To blog, więc opisuje skrótowo, potocznie, subiektywnie.
Okej, ale jaka alternatywa, poza tym podstawowe pytanie: co z obecnym jest nie w porządku?
Skoro jest taki jednowymiarowy, dlaczego w grupie, której rozwiązania poznałem i były od siebie zdecydowanie odmienne,
osiągnęły podobne rezultaty? Ponadto była to grupa o zróżnicowanych poglądach, od lewakoateistów/agnostyków jak ja i matfizowe scjentyczki po dziewuszki zapieprzające z rana do kościoła? (przypominam, że temat dotyczył boga i sensu ludzkiej egzystencji, więc dygresja o ideologiach uzasadniona).
I dlaczego, skoro pisaliśmy zupełnie inaczej, skoro znaleziony trop, metaforę, sens interpretowaliśmy zupełnie odmiennie - to czemu wszyscy dobrze, skoro idąc waszą teorią, połowa powinna po prostu kolokwialnie zjebać?
Może dlatego, że mniej ważny był końcowy efekt naszych interpretacji, a ważniejsza była droga naszego rozumowania i wiedza, którą się posiłkowaliśmy, czyniąc to?
Innymi słowy, tutaj wrócę do początku dyskusji - liczyła się umiejętność pracy z tekstem w oparciu o wiedzę dotyczącą osób, okresu, zjawisk i języka.