Może mieli dostęp do tego, co planowałeś i wzorowali się na was?
nie sądzę żeby się wzorowali, bo niby jak, wtedy gdy zaczynaliśmy oni już pracowali nad w2 więc to przypadek że szło tak czy inaczej w podobnym kierunku. skupiłem się na przyziemnych rzeczach jak gospodarka, dyplomacja, szpiedzy. powrót starych postaci jak dijkstra, który przebywając na dalekim wschodzie, zostaje przekonany do współpracy z nikim innym jak z nilfgaardem. pamiętając że kovir był jedną z potęg surowcowych świata północy, wyszedłem z założenia że nilfgaard nauczony poprzednimi przegranymi wojnami, skieruje swoje zainteresowania na inne pola, czyli właśnie dominacja na rynku surowców
(nic innego jak teraźniejsze paliwa, metale ziem rzadkich itp historie, zresztą w tamtym czasie nadszedł kryzys, były zwolnienia, giełda poszła w dół, jakoś to się też odbiło na temacie, także sytuacja jaką miałem wtedy w pracy) dokonując przejęcia całej gałęzi gospodarki, przez co ostatecznie uzależnią od siebie królestwa północy
(północ już była w jakimś stopniu uzależniona od masowych dostaw towarów z południa). do tego doszła szkoła zorganizowana przez nilfgaard na podobieństwo szkół wiedźmińskich, wychodzili z niej ludzie podporządkowani cesarzowi, wyspecjalizowani w zabijaniu, magii bojowej, szpiegowaniu, dyplomacji itp i jedyni ludzie mogący pokonać wiedźminów. do tego typowy zjazd królów, mający upamiętnić zamordowanego króla koviru esterada thyssena, i koronację jego następcy. koniec typowy, wiedźmin ratuje sytuację, yennefer powraca i tyle w skrócie
przypominam że to był koniec 2008 i początek 2009 roku.
Jeśli mieliby dostęp to zapewne pojawiłyby się tam kopuły
I wikliniarze xD
sprytnie z tym kolorem