Ja stworzyłem w trójce postać 100 % alchemii. Miała szalenie wysoki próg maksymalnego zatrucia, do tego jeden eliksir regenerował 25 % życia, 4 poty i max hp. Mutacja, która zwiększa obrażenia pod wpływem zatrucia(tym większe, tym większy dmg) i byłem prawie god-mode na najwyższym poziomie. Zatrucie praktycznie nie zabierało mi hp, do tego efekty eliksirów nie znikały przy zatruciu na poziomie jakimś tam. Właściwie eliksiry piłem tylko po to by regenerować hp, jakiekolwiek eliksiry. Do tego dochodził dodatkowy losowy efekt eliksiru za wypicie pierwszej mikstury , wszystkie receptury i grało się banalnie łatwo.
Zakładałem pancerz Zmii bądź Mantikory, po skorzystaniu z stołu alchemicznego w posiadłości miałem po 6 eliksirów każdego rodzaju. Właściwie jak bym miał z 12 żyć, bo jeden pot to 1/4 życia.