1
Ukończone modyfikacje / [G1] Dolina Zombie v2.1
« dnia: 2020-02-24, 09:20 »
Zagrałem w moda, 18h żeby przejść modyfikację. Niżej podzielę się swoimi odczuciami i problemami jakie napotkałem, a więc:
1. Problemy:
- Przy dialogu z Gomezem każde otworzenie okna statystyk kończyło się crash'em gry. Niepotrzebnie też po wykonaniu zadania kończył się z nim dialog tylko po to, aby go kontynuować po ponownym rozpoczęciu rozmowy. Gomez podczas dialogów zawsze wstaje z tronu.
- Piwo za informację nie działa przy rozmowie ze Złym.
- Wiele dialogów nie zgadzało się z dubbingiem. Im bliżej końca modyfikacji tym częściej kwestie bohatera wypowiadane były przez drugą osobę lub brakowało dialogu. Nie było tego tak dużo ale było.
- Bullit ciągle siedzi na taborecie, nie chodzi spać więc nie można go okraść. Skończyło się na pobiciu czyli zadanie niepotrzebnie narzuca nam naukę kradzieży.
- Znachor nie wychodzi z pomieszczenia w zadaniu ze szczurem. Okradamy kufer na jego oczach.
- Nie można zakończyć moda bo nie ma nigdzie Xardasa, musiałem go przywołać kodami.
2. Odczucia:
- Cóż, jeżeli mam być szczery to były tylko 2 questy, które wymuszały ich wykonanie w nocy. Po opisie modyfikacji myślałem, że będzie tego więcej.
- Zombie mają bardzo niską inteligencję jeżeli walczymy z kimś u boku. Wszystkie zombie rzucają się na osobę, która jako 1 zada obrażenia. Cóż nie muszę chyba tłumaczyć, że wszystko tankował ziomeczek npc, po za tym tak szybko mu pomagałem, że nawet nie zdarzało się, żeby tracił on hp w walce z 10 zombi. No i też jeżeli chciałem, aby nikt nie umierał to brałem wszystkie zombi na siebie i wtedy npc nie umierali bez potrzeby.
- Cóż, jeżeli chodzi o ekwipunek, to na samym starcie gry parę skrzyń na zamku i miałem kupione wszystkie wytrychy, mikstury leczenia i szybkości. Co do mikstur to i tak je musiałem oszczędzać, regenerując zdrowie spaniem w łóżkach dzięki czemu samemu odbiłem cały zewnętrzny pierścień. Potem już problem z miksturami znika aczkolwiek ewidentnie brakowało alchemii albo możliwości wymiany roślin na miksturki u magów, gdyż tego było dużo, a nic z tym nie można było zrobić. (Ewentualnie gdyby poty dawały hp procentowo, to mniej by ich schodziło.)
- 15 mikstur szybkości na całego moda, gdzie w połowie dopiero doświadczyłem co to bieganie po koloni. Nawet do walk z zombie nie opłacało się używać tych mikstur bo było ich zdecydowanie za mało.
- Co do dialogów, niektóre postacie miały dobrze dobrany głos do postaci, czasami miałem wrażenie, że słyszałem już ten głos u innego npc, corristo zagrany w chuj sztywno i głos nie pasował. Dubbing można ocenić na + aczkolwiek przydałoby się to poprawić, dograć kwestie gdzie ich nie było.
- Na koniec gry zabrakło wątku z odbiciem zamku/koloni z zombi. Można spokojnie zrobić dobry wątek z paladynami i pozostałymi skazańcami i dodać jeszcze trochę czasu rozgrywki.
Dla osoby, która tak jak ja zastanawiała się, czy opłaca się zagrać - moim zdaniem tak.
Jeżeli tylko autor modyfikacji poprawiłby te błędy to myślę, że spokojnie top 1 mod do gothic 1.
1. Problemy:
- Przy dialogu z Gomezem każde otworzenie okna statystyk kończyło się crash'em gry. Niepotrzebnie też po wykonaniu zadania kończył się z nim dialog tylko po to, aby go kontynuować po ponownym rozpoczęciu rozmowy. Gomez podczas dialogów zawsze wstaje z tronu.
- Piwo za informację nie działa przy rozmowie ze Złym.
- Wiele dialogów nie zgadzało się z dubbingiem. Im bliżej końca modyfikacji tym częściej kwestie bohatera wypowiadane były przez drugą osobę lub brakowało dialogu. Nie było tego tak dużo ale było.
- Bullit ciągle siedzi na taborecie, nie chodzi spać więc nie można go okraść. Skończyło się na pobiciu czyli zadanie niepotrzebnie narzuca nam naukę kradzieży.
- Znachor nie wychodzi z pomieszczenia w zadaniu ze szczurem. Okradamy kufer na jego oczach.
- Nie można zakończyć moda bo nie ma nigdzie Xardasa, musiałem go przywołać kodami.
2. Odczucia:
- Cóż, jeżeli mam być szczery to były tylko 2 questy, które wymuszały ich wykonanie w nocy. Po opisie modyfikacji myślałem, że będzie tego więcej.
- Zombie mają bardzo niską inteligencję jeżeli walczymy z kimś u boku. Wszystkie zombie rzucają się na osobę, która jako 1 zada obrażenia. Cóż nie muszę chyba tłumaczyć, że wszystko tankował ziomeczek npc, po za tym tak szybko mu pomagałem, że nawet nie zdarzało się, żeby tracił on hp w walce z 10 zombi. No i też jeżeli chciałem, aby nikt nie umierał to brałem wszystkie zombi na siebie i wtedy npc nie umierali bez potrzeby.
- Cóż, jeżeli chodzi o ekwipunek, to na samym starcie gry parę skrzyń na zamku i miałem kupione wszystkie wytrychy, mikstury leczenia i szybkości. Co do mikstur to i tak je musiałem oszczędzać, regenerując zdrowie spaniem w łóżkach dzięki czemu samemu odbiłem cały zewnętrzny pierścień. Potem już problem z miksturami znika aczkolwiek ewidentnie brakowało alchemii albo możliwości wymiany roślin na miksturki u magów, gdyż tego było dużo, a nic z tym nie można było zrobić. (Ewentualnie gdyby poty dawały hp procentowo, to mniej by ich schodziło.)
- 15 mikstur szybkości na całego moda, gdzie w połowie dopiero doświadczyłem co to bieganie po koloni. Nawet do walk z zombie nie opłacało się używać tych mikstur bo było ich zdecydowanie za mało.
- Co do dialogów, niektóre postacie miały dobrze dobrany głos do postaci, czasami miałem wrażenie, że słyszałem już ten głos u innego npc, corristo zagrany w chuj sztywno i głos nie pasował. Dubbing można ocenić na + aczkolwiek przydałoby się to poprawić, dograć kwestie gdzie ich nie było.
- Na koniec gry zabrakło wątku z odbiciem zamku/koloni z zombi. Można spokojnie zrobić dobry wątek z paladynami i pozostałymi skazańcami i dodać jeszcze trochę czasu rozgrywki.
Dla osoby, która tak jak ja zastanawiała się, czy opłaca się zagrać - moim zdaniem tak.
Jeżeli tylko autor modyfikacji poprawiłby te błędy to myślę, że spokojnie top 1 mod do gothic 1.