Moim zdaniem szanse na wyjście z grupy są bardzo duże, a to wieczne narzekanie, że przegramy z San Marino, Wyspami Owczymi, etc. to przesada. Przecież w naszym składzie jest kilka osób, które wyróżniają się z pośród innych typu: Lewy, Szczęsny, Piszczek, Błaszczykowski, a patrząc obiektywnie na ich grę na pewno widać progres; grają zespołowo, ich pressing wydaje się być skuteczny. Może to nie jest skład z szansami na mistrzostwo Europy, ale przecież był budowany praktycznie od podstaw. I tak Smuda testuje wielu piłkarzy na różnych pozycjach.
Kiedyś były żale, że selekcjonerów Polski ubiegają inne kraje i np. Podolski zdecydował się na grę w reprezentacji Niemiec, choć wcześniej ubiegał się o grę w naszej reprezentacji. Teraz Smuda i inni nie śpią i starają się powoływać piłkarzy z korzeniami, ale i tak polakom nie dogodzisz. Przykładem jest Tomaszewski. Może w niektórych kwestiach ma rację, ale mimo wszystko lepiej by jego kariera medialna skończyła się wraz z karierą sportowca...