na pewno zagram jak wyjdzie uwielbiam TES. Jest tam wszytko czego brakuje np w gothic: wielki świat,ciekawe questy,duża ilość gildi
,można nawet zostać wampirem
Na prawdę tak bardzo podobała wam się ta gra? Dla mnie to była jedna z najdenniejszych w jakie kiedykolwiek grałem, za gorszą grę mogę uważać chyba tylko g3. Grałem w morrowinda w liceum. Duży świat, no faktycznie, ale był on nudny do granic wytrzymania, cały czas jakieś grzyby, skały, drzewa, grzyby, pustynia, drzewa, skały, grzyby. Cały świat zrobiony z monotonnie powtarzających się elementów. Gdziekolwiek bym nie był miałem wrażenie, że to miejsce niczym nie różni się od setek podobnych. Ciekawe questy? Idź zabij, idź przynieś, idź zaprowadź, idź obroń. Duża ilość gildii, a każda tak samo nudna, benefity niewspółmierne do nakładu pracy. Wampiry, szczyt nudy! Chwała goticzkowi, że tam to ścierwo się nie pojawiło. Przeciwnicy, raz na kilometr jeśli się nie wejdzie do jakiejś jaskini by tam napiepszać te same powtarzalne jednostki oraz animacje walki polegające na ogłupiającym machaniu. System nauki polegający na zostawieniu na noc myszki przygniecionej książką. Ja się przy tej grze wynudziłem wchuj. Oczywiście jest to moje osobiste zdanie, które mogę swobodnie wyrazić bez zmartwień o antypropsy.