Broń, militaria i sztuka wojenna...

[Kretos]

Dark, gralem we wszystkie gry od IS oprocz Cameleona. Jakos nie moglem go zdobyc. W cala reszte gralem i przechodzilem po kilka razy.

Odnosnie Wietnamu to powiem tak.
1. Amerykanie pomagali VietMinhowi tylko podczas IIWS. Podczas 1 WI jankesi pomagali Francji.
2. Francuzi wzjechali do wietnamu i dali dupy na calej linii. Jako ciekawostke powiem ze w Legii Cudzoziemskiej podczas 1 WI walczyli Polacy, czesto majac za towarzyszy broni bylych SSmannow ktorzy pod koniec wojny poukrywali sie i potem powstepowali do LC. ogolnie LC byla JEDYNA jednostka ktora walczyla pelna geba, bo reszta dawala dupy.
3. potem Amerykanie pojechali i historia zatoczyla kolo.
4. A na koniec tuz po 2 WI na Wietnam napadli Chinole. I dostali w dupe

tak wyglada w duzym uproszczeniu najnowsza historia tego kraju

[Gerry Rafferty]

1. No nie powiedziałbym że amerykanie pomagali Francuzom podczas I wojny Indochińskiej. Jeśli nawet to nie byli specjalnie nadgorliwi. Jankesi pomagali Vietmnhowi podczas II WŚ, i niewykluczone że pomagali mu również podczas I indochińskiej. Jeśli już to była by to jednak pomoc nie militarna lecz finansowa. Amerykańskie społeczeństwo i opinia publiczna też cicho wspierała w tej wojnie Wietnam.
2,3,4. 100% zgodności.

[Kretos]

"1. No nie powiedziałbym że amerykanie pomagali Francuzom podczas I wojny Indochińskiej. Jeśli nawet to nie byli specjalnie nadgorliwi. Jankesi pomagali Vietmnhowi podczas II WŚ, i niewykluczone że pomagali mu również podczas I indochińskiej. Jeśli już to była by to jednak pomoc nie militarna lecz finansowa. Amerykańskie społeczeństwo i opinia publiczna też cicho wspierała w tej wojnie Wietnam." - aha czyli to że mocno zdezelowana po IIWŚ armia francuska nosiła mundury na wzór amerykańskich, amerykańskie hełmy, strzelali nierzadko z amerykańskich M1A1 Thompson SMG i M1 Carabine oraz Garand to wg. ciebie jest jakiś dziwny zbieg okoliczności? człowieku- gdyby nie jankole to francuzi by w ogóle do wietnamu nie wjechali bo nie mieli by czym. Wszystkie czołgi/transportery/ samoloty/śmigłowce/auta były albo poniemieckie albo made in USA.

odnośnie 3 Wojny Indochińskiej to Wietnamcy w swym okrucieństwie posunęli sie o wiele dalej niż podczas Wojny Wietnamskiej. np. znany jest przypadek Chinola który w niewoli widział jak jego towarzyszowi obcięto głowę (albo raczej powolutku odpiłowano) tępym bagnetem.

[Gerry Rafferty]

aha czyli to że mocno zdezelowana po IIWŚ armia francuska nosiła mundury na wzór amerykańskich, amerykańskie hełmy, strzelali nierzadko z amerykańskich M1A1 Thompson SMG i M1 Carabine oraz Garand to wg. ciebie jest jakiś dziwny zbieg okoliczności? człowieku- gdyby nie jankole to francuzi by w ogóle do wietnamu nie wjechali bo nie mieli by czym. Wszystkie czołgi/transportery/ samoloty/śmigłowce/auta były albo poniemieckie albo made in USA.

No wiesz.. nie oszukujmy się. Wszyscy wiemy że Francuzi nie mieliby gdzie stracić swoich czołgów i wojsk. Oni skapitulowali po 16 dniach. Skapitulowali oficjalinie, bo tak naprawde większość żołnierzy zdezerterowała już po tygodniu. No ale, część wojsk była zdobyta na Szwabach a część rzeczywiście dali jankesi, ale jankesi uzbroili Francózów już wcześniej, do niszczenia III Rzeszy. Poza tym po Jałcie Francuzi dostali też niebagatelne odszkodowanie.

[Kretos]

to że skapitulowali po 16 dniach nie oznacza że przez pozostałą część wojny nie walczyli. powstało bowiem Vichy i Wolna Francja. pierwsze było mięsem armatnim w służbie szwabów, drugie w służbie aliantów. I np. takie Vichy szybko traciło swoje czołgi poniewaz były one zupełnie przestarzałe i alianci z łatwością je niszczyli nawet zwykłymi M1 Bazooka, które w starciu z niemieckim pancerzem np. takiego Pzkpfw. IV F2/H/G/J miały by trudności, natomiast francuskie czołgi były tak badziewne że 1 pocisk z M1 zupełnie je usmażył.

