Ejjj, ale nie rób 450 różnych gatunków mobów. Bo takie klonowanie jest niefajne, przynajmniej wg mnie. Leśny ścierwojad spoko, ale zaraz będzie mroczny, bajeczny, tęczowy itp itd

O takim stricte realizmie w grach z wątkami fantastycznymi (magia, potwory itp itd) myślę nie ma co się rozwodzić, bo przecież po serii cięć mieczem rany są tak rozległe, że można zginąć na wskutek wykrwawienia, bądź uszkodzenia ważniejszych organów wewnętrznych. Jak wszystko miałoby być takie realne to bronie nie miałby "obrażeń", wszystko zależałoby od siły i ciężaru oraz ostrości oręża. Chyba, że te tzw. "obrażenia" to wypadkowa ciężaru i ostrości, ale są też bronie które wymagają mniej siły a zadają większe "obrażenia".
 Dobijanie każdego z osobna w walce z większą ilością przeciwników jest denerwujące i chyba każdy się z tym zgodzi. Co najwyżej dobijanie byłoby możliwe po walce z pojedynczymi, ważnymi przeciwnikami jak np. Nyras, czy Gomez (tak żeby się delektować zwycięstwem ). Ale skoro myślicie już raczej o wydaniu moda niż drugo, czy nawet trzeciorzędnych sprawach kosmetyczno-systemowych, to nasze gadanie jest bezcelowe :>
Wracając do dialogów, liczę na dużą ilość sarkastycznych i krótkich "gaszących" rozmówcę odpowiedziach Beziego, bo sarkazm jest chyba najśmieszniejszym sposobem wykpienia i ośmieszenia, a wymaga inteligencji.
Trzymam kciuki i czekam z niecierpliwością.

Dyskusji jako takiej na temat długości dialogów nie było, co najwyżej moje spostrzeżenia i punkt widzenia, bez gorzkich żali. Muszę przyznać rację Memoriusowi, bo to facepalmowanie MacDuna w każdym poście, który uważa za sprzeczny z jego rozumowaniem jest no cóż, irytujące. Dyskusja powstała na temat dobijania, co mnie cieszy. Pomysł Tizgara bardzo fajny, tylko skoro bandyta jest grywalną gildią to zgaduję, że wewnątrz obozu bandytów również może dochodzić do bójek, więc zmiana gildii na Bandytę nie załatwi sprawy. Myślę, że można by po wyrzuceniu nas z SO zmienić jego mieszkańcom gildię na np. Demon jak Poszukiwacze w G2. Jeśli jednak ma to powodować kolejne komplikacje, opóźnianie premiery i zniechęcanie twórców to nie ma co, bo można grać z tym dobijaniem każdego, chociaż w niektórych momentach jest to dość głupie utrudnienie.

Wpisując ten kod teleportuje mnie w miejsce gdzie domyślnie zawsze w rozdziałach I-IV stoi Lord Hagen tj. w ratuszu za dużym stołem, czyli właśnie tam, gdzie teraz stoi Ingmar -.-

Zawsze mogę sobie ich przywołać, ale nie wiem teraz czy to bug, czy tak ma być i oni gdzieś sobie poszli. Ingmar przecież zawsze stoi obok Hagena, a nie na jego miejscu co sprawia wrażenie, że jednak może być to zrobione specjalnie. Czekam, może bgb będzie wiedział o co chodzi.

No to wiadomo, w takich sytuacjach byłaby zostawiona możliwość dobicia. Chodzi mi o to, aby pod tym względem było jak w g2. Jeżeli tak się nie da zrobić, w co wątpię, ale co ja tam wiem jestem tylko graczem ;D to można by zrobić jak z Attilą w g2, miał nam dać klucz, czy go zabijemy czy da nam z własnej woli i tak dostaniemy się do gildii złodziei, w przypadku potrzeby zdobycia informacji w ekwipunku ofiary mogłaby być jakaś notatka ze wskazówkami lub jakiś inny przedmiot.
Zabijane byłyby te postacie, które i tak miały zostać zabite w danym momencie. Werewolf chyba po prostu nie zrozumiałeś ;D

Tylko żebyście nie przesadzili z długością dialogów tak jak to jest w MT. Tam najbardziej w pamięć zapadły mi rozmowy z przemytnikami  (co za dużo to nie zdrowo) samo skipowanie dialogów zajmowało za dużo czasu, nie mówiąc już o czytaniu, a ogólnie świetny pomysł :> 
Czy zmieniliście ten "system dobijania przeciwników"? Chodzi mi o to, że gdy postać jest do nas wrogo nastawiona (chce nas zabić, nie pobić) to gdy wygramy walkę to nasz rywal ginie? Strasznie denerwujące to było szczególnie przy odbijaniu Wolnej Kopalni; dobijasz gościa  i w tym samym czasie dostajesz z kuszy i powstają jakieś bugi, że nie możesz dobić leżącego, a on później wstaje i nas bije.

Jeżeli kamienne tabliczki wzmacniające naszą postać zostały usunięte, to czy zostało dodane coś innego, wymagającego języka budowniczych? Bo jak nie, to potrzebny on jest tylko do zadania głównego na poziomie wojowników. Czyli tracimy 15 PN aby popchnąć fabułę do przodu, a język kapłanów jest całkowicie bezużyteczny.

Down. Hmm, szkoda jednak, że nie wprowadzili nic nowego na miejsce tabliczek. Te piedestały dają po 100 exp o ile się nie mylę, a dużo jakoś też ich nie ma. Przynajmniej są za darmo

Problem rozwiązany Wystarczyło uruchomić grę w zgodności z win XP (SP2). Grałem ponad 2 godzinki i nic, 0 wywalania, crashowania, a nawet migania tekstur. Wszystko działa cud, malinka. bgb, jeśli możesz to dopisz to w pierwszym poście, żeby ewentualnie inni, którzy w przyszłości będą mieć takie problemy jak ja wiedzieli co należy zrobić.

Ze 2 czy 3 razy podczas zapisywania gry, wyskoczyło mi jakieś out of memory coś tam, coś tam, ale to raczej jest spowodowane czymś innym, poza tym to wgl nie przeszkadza, bo po kliknięciu "ok" nic złego się nie dzieje i można grać dalej.

Jeżeli chodzi ci o to, aby podmienić w pliku ini linijki które podesłałeś we wcześniejszym poście, to zrobiłem to i tekstury wariowały jeszcze bardziej, wydaje mi się, że miałem większe wartości niż te, które ty tam wrzuciłeś w cytat. Mam nadzieje, że znajdzie się jakiś technik-mechanik, który znajdzie sposób na zażegnanie problemu, bo chętnie był pograł w oczekiwaniu na ER, a z takim stanem rzeczy jaki jest na tę chwilę, może być ciężko wytrzymać ;D

Tizgar, jeśli winę ponosi silnik gry, który jak mniemam każdy egzemplarz ma taki sam, to jak to jest, że niektórym śmiga bez problemów, np Tobie czy bgb, a mi niestety dzieje się tak, a nie inaczej?

Dzieje się tak gdziekolwiek bym nie był. W mieście, na farmie Akila, Lobarta, czy też przy tawernie, niekiedy jest tak, że włączę grę ponownie i nawet nie pogram 3 minut, a muszę znów ją uruchamiać.