Seria Dark Souls 248766 728

O temacie

Autor Anonymized

Zaczęty 31.10.2013 roku

Wyświetleń 248766

Odpowiedzi 728

Fabio

Fabio

The Modders
posty3477
Propsy2157
ProfesjaSkrypter
  • The Modders
No coś nikt nie chcę z tobą grać :P. Pograłbym, ale mam pirata i nie pogram :D Tylko DS2 mam oryginał ale to na xboxa.

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Jutro premiera PC, więc ja płacze, a From Software wypuszcza nowy trailer:
https://www.youtube.com/watch?v=5FZ2k3Z4sVw

Ogółem bez szału. Pokazuje po prostu zdobyte noty.
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
1. Porównanie wersji PC z PS3. Wychodzi na to, że wersja PC jest najlepsza :>
https://www.youtube.com/watch?v=nnLAw8cTXKw

Wygląda na to, ze poprawili wszystko na co można było narzekać przy części pierwszej. Przy czym warto dodać, że nie ma wielkich wymagań.
Na moim laptopie nawet się uruchamia!!!

2. Soundtrack na muzycznego oscara.
Posłuchajcie tylko tego tracku :3
https://dl.dropboxusercontent.com/u/102355904/Pliki/36%20-%20Of%20Masks%20and%20Dragons.mp3
Cudowny.

3. Powyższy trailer ustawili na film prywatny, więc dostaniecie się do niego tylko z linku:
https://www.youtube.com/watch?v=lMqghxKJFQ4
Lub obejrzycie wersje angielską, z notami zza granicy:
https://www.youtube.com/watch?v=WcRy__OpFtA


4. I krótki tekst o Dark Souls okiem... niewprawionego w takie gry gracza :D Hut z CDAction.
Spoiler
Oceniając na podstawie średniej ocen z recenzji – Metacritic podaje, że wynosi ona 92%, najwięcej z wszystkich premier minionych tygodni – Dark Souls II „weszło” fanom serii niczym topór dwuręczny w chromego goblina. Czy jednak żółtodzioby też mają czego szukać w Majuli i okolicach?
Od Dark Souls odbiłem się mniej więcej w połowie drogi między pierwszym a drugim bossem – szczerze mówiąc już na tym pierwszym miałem ochotę zjeść pada z sosem bolognese, ale jakoś się przemogłem i poczłapałem trochę dalej. Od razu zrozumiałem na czym polega urok tej gry: enigmatyczny, niedopowiedziany klimat; niezwykłe poczucie osamotnienia w obliczu himalajskiego wyzwania; olśniewające widoki jakich próżno szukać w hollywoodzkich produkcjach fantasy – wszystkim tym chciałem napawać się jak najdłużej, ale... Do jasnej cholery, jak często można ginąć?

Dlatego pierwsze zapowiedzi „dwójki”, w których twórcy zapowiadali, że zamierzają uczynić grę bardziej przystępną, były muzyką dla moich uszu. Oto pojawiła się szansa, że to, co w Dark Souls spodobało mi się niemiłosiernie, stanie się łatwiejsze do przyswojenia – dlatego też datę 14 marca 2014 zaznaczyłem w kalendarzu jeszcze w zeszłym roku i odliczałem dni do premiery Dark Souls II. Czy moje nadzieje znalazły spełnienie?

I tak i nie. Nie wiem, co ekipa Form Software miała na myśli, mówiąc o uczynieniu rozgrywki bardziej przystępną, ale gra konsolowa, która rozpoczyna się zderzeniem z dwoma wypełnionymi przełącznikami pozwalającymi zmienić ustawienia kilkudziesięciu opcji nieszczególnie wpada do przegródki „zrozumiała i czytelna produkcja dla masowego odbiorcy”. Do wizji „przystępności” nie przekonuje również system kreacji postaci, który nijak nie podpowiada jakie przełożenie na dalszą rozgrywkę będą miały kolejne wybory; tak jak i świat gry, tak również pierwsze ekrany Dark Souls II są bardzo enigmatyczne, ale akurat w tym drugim przypadku byłoby przyjemniej, gdyby było inaczej.

