Jeśli ktoś napawa swe utwory populizmem vide ostry albo nienawiścią vide hemp gru czy firma to oczekuje ot co, że oprócz destrukcyjnych wniosków o tym jaki nasz świat jest zły i zepsuty przedstawi również młodym ludziom inną alternatywę wykraczającą poza frazesy typu "jebać policje", "pal ziółko" czy "wolność kurwom i złodziejom, tylko Pan Buk może nas sądzić!"
Osławionemu już Hemp Gru od, którego ten cały autorytarny nurt ideologiczny HWDP/JP zaczerpną korzenie mam wiele do zarzucenia, szczególnie jeśli chodzi o bandycką (tak kurwa!) treść ich pierwszej płyty bo takie coś jedynie nastawia gówniarzy destrukcyjnie. Miałem jednak okazje spotkać chłopaków i z nimi porozmawiać. Generalnie jako osoby
są w porządku*, mają ciekawy pomysł na siebie, zrozumieli jaki wydźwięk ma ich muzyka, czym się odbija oraz zdali sobie sprawę że chcąc nie chcąc są swego rodzaju autorytetami dla wielu młodych ludzi. Wynikiem zmiany podejścia jest nowa płyta, która obfituje z nieco bardziej dojrzałe i pozytywne treści:
http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=...p;v=oqzTignky58 czy akcje typu charytatywne koncerty dla młodzieży czy zniżka w ich sklepie ubraniowym za świadectwo z paskiem

. Znakomity pomysł, promowanie pozytywnych wartości i wskazywanie jakiejś drogi z dodatkiem dobrej motywacji.
Zacząłem ich szanować bardziej a nawet po części rozumieć choć nadal nie wiem czemu ciągle trzymają z pajacami z firmy i nie chcą się od tego syfu odciąć. Widocznie dojrzałość i pogląd na pewne sprawy nie przychodzi z ilością lat od daty urodzenia.
*Pomijając fakt, że jeden z członków zespołu ma wytatuowaną trasę pielgrzymki do częstochowy, na którą z resztą co roku się pokornie udaje