Ubolewam nad pewnym faktem.
Nad sposobami marketingu - zastanawia mnie jaki sens ma wypuszczanie od nowa w kinach filmów, które leciały 10 lat temu tylko zmieniając je na badziewne wersje 3D?
Przykład:
-Gwiezdne Wojny cz.I Mroczne Widmo 3D.
Ok to jeszcze mogę przeboleć bo film fajny... i faktycznie może być w 3D (chociaż Avatara nie przebije żaden). Jednak przesadą moim zdaniem jest przerabianie i wypuszczanie ponownie filmu z roku 1997 jakim jest...Titanic.
Tak Panowie - Titanic 3D nawiedzi nas w kinach w kwietniu tego roku...
Co o tym myślicie?
Druga sprawa...The Avengers - film zapowiada się całkiem ciekawie:
https://www.youtube.com/watch?v=tY9DnBNJFTI
No ale ja pierdole, żeby podkładać polski dubbing, który konkretnie nie pasuje do aktorów? Z pewnością mało ludzi z tego skorzysta no chyba, że jakieś dzieci...wolę wersję z napisami!