Adanos, propsy za podjęcie dyskusji, Werewolf może patrzeć i się uczyć

Najdroższe w Europie. Do tego należy dodać zbyt kosztowną budowę stadionów, korupcję przy zakupie Pendolino.
No właśnie, z jednej strony mamy takie info:
"Budowa jednego kilometra autostrady w Polsce waha się od 2 do 20 mln dolarów –
średni koszt to 7,8 mln dolarów. To oznacza, że w Polsce jest najwyższy koszt budowy autostrad spośród wszystkich europejskich krajów"~„Życie Warszawy”
A z drugiej strony:
Jak informuje magazyn World Highways, który przebadał sytuację w ośmiu krajach regionu, najwyższe średnie koszty budowy kilometra autostrady występują w Austrii (12,87 mln euro). Następne miejsca zajęły Węgry 11,87 mln euro, Słowacja 9,56 mln euro i Czechy 8,86 mln euro. Na przeciwnym końcu tej klasyfikacji znalazła się Dania 5,89 mln euro, Chorwacja 6,68 mln euro, Słowenia 7,29 mln euro i Niemcy 8,24 mln euro. Polska nie została uwzględniona w tym badaniu.
Swoją drogą sporą rolę u nas grają wysokie wymagania stawiane wobec autostrad(np. gdzie mają być ekrany akustyczne, etc.) i o tym też nie można zapominać. Jednak jak patrzę na tamten post rozumiem, że można uznać, że odnoszę się do tematu bardziej entuzjastycznie niż jest to w rzeczywistości.
Wg twoich danych z google bezrobocie wynosi 7,2 % na listopad 2015. Wg GUSu wynosi 9,6 %. Obie statystyki wykazują tendencje spadkową, ale pytanie jakie należy sobie postawić, która jest bliżej prawdy? ;) Należy pamiętać, że bezrobocie jest różne dla różnych regionów i inne w miastach czy na wsiach.
http://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/rynek-pracy/bezrobocie-rejestrowane/stopa-bezrobocia-w-latach-1990-2015,4,1.html
Porównując się do innych krajów staram się korzystać z tego samego źródła(nie mogłem znaleźć do przykładu o autostradach) stąd badania Eurostatu.
Przy okazji nie wiesz skąd wynika ta różnica Eurostatu i GUSu?
Należy dodać do tego że następuje migracja ze wsi do miast oraz z małych miast do wielkich. Niektóre obszary się wyludniają i nie rozwijają. Rosną dysproporcje.
Wzrosła relacja mediany płacy do średniej oraz spadło zróżnicowanie kwintylowe, czyli stosunek najbogatszej jednej piątej społeczeństwa do najuboższej jednej piątej.

Czyli łącząc fakty podane przez ciebie i mnie wychodzi na to, że społeczeństwo ogółem(wraz z najbiedniejszą 1/5) się bogaci, jednak są miejsca gdzie sytuacja jest dalej zła. Tylko zadaj sobie pytanie czy np. pomysły Korwina są dobre dla tych w których obronie teraz stajesz. Tak samo z tym 500 zł na dziecko teraz PiS odpierdala. Pomijam już nawet wymagania jakie trzeba niby będzie spełnić, ale pomysły by to urzędnicy mieli szykować listę produktów jaką za te 500 zł mogą kupić rodzice jest chujowa. Co jeśli ktoś mając dziecko będzie chciał za te 500 zł pójść na kurs doszkalający aby zarabiać więcej(tym bardziej, że pojawiło mu się dziecko)? Ja wiem, że pojawią się argumenty "hurr durr robactwo przepije". Tylko, że te argumenty to jest kurewstwo w najczystszej postaci. Dlaczego w takim razie nie zrobić tego samego ze zwrotem podatku(to też redystrybucja), niech każdy kto otrzyma te pieniądze będzie mógł je wydać jedynie na rzeczy na które pozwala Krysia z urzędu. No kurwa!
Wiele osób jest zameldowanych u rodziców, a de facto żyje i pracuje za granicą. Mam wątpliwości, że takie osoby są liczone jako emigranci.
To podaj inne dane.
Przeciętny Kowalski mało zarabia i ledwo mu starcza na życie porównując do zachodniej Europy. Ceny mieszkań są wysokie, mamy niski przyrost naturalny, na emigracji jest dodatni. Dlaczego Polki za granicą rodzą dzieci, a na zielonej polskiej wyspie nie? Bo jest to spowodowane czynnikiem ekonomicznym i brakiem pewności, że będzie się miało jutro pracę.
To wszystko przez Unię. A obraz rysujący się za zachodnią granicą plus tendencje Polaków do narzekania w połączeniu stworzyły fałszywy obraz Polski. Polska ma multum problemów, jednak część jest wyolbrzymiana, a część niezauważona. Zapominamy, że w 89' startowaliśmy z poziomu Ukrainy będąc jednym z najbiedniejszych krajów w regionie, a dziś Czesi czy Rumuni zazdroszczą nam rozwoju, mamy dobre perspektywy na przyszłość. Też mnie wkurwia wiele rzeczy w naszym kraju, jednak ciągłe plucie na niego i robienie z niego najgorszego gówna np. tylko dlatego, że partia za którą dana osoba nie przepada rządzi krajem(tutaj i w kierunku pisowców, jak i kodowców) to jest kurwa przesada. I dlatego propagandę jaką uprawia np. Werewolf należy tępić bo fałszuje on obraz Polski tylko dlatego, że w danym momencie rządziła partia na którą on głosował. I tak, PiS z prokuratorami z PZPRu na pokładzie jest partią prawicowych patriotów, a osoby które za PRLu protestowały są komuchami i kurwami tylko dlatego, że są w KODzie.
Mamy fatalną służbę zdrowia, system emerytalny się sypie, mamy zanieczyszczone powietrze, i nikt nie może poskromić smoga w Krakowie. Są to problemy, które są od lat i żaden rząd nie wie, nie chce sobie z tym poradzić.
Służba zdrowia w porównaniu do niskich nakładów na nią jest całkiem ok.
System emerytalny został na tyle zmieniony, że jest wydolny w dłuższej perspektywie. Jednak ja dalej jestem za przekształceniem w emerytury obywatelskie.
Zanieczyszczone powietrze to akurat za rządów PiSu się nie poprawi raczej, ze względu na to, że mamy ministra środowiska idiotę. Niestety, za Platformy też dobrze nie było.