Ktoś sobie z was zadrwił. Konkretniej ten debil Bosper. Nie wiem co jego działanie miało na celu, ale muszę teraz wszystko sprostować.
Po pierwsze znam licencję GMDK i nikomu nie zabroniłem udostępniać moda. To, że ja sobie usunąłem linki z oficjalnych kanałów dystrybucji nie oznacza, że komukolwiek czegokolwiek zabroniłem, ani na pewno, że uprzywilejowałem jakąś wąską grupę do świadczenia dystrybucji tego projektu. Dostawałem, wiadomo, informacje, że zrobiliście reupload itd i na każdą taka wiadomość reagowałem tak samo "róbta se co chceta". Nie mam prawa nikomu niczego zabronić i tak właściwie mam to w dupie.
To dlaczego usunąłeś moda z oficjalnych kanałów? Otóż zapowiadałem, że wsparcie dla projektu się kończy po tej premierze. Mimo to wydałem jeszcze łatkę na szybko. Jak się okazało 30 testerów nie podołało i dotarły mnie słuchy, że w 4 rozdziale na ścieżce bandyty jest krytyczny bug uniemożliwiający ukończenie gry. Próbowałem temu zaradzić projektując kolejnego hotfixa. Jak się okazało problem nie jest taki prosty, ponieważ dotyczy sekcji skryptów pisanej około 3 lat temu (czyt. mocno spierdolonej pod względem logicznym i każdym innym). Jako, że mod był kilka razy mocno przebudowywany, o czym wiecie, poprawienie tego wymagałoby chyba napisania całej wyprawy do opuszczonej kopalni od nowa. Załamałem ręce i stwierdziłem, że nie będę tego przepisywał na czysto. Team już pozwijał manatki, każdy poszedł w swoją stronę i pomocy merytorycznej raczej bym nie uświadczył (no chyba, że chciałbym pozmieniać wszystkie zbroje od nowa, dodać gladiatorów na arenie i 300 nowych questów - pozdro Vincent i spółka - bo do tego zawsze była masa chętnych). Będąc w kropce, nieco pod wpływem emocji zdecydowałem się wycofać dystrybucję i zamknąć bardzo szkodliwy dla mojego zdrowia fp na facebooku. Zanim zaczniecie rzucać we mnie kamieniami przypomnę, że taka sytuacja miała miejsce niedawno przy premierze pecetowego Batmana. Konwersja na komputery była tak zła, że na jakiś czas została wycofana ze sprzedaży z zamiarem powrotu w wersji załatanej. U mnie było tak samo, poza tym planem powrotu, gdyż takowego nie było XD
Dobra, o licencji napisałem, o zniknięciu też, teraz DS.
Kilka dni temu napisał do mnie Tituf pytając czy może wrzucić link do ER na forum DS. Zgodnie z powyższą zasadą "róbta co chceta" odpowiedziałem twierdząco. Nie było mowy o żadnej wyłączności ani nic. Po prostu o wrzuceniu linka na ich forum, czego tak jak powiedział Pan Inżynier nikomu zabronić nie mogę. A co do rozmowy telefonicznej to takowej nie było, tylko kazałem Titufowi żeby nie mówił nikomu, że wciąż od czasu do czasu korzystam z GG, bo nie chciałem spamu i tłumaczenia się. Wszystkich, którym nie odpisałem przepraszam tak przy okazji, ale i tak zajrzałem dopiero kilka dni temu zobaczyć czy dużo tego tam jest. Na forum nie wchodziłem nawet jako gość, więc nie śledziłem co się tu dzieje. O syfie poinformował mnie dopiero Ahn na facebooku.