Akurat @Kuba Elex cieszył się bardzo dobrą sprzedażą, więc nie gadaj głupot o osuwaniu się gruntu.
Hmm...poczytałem i faktycznie, nie wiem czemu miałem wrażenie, że sprzedaż była niewiele lepsza niż Risena 3. Przyznaje się do błędu i przepraszam

Co za brednie
Wiesz co może szybko zabić kariere młodego obiecującego twórcy? Zarozumiałość. PB tworzy gry jak na obecne czasy, klasy B ale to nadal developer który regularnie dostarcza zaawansowane tytuły cRPG, które jednak zaskakująco dobrze sie sprzedają mimo topornego combatu i jeszcze gorszych dialogów. A co do kwestii pracy to wierz mi ale nie każdy marzy o byciu korpo-szczurem, który jest malutkim trybikiem wielkiej firmy. Ja przyładowo, zdecydowanie wolałbym wykonywać swoją prace w takim PB, w przyjacielskiej atmosferze gdzie każdy każdego dobrze zna i każdy wie że jego praca ma duży wpływ na finalną gre(nawet tworząc takie Elexy) niż zapierdalać jak niewolnik z nadgodzinami w takim cd projekcie.
Zazdroszczę ambicji.
Nawet gdybym się zgadzał z teorią, że lepiej pracować w małym, niszowym studiu i tam odgrywać znaczącą rolę to już i tak prędzej wybrałbym studio z jakimikolwiek perspektywami. Najgorsze co panuje w branży gier to brak ambicji i odwagi. Zrobisz dwie gry pod określony schemat, odniosą sukces = robisz je do końca życia i absolutnie nie chcesz poprawić żadnego wytykanego mankamentu. To nie odnosi się tylko do PB, równie mocno nie życzyłbym nikomu pracować w Bethesdzie i BioWarze, nawet jeśli ich gry mają fanów to są ciągle tym samym, robionym pod linijkę a deweloperzy z założenia są głusi na potrzeby i prośby graczy. Na dodatek PB robi gry które szczególnie dużych sukcesów artystycznych nie odnoszą, a po za tym sa to jednak w większości tytuły niszowe, najpopularniejsze u nas głównie dzięki legendzie Gothica.
I tak, wolałbym pracować w CD Projekcie który ma ambicje, ma możliwości, rozwija się, próbuje ciągle czegoś nowego i stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej i kto wie, może w pewnym momencie zostać kimś istotnym tam, ale na miejscu młodego dobrego twórcy bardziej cieszyłbym się z sukcesu odniesionego nawet po latach u Redów niż u Piranhi.
Żeby nie popadać w uwielbienie do Redów, to samo mógłbym powiedzieć o ekipie Kojimy, Naughty Dog, Obsydianie czy oczywiście Rockstarze. Każda z tych drużyn dostarcza treści wysokiej jakości, rozwijając się z tytułu na tytuł. Takie Naughty to powinien być idealny przykład dla tych wszystkich Bethesd i innych Piranhi, gry niby wszystkie takie same pod względem gameplaya, ale jednak każda inna i dopracowana w najmniejszych szczegółach. Może jakby Piranhia nie robiła sandboxów..? Z drugiej strony i tak ich szanuje, że oni te światy tworzą faktycznie sami w odróżnieniu od co poniektórych. Ale serio, zrobić coś niby podobnego do reszty, ale jednak innego nie jest specjalnie trudno, The Last of Us to zajebisty przykład - tam wystarczyły jedynie malutkie duperele, pojedyńcze zmiany i pomysły aby uczynić rozgrywkę zupełnie inną niż w całej reszcie gier o chodzeniu po korytarzowych lokacjach i zabijaniu przeciwników. Mimo, że rdzeń jest teoretycznie taki sam.
@Tizgar nie mam zielonego pojęcia czy dobrze myślę o co ci chodzi, ale uwaga
Spoiler
tak, studio robiąc gry wyrabia sobie markę i jeśli zrobiło trzy zajebiste gry bez żadnej wpadki to tak ich logo będzie rekomendacją samą w sobie, tak to działa