Zapraszam na
http://www.allexandria.pl.tl i kanał YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=LukaszazMil
TAJEMNICE KRWAWEGO KOSTURU 1/4
Był sobie bóg Ahir, ongiś on stworzył świat. Był także Bar, który był jego młodszym bratem, niedocenianym przez stwórcę. Świat nazwali Allexandrią od księcia, którego stworzyli. W Allexandrii istniał Wielki Wulkan, gdzie wytopione zostało Białe Berło, znak władzy Ahira.
W tym oto czasie panował pokój; nie było żadnych wojen, a sprawiedliwość się na świecie szeżyła. Do czasu. Podczas sporu między panującymi braćmi doszło do walki, zakończonej zrzuceniem Białego Berła z niebios. Berło rozpadło się na cztery części rozrzucone po Allexandrii.
Jeden fraktal Kostura znalazł książę Allexander I, a ono zapanowało nad nim; a jego duszę pochłonął grzech. Tak samo było z Elfem, Valail’em; magiem Hipretezem i wojownikiem Mariazem. Pod wpływem pychy na siłę kazali ludowi się ich słuchać; zostali przywódcami.
Najsilniejszy okazał się Hipretez - Berło nie przejęło jego duszy, jak w przypadku Allexandra czy Valail’a. Co prawda ogarnął go grzech, ale dawał sobie radę z panowaniem nad Kosturem. Został Mistrzem Zakonu, ale jego rządy nie były tak złe jak rządy księcia; podporządkował sobie cały lud. Allexander wkrótce zamordował Mariaza, kiedy on sprzeciwił się jego władzy, tymczasem zdobywając kolejny fraktal, któremu też się nie oparł. Tak zaczęły się krwawe walki o Białe Berło, zwiastujące zagładę ludzkości. Berło zaczęto nazywać Krwawym Kosturem.
Mistrz Zakonu poświęcił wiele lat, na odnalezienie trzech pozostałych fraktali. Hipretez chciał złączyć części w cały Krwawy Kostur, aby zniszczyć go w Wielkim Wulkanie, kończąc wtedy – jak myślał – wojny. Tymczasem Allexander I posiadał już dwa fraktale i zmierzał na podbicie stolicy Wysokich Elfów, Górogrodu na południowym zachodzie. Nie zdawał sobie sprawy jak potężni bywają Elfowie, jak widać Kostur zapanował nad jego duszą i sercem. Stał się okrutnym, bezdusznym władcą, nie znającym litości, ale też i głupim. Myślał, że posiadając dwa fraktale zwycięży potęgę Elfów Wysokiego Rodu. Elfy Niskich Rodów wybił jeszcze przed śmiercią Mariaza. Książę spalił drewniany pałac Valail’a; Król Elfów spalił miasto Firenze. Wtedy wojska Allexandra I wtargnęły do Górogrodu i zburzyły świątynię poświęconą Barowi, jednemu z boskich braci. Opiszę Wam bitwę pod Barrakami, jedną z największych wojen w historii.
Aby ostatecznie zakończyć wojnę między Elfami, a ludźmi za porozumieniem obu stron umówiono się na ostatnią bitwę. Miejsce jej to okolice Barraków, wioski Orków. Władcy ustalili też bowiem czas bitwy. Rozstrzygnięcie wojny miało się wydarzyć we wrześniu ok. 322 roku. Fraktale dawały władcom nieśmiertelność, dlatego żyli aż tyle lat. Na początku wedle tradycji strony dawały po jednym wojowniku. Ludzie dostali zwinną elficką wojowniczkę, a Elfy silnego czarnego niewolnika, wyćwiczonego do walki maczugą. Następnie wojska ustawiły się w zgrabnych szykach i po okrzyku: „naprzód” ruszyły na siebie. Była to bardzo krwawa walka. Allexander miał bardzo dobrze wyćwiczonych żołnierzy, silnym i całkiem szybkich. Tymczasem Elfowie mieli doskonałych łuczników i zwinne wojowniczki, potrafiące wkraść się za wroga i zadźgać go nożem. Ponadto rzucały one małymi nożykami, perfekcyjnie i celnie. Pod względem zręczności ludzie nie dorastają Elfom nawet do pięt. Ale mimo wszystko Elfy nie posiadają w swym armijnym orszaku tak dobrych wojowników. A więc szanse były zrównoważone. W pierwszej fazie walk wyruszyła do walki lekka jazda, tu właśnie Elfowie mieli przewagę. Później walczyła na otwartym polu ciężka husaria, tu Elfy poniosły klęskę, odraz zostali wybici w pień. Nielicznym husarzom Elfów udało się uciec od potężnej armii ludzi. W starciu piechoty doszło do krwawej jatki. Samemu Allexandrowi udało się dostać do Valail’a. Elita armii szybko zniszczyła strażników króla Górogrodu, a książę wbił miecz w serce wroga. Allexander wygrał bitwę, a armia Elfów poniosła sromotną klęskę, największą klęskę w dziejach Górogrodu. Bitwę tę zapamięta się na wieki.
