Revelations

[Anonymized]

Prócz trailera:

https://www.youtube.com/watch?v=Wo6Q14vBB1c

teraz pojawił się także gameplay

Spoiler

http://www.gametrailers.com/video/e3-2011-introduction-gameplay/714944

Niestety jak na moje nie ma się nad czym spuszczać... powstaje bowiem kolejny tasiemiec obok coda

[Caesum]

fap fap fap fap fap

[Tomek]

kolejna część z tym samym bohaterem o fajnym tylko na początku głosie, któremu przejadły się już karabiny maszynowe i bombowce, to wziął się za technologię super miotacz ognia w moment rozpierdalający statki

[Wowoz]

ja rowniez jak aztek - bez spuszczania się w majtki. Znowu trzymaja sie schematu (jedynka była schematyczna i monotonna), tym razem robią gry, które są do siebie tak podobne, że odechciewa mi się grać.

[Tomek]

może mimo schematu rozgrywka będzie całkiem spoko jak trójka. mimo całego gówna całkiem przyjemnie się grało

[Thoro]

Pierdolicie. Assasyn to obecnie jedna z najbardziej innowacyjnych marek i wystarczy porównać ile w ac2 zmieniono względem pierwowzoru. Co prawda bh to już odcinanie kuponów ale takie życie. Skoro hajs się zgadza to nie dziwota, że odeszli od pierwotnej koncepcji trylogii i cisną ile się da. Takie życie. Co by w tej grze nie było to i tak będzie warto choćby dla samych lokacji, które detalem, złudzeniem wiarygodności i brakiem schematu (może poza bh) deklasują wszystko co dotychczas było w branży. Mogą sobie i nastukać i 10 tych gierek, ale faktem pozostanie że będą to ich gierki a nie wzajemne ssanie fiuta jak w przypadku codów, mohów, battlefieldów czy tych żałosnych gier rpg.

[Tomek]

następnym razem nie przejdę ci misji

...dla samych lokacji, które detalem, złudzeniem wiarygodności i brakiem schematu (może poza bh) deklasują wszystko co dotychczas było w branży...

wydaje mi się że cdprojekt poszedł jeżeli nie krok dalej to idą na równi z nimi przy o wiele mniejszych możliwościach i budżecie. biorąc pod uwagę to jak wygląda w2 można jednak stwierdzić że w temacie gier akcji rpg i ogólnie rpg, przyszłe gry z tych gatunków albo dopasują się do wysokiego poziomu albo przepadną.

[Thoro]

wydaje mi się że cdprojekt poszedł jeżeli nie krok dalej to idą na równi z nimi przy o wiele mniejszych możliwościach i budżecie.

Zasadniczo jeszcze nie grałem, jednak nie sądzę aby udało im się pobić ten ogrom przestrzeni, swobodę i wysoki realizm środowiska, zwłaszcza że w W1 to wszystko mocno kulało. Dodatkowym atutem assasyna jest to, że przedstawia on historyczne budowle/miejsca, do tego z zakątków i dziejów raczej omijanych przez twórców gier na rzecz jakichś bzdurnych krain wymyślonych przez debili. Jedynie grając w brotherhooda byłem później znużony i zacząłem się zastanawiać na ile jest to radosna lecz konstruktywna twórczość i czy można to w jakimś procencie porównać do wirtualnej rekonstrukcji miast (układ ulic, zabudowa, życie miejskie itp.).

biorąc pod uwagę to jak wygląda w2 można jednak stwierdzić że w temacie gier akcji rpg i ogólnie rpg, przyszłe gry z tych gatunków albo dopasują się do wysokiego poziomu albo przepadną.

Jeden wiedźmin nie czyni rewolucji. Gówna typu dragon age nadal będą na topie bo leży to w czyimś interesie. Po co łożyć hajs na dobrą grę, skoro można zrobić oklepaną miernotę a resztę wsadzić w marketing wywołując podniecenie u dzieciaków jakimś "epickim" gównem?

- historyczne budowle/miejsca, do tego z zakątków i dziejów raczej omijanych przez twórców gier na rzecz jakichś bzdurnych krain wymyślonych przez debili.... ta ta ta ale wiesz ile to roboty dla designerów żeby coś takiego stworzyć, jakie to koszty żeby zrobić to naprawdę solidnie, mnie samego to nie powstrzymało do tej pory przy bażyńskim ale fakt że wciąż poza wiedzą książkową, kilkoma znajomościami jestem lata świetlne od tego co w ac zrobili. fakt, to jest olbrzymim plusem.

- swobodę, tego w w2 nie ma za cholerę  to boli

- wysoki realizm środowiska, OK w w2 wydaje się że fajnie to zrobili

- ogrom przestrzeni, gdzie? w ac1, ac2 jakoś średnio im to wyszło, miasto ograniczone murami, jakieś coś do pobiegania sobie, nie można tego nazwać ogromnymi przestrzeniami, choćby porównywalnymi z oblivionem czy daggerfall.

