ta cała sytuacja z tym z kim się obama spotka, jest wynikiem tego jak jesteśmy zadufani w sobie. spotka, nie spotka no kurwa i co. świat nie kręci się dookoła polski, jesteśmy małym niewiele znaczącym krajem tranzytowym, który za jednej władzy wszystkim wchodzi do dupy, za innej władzy wszystkich wkurwia. tylko tyle, nic więcej.
na wypadek wojny z ruskimi, w polska prawdopodobnie zostanie zrównana z ziemią gdy przejdą się po nas kolejne wojska, co gorsza gdy spadną atomówki. tyle jesteśmy warci na szachownicy tych którzy i tak mają nas za świrów i władzidupy które warto tylko doić póki można.