Dobrze, że jednak faktycznie postanowili osadzić nowego asasyna w Egipcie. Prezentuje się on dosyć dobrze, jest to jeden z nielicznych asasynów, w które zagram kupując je. Graficznie nie widzę wodotrysków, wydaje mi się, że jest nawet gorzej (patrząc na gameplay, a nie trailer) od Unity, ale mi to w sumie odpowiada. Eksploracja przypomina trochę tą z Wiedźmina 3, a co do walki, to jest dosyć dziwna, nie widzę nic co byłoby podobne do tej z dark souls lub wiedźmina, wydaje mi się nawet, że jest bardziej drętwa od tej która była w poprzednich (ale walka mimo zmiany i tak gra tu raczej mało istotną rolę, gdzie w sytuacji walki z dwoma przeciwnikami sam bohater zasugerował, żeby ich zostawić i pójść dalej). Sterowanie orłem jest dla mnie zjebanym pomysłem, jest to zbędne i znacząco ułatwia rozgrywkę zaznaczając wrogów. O bohaterze jakoś dużo nie wiadomo chyba, ale wydaje mi się, że będzie to mieszanka Altaira z Adewale.
No i ta ostatnia scena z tym potworem... niby fajny, ale przesadzili trochę.