Oczywiście wiem, że w Dark Souls II nie o takiego rodzaju przyjemność chodzi. Esencję tego doświadczenia doskonale oddał słowami Berlin – w tym tekście TUTAJ – rozumiem ją i akceptuję. Problem jednak w tym, że rzesze fanatyków gry studia From Software tyle już wycierpiały w swoim życiu, że nie dostrzegają, iż pewne rzeczy można by zrobić inaczej. Że sterowanie – jedno z bardziej niekonwencjonalnych w ostatniej historii gier, idące na przekór wielu schematów z wielkich hitów, które mamy już zakodowane w pamięci mięśni dłoni – lepiej byłoby wytłumaczyć tutorialem, który jednak będzie obowiązkowy i rozgrywany we właściwej kolejności. Ten, który jest tutaj można pominąć; jego kolejne odcinki aktywować w przypadkowej sekwencji, na dodatek niektóre opisy nie są wystarczająco komunikatywne – dlatego pierwsze 10 moich śmierci były zgonami wywołanymi nie przez przeciwnika, a przez to, że nie wiedziałem jak przeskoczyć jakąś cholerną dziurę w ziemi.

Zanim więc gracz dojdzie do momentu, w którym zacznie czuć się komfortowo ze swoimi umiejętnościami czeka go droga przez mękę i wcale nie jest to męka z rodzaju tych, o których tak pięknie pisał Berlin. Ale – bo ale być musi – warto się przez początek przeczołgać, by poczuć to, co fani serii znają już od poprzedniej części.

Dark Souls II to doświadczenie, które kształci gracza – uczy go zasad rozgrywki na nowo. Ostatnimi czasy wszystkie wysokobudżetowe tytuły wpadły w koleiny bezpiecznego designu, który przytępił nasze zmysły i rozleniwił szare komórki. Oczekujemy, że kiedy pojawia się nowy przeciwnik, najpierw będzie sam, botem w parze, wreszcie w trójce, a w ogóle to jego przybyciu towarzyszy krótka animacja pokazująca zasady jego zachowania. Spodziewamy się, że kiedy pojawia się nowa mechanika, gra nas jej nauczy, a potem trzy razy pozwoli przetestować w bezpiecznych warunkach, żebyśmy na pewno dobrze się jej nauczyli. Obruszamy się, gdy ktoś zastosuje tzw. Troll Level Design, czyli ustawi przeciwnika w miejscu dla nas niewidocznym, za jakiś dobrze ukrytym załomem korytarza, by ten mógł wyskoczyć zza naszych pleców i przeciąć nas wpół.

Dark Souls II wszystkie te zasady – i wiele innych – wyrzuca do kosza. Wierzymy, że jeśli możemy dotrzeć do jakiegoś przeciwnika, to nie jest to przypadek, że oznacza to, iż rzeczywiście powinniśmy móc to zrobić właśnie w tym momencie – więc mamy szansę z nim wygrać. I dzięki temu wyrywa z marazmu, pobudza krew do krążenia, podnosi adrenalinę i sprawia, że po raz pierwszy od dawna czujemy, że jeśli się nie postaramy, nie zobaczymy tego, co dzieje się dalej. Emocje towarzyszące rozgrywce podkręcone są więc do poziomu, którego w normalnej, współczesnej singlowej grze osiągnąć się nie da.

Niebagatelne znaczenie ma też to, że „to, co dzieje się dalej” to rzeczy olśniewające, skonstruowane z japońskim rozmachem, a jednocześnie przykrojone pod gusta globalne. Zamiast gumowych mutantów z przydługimi, nakrapianymi wypustkami tentaclami mamy więc monstra rodem z najlepszych zachodnich dzieł dark fantasy; brzydkie stwory o imponujących gabarytach, ciekawych atakach oraz bardzo – przynajmniej na pierwszy rzut oka - nieprzewidywalnych zagrywkach. Zamiast zwykłych zamków i osad mamy zamczyska, katedrzyska i osadziska, które urzekają swoim posępnym pięknem. Zamiast zwykłych przedmiotów typu miecz +5 do siły mamy tarczę dawno zapomnianego wojownika, która właściwie nie nadaje się już do niczego, ale raz na jakiś czas, zwykle w kluczowym momencie, przypomina sobie o swej dawnej świetności i broni przed najpotężniejszymi ciosami. Jak to oddziałuje na wyobraźnię, prawda?

Koniec końców wsiąkłem więc jednak w Dark Souls II i zagryzioną wargą, spoconymi łapami i skaczącym od czasu do czasu ciśnieniem wgryzam się krok po kroku, ognisko po ognisku, w niezwykły świat Drangleic. Po pierwszych zapowiedziach liczyłem, że gra nagnie się do mnie, nie tracąc swojej esencji – okazuje się jednak, że to ja dałem się jej wciągnąć na tyle, że naginam siebie do tego, by wchodzić w nią coraz głębiej. Co nie zmienia faktu, że życzyłbym sobie, aby przy Dark Souls III katować graczy nie nieudanym tutorialem i całym ekranem opcji „rzucanych na twarz” zaraz po uruchomieniu..
 

