Gdy PB wydali g1, nie myśleli o g2. Więc na początek bezi miał imie, ale każdy mu przerywał gdy chciał je powiedzieć, dopiero w g2 postanowili sobie twórcy że nigdy nie miał imienia. Czaisz?
W G2 Bezi dalej ma imię. Bodajże
Pedro Parlan przeszkadza mu je wypowiedzieć, gdy zostajemy nowicjuszem u magów ognia.
Bezimienny ma imię jak każdy człowiek, ale piranha postanowiła go nigdy nie podawać.
Natomiast dialog smoka ożywieńca jest wg mnie jakimś rodzajem zabawy słownej. Aczkolwiek można by też spojrzeć na oryginał tej rozmowy w języku niemieckim... być może ludzie odpowiedzialni za polską wersję gry przetłumaczyli to tak by słuchało się tego klimatycznie. A oddanie treści było sprawą drugorzędną... (być może)
Edit: Racja, to był Parlan. Dzięki