Jako, że to mój temat mógłbym prosić o nie wrzucanie na siebie i chociaż o zachowanie pozorów? Zdecydowałem, że w Syndicat zagram, jeśli jednak okaże się klapą, totalną i to fabularnie i gameplayowo to co najmniej do przybycia jednego z wymienianych przez ze mnie okresów lub do powrotu Shaya lub Connora odkładam serię na bok, boję się jednak, że pieniądze które wydam na Syndicat będą pieniędzmi wyrzuconymi w błoto. Ciekawe czy Syndicat zrezygnuje czy ulepszy system rozwoju postaci, uzbrojenia, jest to nawet ciekawe, jeśli będzie mam nadzieję, że zostanie to ulepszone. Boję się trochę, że Assasyn stanie się strzelanką i bijatyką pozbawioną skradania i parkouru i co najważniejsze skrytobójstw. Na razie szykuje się też bez większych nowości. Mogliby chociaż na prawdę fajnego Coopa przemyśleć. No i może bardziej orginalny schemat niż Dobro w złej pozycji----->Dobro w lepszej pozycji----> Zło przeważa------> Siły dobra zostają zdziesiątkowane-----> Bohater wymordowywuje wszystkich złych------> Happy End.