Jak się skradasz to wszyscy się bulwersują, chodź normalnie i nie zwracaj na paladynów uwagi, byle byś zachowywał do nich odległość. Co byś nie robił to i tak Uno powie, że było się za głośno i zaatakuje Cię rycerz. Potem wystarczy pójść na drugą stronę statku (pozwiedzać ewentualnie też można, jest kilka przedmiotów) i wyskoczyć na brzeg.
Innego rozwiązania raczej nie ma.