Niestety Thoro, nie wiemy, co siedziało w mózgu Hetfielda gdy tworzył ten utwór. Byc może widział wojnę podobnie do Ciebie, i cała piosenka nie jest o posyłaniu na śmierć, ale o debilności konfliktu? Nie jestem humanistą (klasa Mat-Fiz w LO), więc nie jestem najlepszy w interpretacji poezji.

"Disposable Heroes" powstało w 1986 roku, kiedy jeszcze istniał związek radziecki i publika bała się trzeciej wojny światowej. Jak widać Metallica podążyła za tym nurtem i napisała piosenkę właśnie o umieraniu na wojnie.
A może to ja źle to zinterpretowałem? Może się mylę? Wkleję tekst piosenki, żebyś sam mógł zobaczyć o co chodzi:

Disposable Heroes


Bodies fill the fields I see, hungry heroes end
No one to play soldier now, no one to pretend
running blind through killing fields, bred to kill them all
Victim of what said should be
a servant `til I fall


Soldier boy, made of clay
now an empty shell
twenty one, only son
but he served us well
Bred to kill, not to care
just do as we say
finished here, Greeting Death
he's yours to take away


Back to the front
you will do what I say, when I say
Back to the front
you will die when I say, you must die
Back to the front
you coward
you servant
you blindman


Barking of machinegun fire, does nothing to me now
sounding of the clock that ticks, get used to it somehow
More a man, more stripes you bare, glory seeker trends
bodies fill the fields I see
the slaughter never ends


Soldier boy, made of clay
now an empty shell
twenty one, only son
but he served us well
Bred to kill, not to care
just do as we say
finished here, Greeting Death
he's yours to take away


Back to the front
you will do what I say, when I say
Back to the front
you will die when I say, you must die
Back to the front
you coward
you servant
you blindman

Why, Am I dying?
Kill, have no fear
Lie, live off lying
Hell, Hell is here


I was born for dying


Life planned out before my birth, nothing could I say
had no chance to see myself, molded day by day
Looking back I realize, nothing have I done
left to die with only friend
Alone I clench my gun


Soldier boy, made of clay
now an empty shell
twenty one, only son
but he served us well
Bred to kill, not to care
just do as we say
finished here, Greeting Death
he's yours to take away


Back to the front
you will do what I say, when I say
Back to the front
you will die when I say, you must die
Back to the front
you coward
you servant
you blindman


Back to the front

Wybaczcie że taki dłuuugi post wyszedł ;)

Tak, też widziałem ;) Jakże się ucieszyłem oglądając filmiki na JuTubje pokazujące, że członkowie moich dwóch ulubionych zespołów się dobrze znają

Aha, te teksty: Mistrz Marionetek ma dwie dominujące interpretacje: albo jest antykościelny, albo ukazuje, co heroina robi z człowiekiem.
Dom Wariatów: Jeszcze nie zinterpretowałem. Ale to na pierwszy rzut oka widać, że jest głęboki
Bohaterowie do Wyrzucenia: o wojnie i o tym, jak żołnierz jest bez skrupułów popychany na śmierć przez dowództwo. Ale może ma jeszcze głębszy sens? Kto wie?
Cały album Master of Puppets jest o jakimś rodzaju zniewolenia.

Właśnie słucham piosenki, którą zapewne każdy zna, ale nie mogę się powstrzymać przed wrzuceniem:

[media][/media]

piękne!

A to Ci! Na tym forum jest więcej fanów Godsmacka niż w całym Wielkim I Wspaniałym Powiecie Wadowickim!
Naprawdę, nie spodziewałem się ;) Koniec świata nie jest jednak tak bliski.

Hej, Aztek! No ja to tam nu-metal słyszę. Ale niech będzie: Heavy. W porządku?  oO  

zwłaszcza te o ruchaniu matki

No, może nie, ale obecności przekazu w utworach o Domu Wariatów i Mistrzu Marionetek chyba nie zaprzeczysz, co? A ten o bohaterach do wyrzucenia?

Polecam płytkę Avalon, a nie jakieś Wyrocznie. Solowe wydawnictwo wokalisty Godsa - nastrojowe, plemienne, zdecydowanie bardziej klimatyczne niż zbliżone koncepcyjnie IV.

Racja, Avalon jest klimatyczny i w ogóle wspaniały, acz nie spychaj na margines albumów Godsmacka, (Avalon to solowy album Sulliego) (Tak, wiem że wicie, ale nie chciałem być źle zrozumiany) które też są naprawdę świetne. Poza tym, głos Sulliego pasuje do wszystkiego, od leciutkich akustycznych pobrzmiewań (Avalon, The Other Side) po naprawdę hardkorowe napierdalania (Awake, Faceless, Godsmack). I właśnie w takim - mocnym wykonaniu go wolę.

ło w mordę, rzeczywiście sory, shergar, ponawiam pytanie - masz gdzieś chwyty/taby?

Świeży pomysł (mam nadzieję że go jeszcze nie było) - cenne przedmioty w jaskiniach pełnych potworów, po to, aby zwiedzanie świata było ie tylko przyjemne, ale i opłacalne. Chodzi mi o jaskinie podobne do tej, w której w starym dobrym Gothicu poszukiwaliśmy almanachu bijąc przy tym z całej siły śniącemu ducha winne gobliny ;)