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso
DS2 jest świetne. Nie-fani serii, sprawdźcie - jedynkę tknąłem i szybko mi się znudziła, ale ta część to zupełnie co innego. Bardziej przystępna, z wciąż wybitnie przyjemnym systemem walki, (nie wiem jak było w jedynce ale) tutaj eksploracja świata jest hm, wielowątkowa - możesz przeteleportować się do innej części świata i tam brnąć dalej, jeśli akurat znudziło Ci się/zaciąłeś się w innym miejscu. Bardzo mi to pomaga w polubieniu tej gry, warto również dodać że gra działa bardzo przyjemnie, mam idealnie stałe 60fps, bez żadnych spadków, a mój pecet wcale nie jest szczególnie nowoczesny.

Ale to już zasługa jak na 2014 makabrycznie chujowej grafiki, naprawdę, o ile modele postaci i wrogów jeszcze jakoś wyglądają, o tyle świat potrafi naprawdę zaskoczyć swoimi metodami tworzenia map ala gothic 2. Ba, mozliwe że g2nk miał lepsze niektóre tekstury podłoża niż to :F

Nie, żebym narzekał - jeśli to jest cena za tę perfekcyjną płynność, nie ma problemu, szczególnie w takiej grze. Pograłem jeden dzień  na piracie i kupiłem oryginał, gra jest tego warta.
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Cytuj
Pograłem jeden dzień  na piracie i kupiłem oryginał, gra jest tego warta.
Widzicie!? :lol2:
 

Caesum

Caesum

Użytkownicy
posty1729
Propsy2216
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy

Caesum

Seria Dark Souls
#85 2014-04-30, 12:57(Ostatnia zmiana: 2014-04-30, 13:02)
Widzimy. Dwójka jest fajna, jedynka chujowa. :F Próbuję grać w DS1 ale jak na razie bez szału. Jedynie te konsolowe checkpointy wkurwiają. Chodzę i napierdalam się w stosunkowo nudnym otoczeniu, podziwiając chujowy anti-aliasing imitujący efekt pijanego krótkowidza, po czym ktoś mnie zabija i rób wszystko od nowa. Może by i było to fajne, gdybym odczuwał jakąkolwiek motywację do dalszego działania, ale jak na razie nie widzę powodu. Gram wyłącznie dlatego, bo wszyscy się tak tym podniecają. W sumie to dopiero sam początek, więc nie wiem, pogram jeszcze trochę a potem oleję.
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Jedynka jest jak najbardziej zajebista. Ocena meata w jej sprawie... niespecjalnie się liczy - postawił sobie za punkt honoru nie używać tarczy i namierzania. Przeszedłem mu drugiego bossa, którego nie mógł pokonać, zaraz po tym trafił na szczury i na tym skończyła się jego przygoda z DS :F
 

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso
Namierzałem jak nie patrzyliście :F poza tym to wasza wina, narzucaliście mi to jak jedyną słuszną rację, oczywiście ze włączył się we mnie odruch "spierdalać nie będziecie mi rozkazywać"

I drugiego bossa pokonałem również sam, za kolejnym podejściem, po prostu podszedłem do tego dwa razy a potem zabrałeś pada.

Opinia azteka... nieszczególnie się liczy, on zawsze stawia sobie za punkt honoru bronienie swoich racji wszelkimi możliwymi sposobami i ignorowanie oczywistych problemów z danym obiektem, jak miranda czy coś :F

Jakie szczury, przeszedłem jeszcze po szczurach tego wielkiego opancerzonego minibossa-świniaka i parę innych, nie pamiętam już za dobrze.


I głównym problemem DS1 był dla mnie jak caesum napisał, "brak motywacji" - tam się szło przez początek gry i biło potworki, w ds2 dzięki teleportacji przy ogniskach można sobie łatwo uznać za punkt zaczepienia eksplorację świata, wtedy gra jest bardzo przyjemna.
 

Fabio

Fabio

The Modders
posty3477
Propsy2157
ProfesjaSkrypter
  • The Modders
Popieram jedynka jest nudna jak flaki  z olejem. Dwójka zajebista.

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Cytuj
I głównym problemem DS1 był dla mnie jak caesum napisał, "brak motywacji" - tam się szło przez początek gry i biło potworki, w ds2 dzięki teleportacji przy ogniskach można sobie łatwo uznać za punkt zaczepienia eksplorację świata, wtedy gra jest bardzo przyjemna.
Toż już w samym Firelink możesz obrać 4 drogi - Undead Parish, Katakumby, Ruiny Nowego Londo - a zaraz po wejściu do niego, także do Blightown. Już nie wspomne o tym, że te lokacje rozgałęziają się coraz bardziej. Teleportować między ogniskami także się da - po zdobyciu Lordvessel w Anor Londo. Sam pomysł na teleportacje od samego początku wydaje mi się być jedną z wad DS2 - rozleniwia i potencjalnie traci się sporo przyjemności z eksploracji. A żeby nie było - przemieszczanie się po świecie DS1 jednak nie jest trudne, bo z każdą nową lokacją otwiera się skróty i przechodzenie między nimi jest bardzo szybkie.

