Witam. Zacząłem wątek zaginionego brata, gdyż osiągnąłem próg 500 siły. Boss pełzacz bez żadnego problemu, zombie to samo, z następnymi dwoma trochę trudności było aczkolwiek w końcu przezwyciężyłem owe zło. Zatrzymałem się jednak na bossie widmo, mianowicie szpon nie zadaje super obrażeń, uriziel nic nie bije, a srebrny miecz nordmarski bije po 200. Ok, to dla mnie nic, jestem w stanie poświęcić na tę walkę ponad pół godziny zwykłym srebrnym mieczem. Lecz nie w tym problem. Za chyba 4 razem, po jego zniknięciu i zlikwidowaniu dusz, po jego ponownym pojawieniu się padam na strzała, mając full hp. Wcześniejsze pojawianie się jegomościa powodowało u mnie stratę jedynie 1k hp. Jaka jest specyfika tego bossa? Trzeba mieć min. 1 many, abo co? Dodam, że jeżeli będę musiał cofnąć się po Sihil, to to zrobię, bo trochę się pospieszyłem. Może powinienem z tym wątkiem poczekać do 4 rozdziału?
Post połączony: 2018-07-15, 16:28
@Tenader marvin działa tak, że zmieniasz co tam chcesz, lecz później musisz wpisać 42 tym samym sposobem co marvin, wtedy naciskasz alt/tab/wsad (coś z tego) i postać wstaje. Przemieszczanie się za pomocą k prowadzi tylko w jednym kierunku na "siedziaka". F8 i przełączanie na inne postacie za pomocą klawisza "o" wywalają do menu.
Post połączony: 2018-07-15, 16:30
Jeszcze spróbuj włączyć albo wyłączyć klawiaturę numeryczną w opcjach, tam powinno coś o tym być, że konieczne dla dx11 albo coś w tym stylu.