Bardzo ciekawy temat. No cóż, jak ja zaczynałem? No więc pominę to, że byłem nałogowym graczem gothica, to chyba jasne i często spotykane na tym forum. W momencie kiedy grywałem w tą świetną grę nie miałem internetu, wtedy już zdawałem sobie sprawę z tego, iż prawdopodobnie istnieje możliwość modyfikacji gry. Tak mijały tygodnie/miesiące w których to zagrywałem się do nieprzytomności. Wtedy też w me ręce trafiła gazeta o tematyce komputerowej i świetny magazyn, który osobiście polecam WARP (możliwy do ściągnięcia z internetu). Tam dowiedziałem się nieco o tworzeniu gier, grafiki i programowania. Nieudolnie próbowałem nauczyć się C++, w sumie nawet mi to wychodziło, ale poczułem, że to jednak nie to. Od tamtego momentu zacząłem czytać wszelkie czasopisma komputerowe oraz książki o programowaniu i temu pochodnych. No i pewnego pięknego dnia w mym domu zagościł modem (oczywiście modem jest najlepszym przyjacielem człowieka ;)) od razu zacząłem przeglądać zasoby internetu na temat gothica. Trafiłem wtedy na jakże wspaniałe wręcz idylliczne forum: GS, a tam ogłoszenie na temat tM, które z tego co pamiętam szybko zostało usunięte - no ale to chyba nikogo nie dziwi. No ok, rejestruję się. Zaistniałem wtedy pod pseudonimem Lares (o dziwo żadnego nie było, no ale za to mieliśmy ogrom Xardasomaniaków ;)) no i pierwsze co ujrzałem to ShoutBox opanowany przez Siekacza, pisał coś wtedy o mordobiciu no ale jak się szybko okazało był to jeden z przeważających tematów. Zacząłem z miejsca czytać i przeglądać zasoby forum. Zrobiłem wtedy swoją pierwszą sklejkę (jakaż to była radość), no i tak działałem parenaście godzin w paintcie (:D). No ale natrafiłem na pewnego Drowa (przezywanego Drownem) Najemnika ten polecił mi PhotoFilter'a, który stał się moim narzędziem pracy. Całość nie trwała nawet 3 dni i poznałem Cliva, który zadebiutował swym modem o wojownikach klasztoru. Świetnie się dogadywaliśmy więc z miejsca założyliśmy grupę o niezbyt chwytliwej i oryginalnej nazwie: BlackStar Games Studio (BGS, bądź Bigos jak to niektórzy zwykli pisać). No i przez to cholerne forum straciłem rok życia, piekielnie mnie uzależniło i przywiązało do wielu osób. Przeżywaliśmy tu wspólnie ataki spamu GS'u, hacki, słabe nerwy Kazz'a i wiele innych dziwnych skrzywień, ;) Były też miłe momenty, jak kłótnie z Zdunkiem (pozdrawiam ;)) Lineagowe klany moddersów, czy nauka parkowania według Kazza - pewnie niektórym nic to nie mówi, ale uwierzcie, jest co wspominać. Mod, którego tak zacięcie robiliśmy zwał się Gothic Zawalona Kopalnia, przenosił on akcję do (jak się pewnie domyślacie) kopalni starego obozu. Wcielaliśmy się w pewnego kopacza, który obudził się z 3 miesięcznej śpiączki. Ludzie do tego czasu zdążyli się "zadomowić" i rozbić obozu. Atrakcji było dużo:
- nowa kopalnia
- nowy świat
- nowa historia i npc
- wymodelowaliśmy ok. 120 nowych broni
zresztą chyba gdzieś jeszcze mam pliki, muszę je wreszcie uploadować. Mod swego czasu był jednym z lepiej rokujących. Otrzymywaliśmy listy od zagranicznych modderów, podbijaliśmy wiele for itd. a co najważniejsze dobrze się bawiliśmy, stale powiększając nasz team. No i tak ni stąd ni zowąd minął rok, lecz któregoś pięknego dnia napisałem w naszym jakże tajnym forum temat o jakże subtelnej nazwie: samobójstwo.W temacie tym zaproponowałem realizacje naszej kopalni na darmowym silniku graficznym. Zdania był podzielone, niektórzy odeszli no ale zaowocowało to w powstanie Infernal Reality, który istnieje po dziś dzień i ma się dobrze.
W sumie skróciłem to do zbędnego minimum. O tym forum oraz chwilach, których tu przeżyłem można mówić godzinami. Zawdzięczam mu rozwój i powiększenie gamy zainteresowań. Poza tym nawiązałem wiele kontaktów, które utrzymuję po dziś dzień bez względu na to czy się tu pojawiam.
Pozdrawiam,
(żeby powiało klimatem) Lares.