Toć mówię, że o mniejszości mi chodzi, czyli o otaku, pedofilskie komiksy, komiksy o pederastach, tworzenie "moe" popkultury i inne podobne spaczenia, które społeczeństwo po prostu akceptuje. Nie mówię, że oni to wszyscy robią, ale to niestety staje się towarem eksportowym i to właśnie jest spierdoleniem.