Łukasz Milewski | Zambrów, 1.01.2011
TAJEMNICE KRWAWEGO KOSTURU 2/4
Valail nie był głupi; nie zabrał fraktalu ze sobą na bitwę, a Allexander już myślał, że posiądzie trzecią część Krwawego Kostura. Kazał przeszukać swoją nową prowincję, Górogród. Za wszelką cenę musiał go zdobyć. Chciał złożyć Berło, wtedy byłby na równi z Ahirem, czy Barem, innymi słowy stał by się bogiem na ziemi.
– Generale! Fraktalu nie ma! – krzyknął jeden z dowódców po przeszukaniu miasta Elfów. – Jak to nie ma?! SZUKAĆ!!! Znacie Allexandra, jest zdolny do wszystkiego! – odrzekł generał Esteban Salvatore.
– Wiem kto go ma. – powiedział jeden z magów bitewnych, Alvatrez – To Hipretez.
– Co ty gadasz? Valail nie oddał by czegoś tak cennego Zakonowi…
– Pewnie przypuszczał, że i tak przegra. Tak czy inaczej należy sprawdzić Klasztor – zakończył Alvatrez. – A niby dlaczego mam ci ufać? – wysyczał przez zęby generał.
– Bo służę ci w armii magią od czterech lat i do tej pory nie zhańbiłem się zdradą…
– Widzę, że nie mam wyboru. ŻOŁNIERZE DO MNIE!!! – żołnierze ustawili się w szeregu – Część z was ma za zadanie dotrzeć do Klasztoru Magów i go przeszukać. Książę pragnie zdobyć pozostałe fraktale; no już, nie obijać się! Reszta nadal szuka tutaj.
Połowa pozostałej po bitwie armii wyruszyła do Klasztoru. Gdy już tam dotarli, nowicjusz przed bramą nie chciał ich przepuścić. Dowódca chlasnął go w policzek i sam otworzył. Spytali Mistrza o fraktal.
– Nie ma mowy. Nie oddam swej części Kostura. Mam tylko swój fraktal, Valail nie oddał mi tej części. Przykro mi, a teraz proszę o opuszczenie naszej kwatery.
Rycerze wrócili z niczym. Generał nie ukrywał swej złości. Kara była sroga, nie obyło się bez śmierci dowódcy. Następnego dnia książę na własną rękę próbował zdobyć pozostałe dwa fraktale, w tym celu wyruszył do magów z całą piechotą i elfowymi łucznikami. Esteban poderżnął gardło nowicjuszowi blokującemu przejście i zaczęli natarcie. Na początku książę Allexander rzekł: – OTWORZYĆ WROTA!!! To ja wasz książę! – kiedy nie otwarli bramy powtórzył głośniej. – NAKAZUJĘ WAM OTWORZYĆ WROTA!!!!
– Nie, Allexandrze!! Nie pozwolę abyś zdobył fraktale!! – odpowiedział Hipretez.
– A więc masz oba?! SZYKUJ SIĘ NA ŚMIERĆ, TY KLASZTORNA GNIDO!!!
Widać było, że po księciu nie pozostał nawet cień człowieczeństwa, fraktale wyniszczyły mu duszę tak doszczętnie. Nawet Valail nie pozwolił aby jego część nim zawładnęła. Hipretez nie miał wątpliwości, że należy zakończyć żywot Allexandra I. (...)