Te jak to nazywasz 'życiorysy i historie' są zgodne z tematem, więc jeśli ci nie odpowiadają to po chuja czytasz? -,-
Może i są zgodne z tematem ale na chuj te ciągłe dygresje, że to przeszłość i błędy czegośtam? Tylko winny się tłumaczy, poza tym gówno nas obchodzą wasze zwierzenia, to nie jest klub anonimowych alkoholików a temat, jak domniemam miał nakreślić socjologiczną genezę zjawiska a nie być pokojem zwierzeń dla 16 letnich nieudaczników po "przejściach".
Takie masz zajęcia w weekendy? Niektórzy nigdy nie dorosną...
Przykro mi ale argumentum ad hominem na poziomie doktora housa dla ubogich nie robi na mnie wrażenia.
Ale widzisz miszczu, ja nie boje się przyznać do błędu w przeciwieństwie do ciebie.
Do jakiego niby błędu? Tak poza tym to "miszczami" możesz sobie co najwyżej nazywać swoich gimbusowych kamratów od lineage i śmierdzących halówek.
Starasz się być 'fajniejszy' od wszystkich bo jesteś na forum od początku?
Przynajmniej jak ty nie silę się na bycie pseudo inteligentem z ciętym językiem zapożyczonym od bohatera serialu co i z resztą marnie ci wychodzi. Aha, na forum pojawiłem się długo po jego powstaniu ale skąd mogłeś o tym wiedzieć. W końcu jesteś tylko kolejnym pryszczatym anonimowym nołnejmem z przerośniętym ego, który myśli że można tu jak leci startować do wszystkich z ryjem.
I nie praw mi tu o gothicowym sfugowaniu, bo sam siedzisz w tym dłużej jak w gównie.
Tak się składa, że z gothicem mam niewiele wspólnego, marna prowokacjo z soulfire. Ciekawe jak to jest, że właśnie ta grupa zawsze jest głównym katatalizatorem dla przemądrzałych gimbusów i z dupy filozofów w klapkach kuboty.
I nie ja zacząłem jechać po ludziach.
;)