Cytuj
Popieram jedynka jest nudna jak flaki  z olejem. Dwójka zajebista.
Powiedz mi proszę ile udało Ci się wyciągnąć z DS1 :F
 

Caesum

Caesum

Użytkownicy
posty1729
Propsy2216
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
No ja na razie nie mogę znaleźć niczego ciekawego w tych uliczkach(?)/dachach twierdzy(?)/chujwieczym. :F Ale już wiem mniej-więcej jak przejść drugiego bossa.
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Na gargulcu - kolejnym bossie - skończysz te lokacje. Ogółem to te są bardzo zróżnicowane, a same projekty poziomów to bardzo mocna zaleta tej gry (o czym zresztą też pełno w recenzjach). 
Popełniłeś może ten błąd, że na początku gry poszedłeś na cmentarz? :F
 

Caesum

Caesum

Użytkownicy
posty1729
Propsy2216
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Tak. :ok:

EDIT: Tzn, to nie był błąd. Ofc, że nie. Po prostu zdrowa ciekawość o niepożądanych skutkach.
 

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
To taki chrzest Dark Souls :lol2: Byłem szczęśliwy jak znalazłem bułat i szkielety rozpadały się na ziemię po jednym uderzeniu - byłem pewien, że to tam muszę iść. A potem zszedłem do katakumb i pewnie się domyślasz co było dalej :lol2:
 

Caesum

Caesum

Użytkownicy
posty1729
Propsy2216
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy

Caesum

Seria Dark Souls
#94 2014-04-30, 17:51(Ostatnia zmiana: 2014-04-30, 19:47)
Obawiam się, że nie dotarłem tak daleko. :lol2:

EDIT: Pierdolę tę grę. Wkurwia mnie jak nie wiem.  :lol2:
 

Zkirtaem

Zkirtaem

Moderator
Mięso
posty2171
Propsy1689
ProfesjaGracz
  • Moderator
  • Mięso
A ja właśnie ukończyłem dwójkę. Gorąco polecam każdemu: gra wcale nie jest jakaś makabrycznie trudna, ale jest najzwyczajniej w świecie przyjemna. To całe unikanie uderzeń o milimetry, gnojenie ludzi w multiku, nawet dowiadywanie się o świecie - naprawdę, warto.
 

Amand

Amand

Użytkownicy
jestę studentę xD
posty238
Propsy94
ProfesjaGracz
  • Użytkownicy
  • jestę studentę xD
Z tego co się orientuję po przeczytaniu całej tej dyskusji na temat DS, Aztek jawi się tutaj jako  zagorzały fanatyk tej gry i za pomocą swoich pseudo-obiektywnych opinii (a tak naprawdę do bólu subiektywnych) próbuje zachęcić innych do wspólnego podziwiania tej, jakże cudownej i doskonałej pod każdym możliwym względem gry :F
Ale nie ze mną takie numery :ok:
 
Wystąpił błąd podczas próby wyświetlenia sygnatury

Ali G

Ali G

Użytkownicy
Nie odmawia się, kiedy pieniądz woła.
posty682
Propsy727
ProfesjaNierób
  • Użytkownicy
  • Nie odmawia się, kiedy pieniądz woła.

Ali G

Seria Dark Souls
#97 2014-05-04, 23:35(Ostatnia zmiana: 2014-05-05, 07:34)
Jak ty tego dokonałeś? Ja nawet teraz nie mogę przestać myśleć o DS :wstyd:

@down :lol2: :lol2: :lol2: :lol2:

Anonymized

Anonymized

Użytkownicy
posty2957
Propsy6115
NagrodyV
Profesjabrak
  • Użytkownicy
Cytuj
Z tego co się orientuję po przeczytaniu całej tej dyskusji na temat DS, Aztek jawi się tutaj jako  zagorzały fanatyk tej gry i za pomocą swoich pseudo-obiektywnych opinii (a tak naprawdę do bólu subiektywnych) próbuje zachęcić innych do wspólnego podziwiania tej, jakże cudownej i doskonałej pod każdym możliwym względem gry 
Ale nie ze mną takie numery 
 

Fabio

Fabio

The Modders
posty3477
Propsy2157
ProfesjaSkrypter
  • The Modders


Kozak :D


0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.
0 użytkowników
Do góry