Moja kuzynka zaraz po maturze poleciała do UK; tam skończyła studia i obecnie pracuje. Kiedyś opowiadała mi, jak mieli na uczelni jakieś banalne zagadnienie z chemii (bodajże równania krzyżowe) i koleżanka, rodowita Angielka miała z tym cholerne problemy, podczas gdy "my w Polsce mamy to w gimnazjum".
Ale w to co Dreamerion, czy Dziki wrzucił ciężko mi uwierzyć. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak to jest nie wiedzieć... nic.