To masz pecha.
@Halk_Hogan_PL może się lepiej nie odzywaj co? Myślę, że wszystkim to wyjdzie na zdrowie.
nie chcę trollować, ale ten Wiesiek aż taki dobry nie jest jak niektórzy chwalą Kuba Czaker. Zadania poboczne są schematyczne, poziom trudności niski, ze wszystkimi potworami walczy się jednym schematem, mikstury nie odgrywają takiej dużej roli jak w pierwszej części, można narzucić na kark byle gówno, a każdy znaleziony miecz okazuje się idealnym wiedźmińskim mieczem, ekonomia jest skopana, AI przeciwników kuleje, system rozwoju postaci sprawia wrażenie jakby nie miał większego wpływu na rozgrywkę, gracz jest kierowany jak dziecko przez rozgrywkę. Pewnie coś jeszcze by się znalazło. Nie neguję, że to jest generalnie dobra gra, ale mnie nie wciągnęła, nie czułem tego klimatu pomimo naprawdę fajnych wątków, dialogów i wyreżyserowanych scen.
Akurat rzeczy które ty wymieniłeś nie są przeze mnie chwalone w niebogłosy a także są najmniej ważnymi składnikami samego Wieśka. Jedynie zdania poboczne...schematyczne? To zależy o które ci chodzi. Mamy 3 rodzaje. Poszukiwania owszem takie są, ale jakie inne miałyby być? To nie jest gra o Indianie Jonsie ;) Ale są urozmaicone o świetne notatki i ciekawostki. Zlecenia, owszem też mają ten sam schemat, ale i tutaj proste zlecenie Wiedźmina w książkach tak dokładnie wyglądało. Nic nie zmienia się w tej materii. A tutaj mamy na prawdę ciekawe te śledztwa, kilka razy musimy się przygotować do walki no i bardzo fajne dialogi z zleceniodawcami, świadkami. Czasami zlecenie kończy się też czymś niespodziewanym. A nazwanie normalnych zadań pobocznych schematycznymi.....nasuwa mi to wniosek, że po prostu nie grałeś ;). Ale sądzę, że chodziło ci właśnie o zlecenia i poszukiwania.
Kwestie typu walka są najmniej istotne w Wiedźminie gdzie 80% to nacisk na fabułę, postacie, dialogi, 15% na przedstawiony świat i 5% na wszystko inne. Mimo to na samym początku przy najwyższym poziomie trudności walk nie da nazwać się łatwymi. Czasami trzeba się ostro namęczyć zwłaszcza kiedy na 5 poziomie walczy się z 30 levelem. Tutaj zwłaszcza na początku pomagają te mikstury o ile ktoś rzeczywiście inwestuje w nie punkty. Mimo to nie odmówię ci racji w kwestii pewnej schematyczności walk, tutaj nie przeszkadzał mi ona jednak kompletnie. Zresztą, Serca z Kamienia zamazały tą malutką skazę. Przeciwnicy, zwłaszcza bossowie, zostali wykonani tam świetnie, z iście Dark Soulsowym rozmachem.
Różnica między mieczem z wiedźmińskiego setu a normalnym jest duża. Miecze wiedźmińskie mają znacznie lepsze statystyki ( i również wygląd). Ale szczerze mówiąc Geralt o ile rzeczywiście wolał miecze wiedźmińskie to radził sobie bez problemu z każdym rodzajem broni, co powinieneś wiedzieć jeśli czytałeś sagę. Umiał rozwalić gości wszystkim co miał akurat pod ręką włącznie z głupim kawałkiem drewna. Nic dziwnego, że ze wszystkiego czyni zabójczą broń.
W której grze RPG ekonomia nie jest skopana?
W ogóle rozwoju postaci nie musiałoby być wcale. Geralt powinien z dziecinną łatwością rozsmarowywać mieczem i znakami każdego oponenta, no może po za innymi Wiedźminami, magami czy jeźdźcami Dzikiego Gonu. Sam rozwój sporo robi. Po za alchemią która jest bardzo ważna dla osób grających na hardzie na samym początku są świetne znaki (nie rozwijałem walki mieczem). Tu wykupywane poziomy pozwalają zupełnie zmienić działanie znaku czy odblokować kolejne jego możliwości, nie tylko zwiększyć obrażenia. Rozwój znaków jest jak najbardziej na PLUS. Gracz nie jest prowadzony za rączkę. Parę razy są ciekawe zagadki logiczne, z mapy nie trzeba korzystać ani znaczników. Jeśli nie korzystasz z mapy i znaczników to odnalezienie odpowiedniego miejsca może zrobić się dla ciebie bardzo kłopotliwe w gigantycznym świecie.
Powodami dla którego ja i miliony graczy wychwalamy Wieśka (powodami dla którego zdobył ponad 300 nagród z Grą Roku włącznie) są rewelacyjna fabuła,zadania. Genialnie napisane postacie. Dialogi będące istną poezją. W rozmowach jest gwara, kościelne gadanie, polityczne rozmowy, wszystko wyszło świetnie, swojsko. Dialogi idealnie ze sobą współgrają a z bluźnierstw Redzi uczynili poezję. Do tego dochodzą liczne nawiązania do kultury i Sagi, na prawdę trudne decyzje i historie łapiące za serce (patrz Krwawy Baron czy dodatkowy Olgierd von Everec). I dochodzi jeszcze świat, świetnie zrobiony pełen tajemnic, bardzo ładna grafika i epicka muzyka ;)