Mi się wydawało że rozmawiamy liceum vs technikum, bo mówisz jakbyś rozmawiał o tych co nawet ich nie ukończyli.
Nie ma żadnego pewnego zabezpieczenia, podaj mi jakąkolwiek, jakąkolwiek pracę w której masz 100% pewności że będziesz miał pracę do emerytury, śmiało, czekam.
"Byłem w podobnej sytuacji i żałuję, że posłuchałem rad innych ludzi, poszedłem do liceum. Głupota."
No, głupota, posłuchałeś innych zamiast samemu myśleć, to jest jedyną głupotą.
Czekaj, coś ci wyklaruję bo nie rozumiesz chyba, ja nie wspieram ani technikum, ani liceum, tylko gniję z ludzi którzy twierdzą że jedno bądź drugie da im pewną pracę, lub że skończą technikum i zostaną nowym Jobsem.
"bycie na czyimś utrzymaniu w młodym wieku nie świadczy o tym, czy traktuje się kogoś poważnie"
Niby racja, ale kogoś kto się pracą nie zhańbił, a pierdoli że wie jak to jest utrzymując się na własną rękę + o samym procesie zatrudnienia, jest już czymś innym. Nie masz z tych kwestii doświadczenia, więc nie jesteś traktowany poważnie w rozmowie, coś jeszcze?
"Przez długi czas pajacowałeś po forum, udawałeś kogoś kim nie jesteś, wymyślaleś niestworzone historie i tak dalej."
Powiedziałbym że dalej pajacuję, inaczej niż wcześniej (nie, żaden głupi projekt, po prostu jestem idiotą), ale ciągle jest to faktem, czas przeszły jest tu błędem. Wymyślałem niestworzone historie? Tzn? Przykłady, bo nie przypominam sobie jakiś większych akcji które można by tak określić.
A tak przy okazji, na praktyki można się dostać i bez bycia w technikum, uczeń liceum też może iść na praktyki, tylko wtedy jest trudniej z czasem i w ogóle, co nie zmienia faktu że jest to możliwe, moja siostra była w liceum na gastronomii, wieczorowym, w dzień była na praktykach. Chyba że chcesz nazywać to zwykłą pracą, ale i tak na jedno wychodzi, potwierdzenie praktyk równoważy się z referencją pracodawcy.
"jakbym się nimi przejmował, to dawno by mnie na tym forum nie było"
A nie dlatego że nie chcą skasować Twoich postów?
"bo potem przez takie akcje i my marnujemy swój czas, i Ty swój, a po co to robić"
Tego nie rozumiem, mam na coś inny pogląd, z jakiegokolwiek powodu, być może jestem w błędzie, ale nie widzę sensu w próbie "nawrócenia" mnie. Jesteś miły i nie chcesz bym zjebał sobie życie? Niby fajnie, jakiś powód, nawet zacny, ale pozostaje faktem jedno - nie musisz. Uważam że człowiek najlepiej uczy się na błędach, im więcej tym lepiej. Nie możesz przepatrzeć takich głupot? Powiedz mi o tym, ale nie próbuj mi wmówić że to co mówię jest błędne, gdy od samego początku mówię nie mówię tego z dupy tylko z jakiegoś tam doświadczenia i rozmów z osobami które są bezpośrednio z tym powiązane.
Thoro, to kolejny temat na długą rozmowę, nie mogę znieść pierdolenia ludzi "dostałem 30% z matury, zjebałem sobie życie" czy inne tego typu teksty. Za rok zdajesz jeszcze raz, tym razem przykładając się do nauki, problemu z tym nie ma, ktoś (chyba Ali) mówił mi ostatnio że w Polsce jest to darmowe, no kurwa, gdzie macie problem? Z studiami sprawa niby gorsza, ale nic nie stoi na przeszkodzie by w razie potrzeby - zmienić placówkę, niemożliwym jest dostanie zakazu na edukację. W najgorszym wypadku "za granica" stoi otworem, ktoś z aspiracjami i tak musi się liczyć z tym że lepiej mu będzie za granicą i to jest fakt, bo jak rozmawiam z osobami z polski ile im płacą, w większości przypadków miałem większą tygodniówkę niż oni miesięcznie, a pracowałem za minimalną krajową.