[Gerry Rafferty]

Co do Francuskich czołgów to aż dziw że nie rozpadały się same, no ale mniejsza. Do rzeczy, Vichy było proniemieckie, ale pozostała część krainy Asteriksa też była okupowana przez Niemcy. Myślisz że po desancie aliantów w Normandii, Niemcy używali by Francuskiego sprzętu do odpierania ataków? Nie powiedziałbym, Francuskie wojska Vichy były zbyt małe żeby cokolwiek odeprzeć. I wątpie żeby jakikolwiek oficer, nawet Francuz, rzucałby na front swoich ludzi w takim złomie przeciwko Shermanom i Pattonom.

[Dark]

No to jesteś w błędzie, bo było bardzo wiele walk z francuzami. Głównie w Afryce północnej i nie raz dali niezłego kopa Brytyjczykom i Amerykanom.

[Gerry Rafferty]

Cholera, całkiem zapomniałem o Afryce... Sorry. No ale, wątpie żeby cały sprzęt był Francuski, Niemcy na pewno dozbrajali swoich sojuszników. A poza tym, większość Francuskich wojsk w Afryce to i tak była piechota.

[Dark]

90 % sprzętu była francuska, była piechota ale i sporo jednostek zmotoryzowanych.

[Kretos]

"Niemcy na pewno dozbrajali swoich sojuszników." - taaaa na bank niemcy by dawali swoje cacuszka "żołnierzom" którzy woleli bardziej bronić burdeli niż niepodległości swego kraju.
"Pattonom" - Pattony powstały po wojnie, chyba chodziło ci o Pershingi których w Europie była AŻ setka albo ciut więcej

[Gerry Rafferty]

taaaa na bank niemcy by dawali swoje cacuszka

Wiesz, na pewno nie dawali by, na przykład Panter czy Tygrysów, ale po wymianie sprzętu w poszczególnych jednostkach nie odsyłali by przecierz na złom takiego Panzera II lub III.

którzy woleli bardziej bronić burdeli niż niepodległości swego kraju.

Nie wiem czy mówisz tu o Włochach czy Francuzach ale odnosiło by się to w równym stopniu do obu nacji

Pattony powstały po wojnie, chyba chodziło ci o Pershingi których w Europie była AŻ setka albo ciut więcej

No dobra, każdy się może pomylić. Za dużo Flashpointa..

[Dark]

"Niemcy na pewno dozbrajali swoich sojuszników." - taaaa na bank niemcy by dawali swoje cacuszka "żołnierzom" którzy woleli bardziej bronić burdeli niż niepodległości swego kraju.

To francuzi bronili burdele ? Pierwsze słysze.

[Gerry Rafferty]

"Woleli bronić burdele..."

[Dark]

no to macie ciekawe perspektywy

[Kretos]

Dark, powiedzmy sobie szczerze...Francuzi nigdy odważni nie byli, bitni też nie. Dlatego Paryż mieli nie zniszczony bo żołnierze przypomnieli sobie o pacyfistycznych poglądach i dali dupy. I po kilkunastu dniach od inwazji na Francje Niemcy byli już w stolicy, jedli serki pleśniowe, pili winko w niezniszczonych restauracjach i zabawiali się z damulkami w niezniszczonych burdelach. dla Niemca wyjazd do okupowanej Francji to były wczasy. Bo o ile w Polsce mógł w każdej chwili na rewirach dostać kosę w płuca/ kulę w łeb/ zostać rozbrojonym to w porównaniu do tego co sie w Polsce działo na porządku dziennym to we Francji takich przypadków było ZDECYDOWANIE mniej i Szwaby mieli loozik. Francuski ruch oporu był mało aktywny i nie lał sie tak ostro z Niemcami jak nasz polski. Dopiero ich ruch stał sie aktywny w chwili gdy było wiadomo że Niemcy już przejebali i alianci się zbliżali. Dopiero wtedy było wielkie halo, och i ach jacy z Żabojadów wielcy wojownicy.

[Dark]

a dzięki nim nie zdobyliśmy by Monte Casino i linia Gustawa by nie była sforsowana jeszcze dłuuuugo.

[Kretos]

haha ale palnąłeś. Monte Cassino zdobyli POLACY. Nie FRANCUZI , nie Ghurkowie, nie Brytyjczycy nie jankesi tylko MY. Poza tym MY biliśmy sie dzielnie z Niemcami od 1939, a Francuzi poszli na całość dopiero wtedy jak było wiadomo na 100 procent że Szwabki przejebali. Dostrzegasz różnice?

[Dark]

what ? Francuzi rozbili jedną z fortyfikacji na lini gustawa, co groziło okrązeniem niemców. Wszyscy wycofali się za Rzym na linię Gotycką (której bronili praktycznie do końca wojny) i wycofała się również jednostka spadochroniarzy niemieckich z monte cassino. Kiedyś na starym forum o tym pisaliśmy z o.r. . Ty palnąłeś głupote.

[Kretos]

Monte Cassino zdobyli Polacy. A szwaby wycofali sie dlatego że ich wyparliśmy. Takiej dobrej pozycji obronnej niemcy sami by nie opuścili

[Dark]

opuścili bo taki był rozkaz Kesseringa.