Kazzmir poprosił mnie, abym założył temat za niego, bo teraz jest u weterynarza.
Otóż stało się coś strasznego... Jego ukochany kot Frycek wpadł wczoraj pod auto. Na szczęście (lub nieszczęście) - przeżył. Jest w dość ciężkim stanie, potrzebuje trudnego i kosztownego leczenia.
Kazz bardzo kocha swojego kota, wiele razy mi o nim opowiadał. Dlatego zwraca się do was, forumowiczów, abyście pomogli mu finansowo...
Po numer konta, na które można przelać ewentualne darowizny proszę pisać na PW.
Pamiętajcie, ze Frycek liczy na waszą pomoc!