Ożywieniec to jest śniący. Świadczy o tym:
-podczas dialogu smok mówi, że się znają.
-podczas dialogu dowiadujemy się, że Xardas z tym wygnaniem kłamał.
-Opętał bractwo. Tylko śniący mógł to zrobić, tak jak z Nyrasem itp.
- bezimienny twierdzi, że dwór przypomina mu ta świątynie.
- nie ma tak jak Śniący imienia. Śniący nie miał imienia, tak go nazwali orkowie.
- dowodził smokami, a to śniący ich przyzwał, był więc ich dowódcą.
- służyli mu dawni słudzy bractwa.
- Tak jak śniący nie mógł mówić. Rozmawiamy z nim dzięki temu, że jest smokiem i mamy oko Innosa.
-w 2 dialogach jest potwierdzenie, że bractwo zostało opętane.
- po zabiciu ożywieńca, bóle Angara i Lestera ustają.
- Nie potwierdzone, ale chyba w jednym z dialogów jest wzmianka o tym, że ożywieniem to Śniący, jak gramy magiem.
- Mag ognia, nie pamiętam, który, informuje nas, że bariera jest teraz cienka i demony mogą przenikać do naszego świata. Po coś to mówi.
- czarni magowie(niektórzy) byli kiedyś guru. Ten czarny mag przed wrotami.
I nie gadajcie tekstów w stylu to nieprawda itp, tylko podajcie do każdego argumentu kontr argument, a nie bez potrzeby 20 postów w stylu ja mam rację, a potem nie bo ja.