Już kilka razy miała miejsce sytuacja, kiedy nie widzę kwestii rozmówcy np. w rozmowie z Balamem o Diego. Wygląda to tak jakby bohater gadał sam ze sobą. Kilka razy też nie bardzo wiedziałem gdzie kogo lub czego szukać (np. Ratforda, w jednym zadaniu), bo nie dostałem takiej informacji, a przydałoby się by nie biegać bez celu.
A tak przy okazji to wkurza mnie już sytuacja gdy ktoś zleca nam zadanie, a po jego wykonaniu każe nam spadać i nie daje żadnej nagrody lub informacji i wysyła do kogoś innego, który robi to samo

Rozumiem gdyby taka sytuacja zdarzyła się dwa czy trzy razy, ale tak jest praktycznie cały czas...
Ten Urt miał mi niby zapewnić dostęp do zamku. Tak "udostępnił", że sam zapłaciłem za wejście, bo zanim tam bym się dostał musiałbym wykonać z 10 zadań... Swoją drogą to dziwne, że strażnik musi płacić za dostęp do zamku, można to zrzucić na to, że Gomez stał się ostrożniejszy, ale Kopacze powinni nas traktować z większym szacunkiem. A tutaj zauważyłem, że NPCe są jakieś agresywne. Nawet jak stoją w miejscu to drą się byśmy zeszli im z drogi, a gdy z kimś walczymy to każą nam schować broń.
Poza tym za tą matkę aligatorów powinniśmy dostać więcej doświadczenia, bo tyle ją okładałem, a okazało się, że daje jedynie 220 xp. Dziwne też, że zbroja ze skóry czarnego trolla jest słabsza od lekkiej zbroi rebelianta, która to składa się z naramiennika i spodni

Tutaj należałoby popracować nad balansem, bo gra w II rozdziale robi się już łatwa. Osłabić pancerze, obrażenia zadawane przez broń, wzmocnić przeciwników, ograniczyć dostęp do silniejszych broni np. będą odblokowywać się dopiero w kolejnych rozdziałach itd. itp.
Zauważyłem też, że model walki jest nieco zmieniony. Chyba początkowe etapy rozwoju wzięte są z "dwójki". Fajnie, że nie trzeba mieć "naświetlonego" przeciwnika by zadać mu obrażenia. W oryginale to wkurzało, co czyniło walkę z kilkoma przeciwnikami praktycznie niemożliwą.
Ale zdarzają się też błędy np. niektórych przeciwników coś wypycha do przodu po naszym ciosie przez co po kilku ciosach znajdują się za naszymi plecami. Nawet gdy jest za plecami to możemy mu zadać obrażenia. No i na koniec błąd który występuje dość często: nietykalność przeciwników.
Trochę się rozpisałem ale mam nadzieję, że co nieco uwzględnicie w waszych poprawkach.