Dobra, sam rozwiązałem problem, ale teraz już mam inny, tym razem z zadaniem.

Smok ten jest na wysepce, która jest oddzielona od reszty świata kilkumetrową "rzeczką" lawy.
Problem polega na tym, że gram ciężko zbrojnym wojownikiem i nie mam dostępu do broni dystansowej i czarów ofensywnych, nie ma tu monumentu bohaterów, a orków mam jak narazie na takim poziomie, że jedyna jednostka, która może "strzelać" to szaman tylko, że po kilku czarach rzuconych na smoka kończy mu się mana i zostaje spalony.

Czary szamanów niewiele mu robią, a smok i tak szybko odnawia PŻ. Trochę pogmatwałem, ale myślę, że da się zrozumieć.
Pamięta ktoś jak go ubić?? xD
Edit: Nieaktualne, sam rozwaliłem smoka z pomocą 50 szamanów. :]