Jak udało wam się z tego zrobić prowo?
Co do "dresów" powiem krótko, nie szata zdobi człowieka.
styl ubioru angielskich hooliganów
Tj. zgłoś się do sawcia, on da ci foty
Sorry, przez większość dnia chodzę w garniturze, więc nie bardzo wiem o czym mówisz, może chodzi Ci o bluzy w kapturach na których jestem na zdjęciach na "fejsie"? Noszę je bo lubię, i szczerze, to mam wyjebane co myślą inni, kilka osób mi mówiło że "nie chciałoby mnie spotkać w ciemnej ulicy, bo by gacie osrali" na co wybuchałem śmiechem bo z natury jestem człowiekiem spokojnym, a problemy wolę rozwiązywać słownie, bo szczerze to nie widzę co ma pokazanie kto jest silniejszy do udowodnienia swoich racji.
Thoro - Nie wiem jak jest w Polsce, ale w Anglii nie ma czegoś takiego jak "O! Idzie gość w rurkach, zapewne gej.", być może tutaj ludzie są bardziej tolerancyjni, ale takie stereotypy że dres = kibol czy wcześniej przytoczony przykład, nosi rurki = gej, są zupełnie bezsensu. Największe przekręty są robione przez gości ubranych "porządnie", a jakoś nikt nie stereotypuje "garniaciarzy". Tutaj prawdę mówiąc to "dresiarze" są bardziej prawdopodobni by pomóc Ci w przypadkowych sytuacjach jak popchnięcie samochodu czy nawet stanąć w twojej obronie niż reszta obywatelstwa.
Co prawda większość z tego co mówię jest oparta na Anglii, ale tam gdzie się wychowałem w Polsce było tak samo i dlatego nigdy nie widziałem powodów do takiego stereotypowania. Wcześniej w swoim poście to mówiłem, ale powiem jeszcze raz, - Nie szata zdobi człowieka.