Niczym nie uzasadniony? No naprawdę, niczym.
No a jakie masz uzasadnienie dla osiemnastolatka mieszkającego na utrzymaniu u rodziców, w mieście na posiadanie własnego samochodu? Lans pod szkołą i ruchanie dupy na tylnym siedzeniu?
Koszta w Polsce są nikłe. Od biedy przez wakacje popracuje i opłaci samochód na rok,
Koszta w polsce są nikłe w przeliczeniu na co? Tylko proszę nie pierdol mi tu o statystykach bliskich średniej krajowej, "znajomych" i mieszkańcach dużych miast bo odbicie w życiu większości mieszkańców polski ma to nikłe czyli chujowe. Już widzę te "opłacanie samochodów na rok", kiedy to tani golfik 3 zacznie się szeregowo pierdolić. Widziałem je również, kiedy całkiem sprawne samochody stały po kilka miesięcy, pół roku na parkingu tylko dlatego, bo ktoś z moich znajomych nie miał na ubezpieczenie.
a na paliwo tyle co mu będzie potrzebne to zapewne uzbiera
Ja na ten przykład dostawałem tyle kieszonkowych, że mógłbym sobie za to kupić 2 litry benzyny tygodniowo. Zapewne bym uzbierał
albo wyżebrze od rodziców
Dlatego nieuzasadnione posiadanie samochodu na własność w tym wieku to zjebany pomysł. Skoro gówniarz próbuje być na siłę dorosły i fajny niech również wie, że niesie to za sobą pewne zobowiązania i konsekwencje a nie kurwa "tato daj, bo się urwał wał korbowy jak wracałem z chłopakami z disco imprerium"
czy inne Janusze, zazwyczaj idą na rękę i za robociznę biorą mniej.
Ty naprawdę nie wiesz o czym pierdolisz.
On nie będzie też jeździł po nie wiadomo jakich wertepach by musieć naprawiać samochód co parę dni.
To ty chyba nie wiesz jak i po czym jeżdżą dzieci w polsce, zwłaszcza w towarzystwie dziewczyn.
Jak uzbiera na kupno samochodu, to uzbiera i na jego utrzymanie, pieniądze nie wypływają znikąd
U przeciętnego polskiego nastolatka te zarabianie i mienie wpływów wygląda następująco.
Ma pieniądze - uzbierał długoterminowo, pracował przez wakacje więc brak stałego źródła dochodu, zaraz przepierdoli i w końcu się skończą. samochód nie będzie priorytetem bo przecież jeszcze trzeba pochlać, pocpac i zaruchać.
Ma wpływy - regularnie popierdala po osiedlu z tą słynną marihuaną. Faktycznie, jego stać.