Hyh, zabawne - to miłość może być nieprzyjemna czy może raczej popaprane związki, relacje, itd mogą być nieprzyjemne? Jak ludzie nieprzytomne przywiązanie, poświęcanie się, cierpienie i inny syf nazywają miłością to nic dziwnego, że takie skojarzenia z nią są. Ale miłość sama w sobie nie krzywdzi, nie rani, nie niszczy - ludzie to robią.
A co do związków chemicznych - to raczej jest tak, że to miłość sprawia, że w organizmie działa ta cała chemia, a nie tak, że chemia powoduje że pojawia się miłość. Słuchajcie naukowców, którzy próbują zbadać coś takiego jak miłość w laboratorium przy użyciu probówek to daleko zajdziecie