- układ ulic to nie temat do zachwytu

- rekonstrukcja miast OK ale czy faktycznie jest tak realna jak się wydaje? czy wkład pracy do zbudowania dowolnego innego miasta w dupie wymyślonego nie jest takim samym problemem designerskim? historycznie to faktyczny problem ale nie designersko, bo równie dużo pracy jest przy dowolnym innym dopracowanym lvl designie

- życie miejskie???? to z assassins creed nie ma dużo wspólnego z realiami jakimikolwiek. to wiem, bo trochę się o tym naczytałem u kilku różnych autorów.



podsumowując, masz rację, nie mam wątpliwości co do tego, ale mimo wszystko uważam że tworzenie właśnie takich gier daje kopa innym do tego żeby w końcu poszli o krok dalej, kilka ich już jest, czekajmy na następne.

sam też widzisz, że w zasadzie mówimy tylko o szeroko pojętej grafice i jej subiektywnym odbiorze. jeżeli przejść do fabuły, scenariusza to ac nie jest wcale lepszy od każdej innej gry, jest wręcz ogłupiająco wkurwiający, na poziomie designu lokacji, wszędobylskich drabin, zachowań przeciwników, fabuły i tak dalej, długo by to wymieniać, co nie zmienia faktu że gra jest w swojej kategorii bardzo ciekawa, ale to tylko gra. godzimy się na te ułatwienia, uproszczenia i głupoty po to żeby mieć tą odrobinę zabawy.

[Thoro]

ta ta ta ale wiesz ile to roboty dla designerów żeby coś takiego stworzyć, jakie to koszty żeby zrobić to naprawdę solidnie, mnie samego to nie powstrzymało do tej pory przy bażyńskim ale fakt że wciąż poza wiedzą książkową, kilkoma znajomościami jestem lata świetlne od tego co w ac zrobili.

Czy ja wiem. Wszystko czego się podjęli w AC jest doskonale znane i świetnie udokumentowane, także sama graficzna rekonstrukcja tych budowli to wcale nie tak duży problem co nie zmienia faktu, że pracowały nad tym setki osób. Mnie ciekawi jedynie, czy wygląd i rozplanowanie ulic tych miast można faktycznie jakoś odnieść do realiów historii czy jest to raczej swobodna interpretacja z wykluczeniem kilku znanych miejscówek.

- ogrom przestrzeni, gdzie? w ac1, ac2 jakoś średnio im to wyszło, miasto ograniczone murami, jakieś coś do pobiegania sobie, nie można tego nazwać ogromnymi przestrzeniami, choćby porównywalnymi z oblivionem czy daggerfall.

Ale co my w ogóle porównujemy? Obliviona, gdzie masz mapę na takiej zasadzie że jest bo jest i grę na dosa z poprzedniego wieku? Co z tego, że miasta były ograniczone murami, skoro były ogromne. Warto również pamiętać, że AC daleko od rpgkowych ideałów, które polegają na ciągłym zapierdalaniu po punktach a-b-c-b-a-b i zwyczajnie takiej mapy nie potrzebował a i tak pobił coś co przy gatunku gier rpg powinno być wręcz standardem.

- rekonstrukcja miast OK ale czy faktycznie jest tak realna jak się wydaje? czy wkład pracy do zbudowania dowolnego innego miasta w dupie wymyślonego nie jest takim samym problemem designerskim?

Ja nie oceniam tego jako problem tylko jako efekt. Jeśli mam dostać kolejne quasi-średniowieczne dziwadło inspirowane google grafiką to bez względu na wszystko wybieram konstantynopol czy wenecje.

- życie miejskie???? to z assassins creed nie ma dużo wspólnego z realiami jakimikolwiek. to wiem, bo trochę się o tym naczytałem u kilku różnych autorów.

Być może i nie ma, ale to niewielki problem zwłaszcza jak na grę, która polega na skakaniu po dachach. W każdym razie to co zaprezentowano daje całkiem niezłą imitację bijącą o lata wszystkie te rpg z pustymi ulicami i kluczowymi postaciami stojącymi jak kołki wbite w ziemie.

eżeli przejść do fabuły, scenariusza to ac nie jest wcale lepszy od każdej innej gry,

Mi się fabuła spodobała, choć może nie tyle co fabuła bo od tej już odcinają kupony a sam pomysł i rzeczy do których nawiązano. Lepsze to niż kolejne Czarne Lody i Bohaterowie Krinkwall.

na poziomie designu lokacji, wszędobylskich drabin

Jeśli już się czepiać to bardziej bohatera, który stawy ma chyba ze stali a palcami złapie (i to w locie!) najdrobniejszą nierówność na elewacji budynku ale taka jest specyfika tej gry. Drabiny i inne pierdółki są dostosowane pod grywalność ale nie razi to jakoś szczególnie.