Raz nim sześciu zniszczyłem, ale ile się przy tym nabluźniłem na jej prędkość... Z 4. tieru najlepiej grało mi się niemieckim Hetzerem i radzieckim T-28. Ten pierwszy ma świetne kąty pancerza i nawet atakując go czołgiem na 6. tierze zdarza się, że pociski się zwyczajnie od niego odbijają. T-28 ma słaby pancerz (z resztą przez Rosjan jest klasyfikowany jako czołg lekki), ale nadrabia to działem i zwinnością.
Co do zarabiania kasy, to polecam KW-1 - świetny czołg. Wszystko się od niego odbija, szczególnie gdy skręcasz w momencie, gdy przeciwnik strzela. Do tego pociski i jego naprawa jest bardzo tania. Gdy wyszkolisz w nim załogę do 100%, przy odrobinie szczęścia rozpieprza nieciężkie czołgi z 7. tieru. Warto zostawić sobie taki czołg, szczególnie gdy pociski do następnych kosztują 1000 kredytów od sztuki...