennym się liczy? Bo to cholernie mocne :lol2:
 

Thoro

Thoro

The Modders
Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską
posty3323
Propsy3560
Profesjabrak
  • The Modders
  • Kondominium rosyjsko-niemieckie pod żydowskim zarządem powierniczym władzy warszawskiej zwanej dla zmylenia przeciwnika polską

Thoro
The Modders

Doświadczenia psychodeliczne
#19 2014-08-31, 10:13(Ostatnia zmiana: 2014-08-31, 10:18)
Wypierdalać z tymi swoimi głupimi przepychankami. Takie dyskusje przestały być tu już fajne w 2010, chyba że dalej kogoś bawi zabawa w "prowo" i przedłużanie chuja przez internet.


Cytuj
Halucynogeny i inne psychodeliki są niebezpieczne. Przeżyta wizja może się osadzić na stałe w mózgu i losowo się odpalić nawet bez zażycia narkotyku.

Bzdura i jeden z podstawowych mitów. Sam odkrywca lsd Albert Hoffman żył 102 lata z czego przez ponad 70 lat (!!!) regularnie zażywał lsd i inne substancje psychoaktywne. Takie stany występują bardzo rzadko i nawet jeśli to nie na zasadzie nawrotu działania, tylko co najwyżej subtelnych krótkotrwałych efektów. Mówi o tym nawet wikipedia:


Cytuj
Stany te są krótkotrwałe, przypominają okresy intoksykacji LSD, mimo że obecnie pacjent nie jest pod działaniem substancji, a od ostatniego używania minęły tygodnie a nawet lata. Najczęściej dochodzi do pojawiania się pseudoomamów wzrokowych, błysków kolorów,pozytywnych powidoków. Stany te bywają wyzwalane stresującymi sytuacjami, zmęczeniem, otaczającą ciemnością jak i również chęcią przeżycia takich doznań.

Gdyby były niebezpieczne to środki typu lsd czy mdma nie byłyby nigdy wykorzystywane w psychoterapii, jak to czyniono jeszcze przed nagonką i delegalizacją. Z resztą, w ostatnim czasie powraca się do szerszych badań w tym zakresie. Istnieją innowacyjne terapie, gdzie z powodzeniem wykorzystuje się  np. mdma do leczenia stresu pourazowego, traumatycznych przeżyć jak gwałty czy likwidacja uzależnień (lsd, ibogaina). Cała medycyna ameryki łacińskiej w swej podstawie od wieków oparta jest o środki halucynogenne z powodzeniem wykorzystywane do leczenia. Myślę jednak, że minie jednam minimum kilkadziesiąt lat, gdy "cywilizowany" świat podobnie dostrzeże i doceni potencjał narzędzi jakim są te środki użyte we właściwy sposób. Wystarczy powiedzieć, że poniekąd dzięki lsd wynaleziono internet, odkryto strukture dna  czy pcr:

Cytuj
Jak sam autor przyznał w wywiadzie opublikowanym przez „California Monthly” w 1994: „w latach sześćdziesiątych i wczesnych siedemdziesiątych XX wieku zażywałem dużo LSD, podobnie jak inni pracownicy Uniwersytetu Berkeley. Było to doświadczenie otwierające umysł. Dużo ważniejsze niż jakiekolwiek zajęcia, w których brałem udział.” (źródło: wikipedia).

O tym, że LSD pomogło mu w odkryciu reakcji PCR Karey przyznał się też samemu odkrywcy LSD Albertowi Hofmanowi w czasie sympozjum na temat LSD zorganizowanym na stoletnią rocznicę Alberta Hofmanna.

W obliczu takich faktów twoje argumenty odnośnie niebezpieczeństwa stają się nieuzasadnione
 


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry