Chciałem się was zapytać o playstyle pod 2H. Ostatnio w returninga 2.0 ab grałem jakiś rok temu właśnie pod miecze dwuręczne jako najemnik. Czy wiecie może czy przez ten rok się coś zmieniło w tej kwestii? Z moich byłych obserwacji playstyle pod 2H nie był zbyt przemyślany. Mam na myśli to, że np. kucie mieczy z magicznej rudy (od Benneta) można nauczyć się w pierwszym rozdziale a samo ich wykucie można zrobić dopiero w drugim rozdziale bo dopiero tam można zdobyć sztaby magicznej rudy. A jak się już jest w 2 rozdziale to można nauczyć się już lepszych wersji pod magiczną rudę, która jak się okazuje i tak jest beznadziejna, więc nie rozumiem jaki jest sens uczyć się ich kucia (a szkoda bo w G2NK były one świetne w porównaniu do innych mieczy i to wyróżniało najemników). Idąc dalej po uzyskaniu Uriziela nie mogłem znaleźć lepszej bronii nawet dziesiątki godzin po. Miałem nadzieje że Szpon Beliara (finalna wersja ulepszona duszą itp na którą trzeba namęczyć się niewiadomo ile) będzie ciut lepszy ale nie. Największe zdziwienie było kiedy uzyskałem Al'Urat (chyba tak to było, ten miecz z misji Zaginiony Brat) i niby statystyki były o wiele lepsze niż Uriziel, nawet miał przebicie pancerza, ale i tak był o wiele gorszy. Potem wyczytałem, że ciut lepszy miecz można uzyskać na wyspie irdorath ze smoka... To już mi się trochę odechciało. Rozumiem, że Uriziel, potężna broń itp, ale bronie z o wiele cięższych i czasochłonnych lokacji w późniejszych etapach grybyły słabsze pomimo teoretycznie lepszych statystyk (czy to jakoś zbugowane było? bo dałbym sobie głowe uciąć że statystyki Al'Urata wyglądały o wiele lepiej niż Uriziela, ale w praktyce to była bujda). Po prostu czyłem znudzenie używając cały czas tej samej bronii z jedyną zmianą na Sihil na upiory, i wgl tak jakoś czułem brak progressu pod 2H. Macie jakieś swoje przemyślenia na ten temat?